two

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Heeej!

Pamiętasz jeszcze naszą ostatnią randkę? Może i była chwilę temu, ale nadal powinnaś ją pamiętać. Mieliśmy wiele innych wspaniałych wspomnień. Przypomnij sobie jak obydwoje byliśmy szczęśliwi razem, więc po co ci ten słaby gość?

Już bardzo mało czasu zostało aż znów się spotkamy. Nie musisz więcej tęsknić!

-Książę z bajki

Takie liściki pojawiały się prawie codziennie przez ponad 2 tygodnie. Wiele razy próbowałam powiedzieć o tym wszystkim Gabrielowi, ale on mnie nie słucha! Nawet nie daje mi nic powiedzieć i zacząć ten temat, a później się pyta co się stało, że jestem smutna.

Gdy przeczytałam kolejny list znów się przestraszyłam dlatego włączyłam telewizor by się uspokoić. Siedziałam i siedziałam, aż wreszcie przyszedł chłopak.

— To, co oglądany tego wieczoru? — Zapytał patrząc się na mnie, a później na telewizor. — Jest coś ciekawego?

— Musimy porozmawiać — Powiedziałam po czym podałam mu koperty.

Wziął je i przeczytał kilka z nich.

— Serio się tym wszystkim martwisz? — Zaczął bezuczuciowo. — Przecież widać, że to żarty.

— Serio to ignorujesz? Mam tego dość!

Zanim Gabriel zdążył cokolwiek powiedzieć, można było usłyszeć jakiś huk, a później było widać krew.

— Wróciłem! — Krzyknął z satysfakcją ON.

Przepraszam, że to jest BARDZO krótkie, ale później będą dłuższe!
Mam nadzieję, że nic się nie stało
Obiecuję, że kolejne są dłuższe!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro