22. Juz czas

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

🍵💚🐉🥷

- więc... lubisz grac w gry tak jak Jay? Hm. Wiedziałem ze jesteście bliźniakami ,ale że lubicie to samo? - spytał chłopak o zielonych oczach. Luna przytaknęła z uśmiechem na twarzy po czym odpowiedziała.

- jakoś tak wyszło że lubimy to samo. Chodź gadałam już z Jayem i trochę o nim wiem to dalej ... żałuje że nie miałam szansy spędzić z nim całego dzieciństwa by rzeczywiście znać go na wylot tak jak to niektóre bliźniaki się znają. - powiedziała brunetka ,a na jej twarzy pojawił się smutek. Luna starała się nie dać po sobie poznać że żałuje swojego życia i tego że nie mogła wcześniej być z Jayem i spędzać z nim czas jednak nie mogła zmienić tego że zostali rozdzieleni.

- Luna szczerze to myśle że nawet jeśli ty i Jay nie spędziliście ze sobà całego życia to dalej jesteście rodzeństwem. Tego nic nie zmieni. Po za tym słyszałem że bliźniaki nawet jak są rozdzielone to maja podobne zainteresowania i czasem nawet podobne talenty. - powiedział Lloyd z nadzieja że te słowa jakkolwiek pociesza dziewczynę. Luna uśmiechnęła się chodź tak na prawdę słowa chłopaka jej nie pocieszyła to nie chciała by czuł się źle z tym że nie daje rady jej pocieszyć. Po za tym Luna nie lubiła kiedy ktoś niepotrzebnie się przejmował jej problemami zwłaszcza kiedy są takie błahe.

- dziękuje ci Lloyd. To miłe. - po tych słowach Luna od razu zastanowiła się nad zmiana tematu jednak zanim zdołała coś dodać uprzedził ją blondyn.

- masz może jakieś hobby? Talent jakiś? Może komediowy bo Jay lubi żartować i może ty tez... lubisz żarty - powiedział zielonooki próbując nie pokazywać że owe pytanie jest dla niego ważne. Jeśli Luna ma podobny humor do Jay'a to znaczy że Lloyd musi nauczyć się niektórych żartów swojego przyjaciela by wiedzieć kiedy ma się śmiać jak Luna coś powie. Brunetka jednak pokiwała na nie i odpowiedziała.

- żartować lubię ,ale nie mogę powiedzieć że komedie mnie jarają. Ja.. - w tym momencie zielonooka zamilkła wyraźnie nad czymś myśląc. Z jednej strony mogła powiedzieć co lubi robić i że niby ma talent do rysowania i ładnie śpiewa jednak Luna nie odczuwała tego. Nigdy nie myślała o tym że jej rysunki i śpiew są jakieś wybitne. Uważał raczej że są one na poziomie podstawowym i wiele osób miałoby lepiej coś zaśpiewać czy narysować.

- Luna. Powiedz proszę jakie masz hobby. Błagam. Ja chcę wiedzieć- powiedział zielonooki chłopak łapiąc dłonie dziewczyny i patrząc na nią błagalnie. Brunetka przez chwilę milczała  jednak zanim zdołała odpowiedzieć jakiś głośny wybuch rozniósł się po okolicy. Luna i Lloyd spojrzeli w stronę z której dochodził odgłos wybuchu i zobaczyli. Dym. Kłęby czarnego dymu. Lloyd od razu domyślił się że to zadanie dla ninja jednak nie chciał tak nagle opuszczać Luny. To źle by wyglądało ,ale chyba nie ma wyboru.

- Luna przypomniało mi się że miałem z Kaiem pogadać o czymś ważnym. Nasze prywatne sprawy... za chwilę wracam - powiedział blondyn po czym bez chwili zwłoki ruszył w stronę boiska . Luna patrzyła tylko jak chlopk odchodzi jednak nie przejęła się aż tak tym. Było jej to na rękę w końcu nie mogła przy nim używać mocy co nie? Brunetka ruszyła szybko w stronę toalety by tam zmienić strój i ruszyć w stronę wybuchu.

Blondyn biegł przed siebie aż w końcu znalazł się przy boisku. Od razu zauważył Kaia ,który akurat szedł do akademiku. Chloapk podbiegł do niego i od razu złapał za koszule i zaczął ciągnąc w jakieś puste miejsce gdzie nikt nie usłyszy ich rozmowy. Kai z lekkim zdziwieniem po prostu szedł za przyjacielem nie protestując w żaden sposób.

- Lloyd co się dzieje? - spytał czerwony ninja na co Lloyd szybko odpowiedział.

- coś się dzieje na mieście. Ninja są potrzebni. Musimy szybko się przebrać i iść. Nie mamy czasu na gadanie - po tych słowach blondyn puścił przyjaciela i użył spingitzu by zmienić strój. ( magia lego ninjago ) Kai bez zastanowienia i chwili zwłoki zrobił to samo i oboje ruszyli do wyjścia ze szkoły po czym w stronę z której dochodziły wcześniej odgłosy wybuchów.



❤️🫦👩‍🦰👑

Rudowłosa ruszyła w stronę akademiku zastanawiając się nad tym gdzie Luna i Lloyd poszli. Po za tym dziewczyna strasznie cieszyła się ze spędzają razem czas. Luna nigdy nie miała chłopaka ,ale Sky wiedziała jaki jest jej ideał ,a raczej jak nie raz opisywała chłopaka z którym by się umówiła ,a Lloyd to wręcz idealny kandydat jednak... czy między nimi pojawi się chemia? Czy oni rzeczywiście będą mogli być razem? Cóż Skylor znała Lloyda i Lunę i oboje raczej nie sà typem randkowiczów ,a raczej sà osobami które szukają miłości i to takiej najprawdziwszej. Pod tym względem są dla siebie idealni jednak nie można tez na chama zmuszać kogoś do miłości. Mimo to zielonooka miała plany jak ich do siebie zbliżyć. Będzie ich shipowac i to jest pewne w dodatku podczas dzisiejszego wieczoru gier zagrają w butelkę i Skylor na pewno wykorzysta to by Luna i Lloyd się do siebie zbliżyli.

- Skylor. - rudowłosa zatrzymała się słysząc swoje imię. Zielonooka odwróciła się i zobaczyła Holly ,a raczej Leaf. Dziewczyna była ubrana w swój strój bohaterki. Pomarańczowy kombinezon oraz czarna peleryną do tego zmieniony kolor włosów na rudy i maska. Tak właśnie wyglądała Holly w stroju bohaterki.

- jest akcja tak? Już ide- powiedziała z powaga Skylor po czym ruszyła za Holly w odludne miejsce i użyła swojej mocy by zmienić ciuchy. Strój Skylor był podobny do tego od Holly. Pomarańczowy kombinezon czarna peleryną oraz maska z motywem japońskiego kitsune. Dziewczyna od razu po zmianie swojego wyglądu spojrzała na Holly. Dziewczyna o pomarańczowych oczach domyśliła się że Sky chce wiedzieć coś więcej o akcji na która się wybierają jednak sama wiedziała niewiele.

- chodźmy po prostu. Dowiemy się więcej na miejscu bo sama niewiele wiem. - powiedziała Holly po czym obie dziewczyny ruszyły na miejsce zdążenia.



🥷🖤🍰🪨
Czarnowłosy chłopak wszedł do pokoju tuż za dziewczyna i rozejrzał się podziwiając porządek jaki panuje w pokoju.

- ładnie tu macie. Tak czysto i wszystko poukładane. Nie to co u nas hehe - powiedział Cole uśmiechając się na co Jimin zachichotała uroczo i podeszła do swojej szafy wyjmując sobie ciepłą bluzę. Brązowooki spojrzał na nią i obserwował jak dziewczyna zakłada na siebie bluzę i zakłada kaptur. Wyglądała w tej bluzie uroczo zwłaszcza że owa bluza była na nią za duża przez co dziewczyna wydawała się jeszcze niższa i drobniejsza niż normalnie jest. Czarnowłosy lekko się zarumienił jednak szybko zwrócił swój wzrok w telewizor po czym go włączył i uznał ze skupi swoje myśli na nim. W sumie nie było nic ciekawego wiec chłopak zaczął skakać po kanałach. W tym czasie czarnowłosa zdążyła podejść do brązowookiego i spojrzeć na telewizor by zobaczyć co tak właściwie Cole robi. Po chwili na ekranie wyświetliły się wiadomości. Jimin jak i czarnowłosy chłopak od razu zaciekawili się tematem poruszanym w wiadomościach. Bydynki były rozwalane przez jakąś czarną bestie wyglądającą jak z jakiegoś horroru. Wyglądało to jak jakieś humanoidalne stworzenie ,a jednocześnie coś z innego świata. Nie był jakiś mega duży jak pożeracz światów ,ale jednak 4 metry jak nie więcej na pewno miał. Stworzenie miało ciemną skórę można by rzec że czarną. Nie posiadało oczu ,a jego ciało było kościste. Miał też coś w rodzaju kolców wystających z kręgosłupa oraz długie ostre szpony i kły. Jimin od razu zacisnęła dłonie na rękawach bluzy po czym odparła bez zastanowienia.

- musze spać zmęczona jestem i zimno mi. Zamknij za sobą drzwi jak wyjdziesz i Dobranoc - powiedziała czarnowłosa idąc w stronę łóżka.  Cole słysząc to ucieszył się i od razu złapał za klucze od pokoju dziewczyny po czym ruszył do drzwi i zamknął za sobą . Od razu jak wyszedł rozejrzał się po korytarzach. Szczęście chciało ze akurat nikogo nie było w pobliżu. Czarnowłosy od razu użył spingitzu i zmienił swoje ciuchy na strój ninja. Chłopak z prędkością światła ruszył w stronę wyjścia z akademiku z nadzieją ze reszta ninja już jest na miejscu.

Czarnowłosa dziewczyna od razu po tym jak Cole wyszedł użyła swoich mocy by zmienić strój. Miała czarny kombinezon i czerwona pelerynę z maską. Dziewczyna spojrzała na siebie w lustrze.

-... okey. Nie widać ze to ja. - powiedziała sama do siebie po czym szybko wyszła oknem i z łatwością wspięła się na dach po czym ruszyła w stronę miasta.





👌🏻👌🏻👌🏻👌🏻👌🏻👌🏻👌🏻

Dobrze więc teraz pokaże wam moje rysunki strojów dziewczyn i to jak wyglądają. Co prawda było już kilka rysunków wcześniej ,ale mam tez mniej więcej ich wygląd narysowany i wgl wiec pokaże bo why not. No jakby lubię rysować to se mogę do rozdziałów rysunki robić nikt nie zabroni Xd . I ja wiem talentu wielkiego nie mam ,ale Plz nie oceniajcie ;-;



Na pierwszy ogień idzie Luna ^^


Numero dwa to Skylor

Japiernicze jak to źle wyglada ;-;

Ok czas na Jimin ^^



I na koniec Holly




Boże jak wy zobaczycie te rysunki to się zalamiecie Xd

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro