2. Co jest ze mną nie tak?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Wiecie co zawsze mnie dziwiło? Jak osoba, która nie umie poradzić sobie z własnymi problemami, pomaga innym.

Jak to się właściwie dzieje? Pomagamy na podstawie tego co przeżyliśmy, nie chcemy żeby ten ktoś skończył tak jak my, czy mówimy siebie z przeszłości, który tej pomocy potrzebował, ale nigdy nie otrzymał?

Zastanawia mnie jak to jest, że w środku nocy potrafiłam odebrać telefon i uspokajać kogoś po drugiej stronie, sama przez wiele godzin gapiąc się w sufit i nie mogąc się przemóc. Czy jestem zbyt dumna by poprosić o pomoc, przyznać, że coś jest nie tak? Wiem, że nie otrzymam tej pomocy, nie wierzę w ludzi, boję się prosić czy może po prostu już dawno się poddałam?

Wiecie, zadzwoniłam kiedyś na Telefon Zaufania. W jednym z krytycznych dla mnie momentów. Zrobiłam to jeden jedyny raz. Po wielu próbach, rozłączeniach i kalkulacjach. Wybrałam ten numer i z bijącym sercem czekałam. Raz. Nikt nie odebrał. Może po prostu to był jasny sygnał od wszechświata, że nie ma na co czekać, że powinnam to skończyć? Nie bójcie się jednak dzwonić, wiem, że wielu osobom takie połączenie niekiedy nawet uratowało życie. Ja po prostu znów jestem pieprzonym wyjątkiem od reguły. I znów, przepraszam, czasem mogę przeklinać. Podobno pozwala to wyrzucić część emocji, a skoro nie potrafię już nawet zrobić tego krzykiem czy płaczem, tylko to mi pozostaje.

Kiedyś opowiem wam tę historię od początku, chociaż tyle mogę zrobić. Musicie jednak zrozumieć, że nawet pisanie o tym nie jest dla mnie łatwe. Nie, kiedy nikomu nigdy o tym nie mówiłam. Bo moje drugie ja się nie liczy. Zastanawiam się czy jeśli czytałby to jakiś psychiatra czy lekarz, z miejsca dostałabym skierowanie do szpitala. Jeśli ktoś taki tu jest, nie warto. Wierz mi, szkoda łóżka.


Czytanie książki ,,A jak to się wyda?'' i słuchanie w tym samym czasie piosenek One Direction to czyste samobójstwo. Jestem rozjebana emocjonalnie, pękłam na Little Things, They Don't Know About Us, Where Do Broken Hearts Go, Kiss You, You&I, If I Could Fly, Strong i Happily.

Idę poczytać jakiegoś SMUTa, muszę się odstresować.

Zgłaszam sprzeciw, nie toleruję temperatur poniżej ośmiu stopni na minusie. Myślałam, że się załamie jak rano termometry pokazywały -20.

Kocham

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro