33. Kim są te dziewczyny?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

💧🥷⚔️
Czarnowłosa dziewczyna otworzyła oczy czując jak jasne promienie słońca ogrzewają jej twarz. Czala reszta grupy jeszcze spała. Cole leżał rozwalony pod kanapą zaś Jimin spała na jego brzuchu. Kai i Holly leżeli oparci o piersi Skylor zaś Zane i Pixal razem spali na materacu i jako jedyni wyglądali na takich co normalniempooozyli się spać. Jay zasnal przy telewizorze z kontrolerem od ps w dłoniach. Nya wstała z trudem i ruszyła do pokoju tak cicho jak tylko mogła. Nie chciała nikogo obudzić przecież. Czarnowłosa cicho weszła do swojego pokoju i ruszyła w stronę toalety. Na jej nieszczęście nie zauważyła torby leżącej na ziemi obok łóżka i dziewczyna weszła w nią potykając się i upadając.

- AŁA KURWA! - krzyknęła automatycznie po czym szybko zamilkła z nadzieja ze jej krzyk nikogo nie obudził. Niestety Nya wydarła się ja tyle głośno że Luna od razu się przebudziła i spojrzała na lezącà na ziemi czarnowłosa.

- i co? Mówiłam ci sprzątnie se swoją cześć pokoju przynajmniej trochę to nie. - powiedziała brunetka chcąc wstać jednak uścisk lloyda był na tyle silny że nie mogła tak po prostu sobie wyjść z łóżka.

- mmm. Z tego co widzę to Lloyd i ty bardzo się zbliżyliście. Kiedy ślub? - spytała Nya na co Luna westchnęła i jakoś wyślizgnęło się z ramion blondyna.

- nie będzie ślubu. Nie jesteśmy razem po za tym znam go pare dni kobieto. Nie jestem taka jak Sky by do jakiegoś randoma z ulicy podchodzić i z nim się umawiać. Po za tym nie chce nigdy brać ślubu. Nie żebym nie była religijna czy coś ,ale...- zielonooka na chwile przerwała po czym podeszła do szafy i wyjęła sobie spodnie które założyła od razu i spojrzała ja Nye.- nie lubię imprez. Bardzo ich nie lubię. Po prostu wole spokój i domowe zacisze. Nie jestem osoba która idzie na imprezę tańczy do muzyki odwala dziwne akcje i chleje. Wole... usiąść na łózku przytulić się do kota nalać sobie herbaty i czytać książkę. Po za tym nie lubię kiedy każdy na mnie patrzy. To stresujące zaś ślub to impreza na której każdy będzie na mnie patrzeć więc... nie dzięki. Jak bede kiedyś mieć partnera życiowego to mam nadzieje że nie dostanę od niego pierścionka tylko zwykły wisiorek czy bransoletkę albo najlepiej nic bo wtedy nie zgubie prezentu.i tak chce by mi się oświadczył dając mi coś w czym bede chodzic ,a nie jakiś pierścionek. Co do samego ślubu to na papierze chce być z nim małżeństwem do kościoła mogę iść jak będzie chciał ,ale nie chce wielu gości ani nie chce imprezy. Co najwyżej to rodzina i tyle. Najbliższa rodzina oczywiście czyli rodzice i rodzeństwo i koniec. Nic więcej. Nie chce imprezy ,a jak będzie nalegać na imprezę to ja bede nieobecna. Taki sobie ślub wymarzyłam - powiedziała Luna zapinając pasek od spodni i biorąc sobie bluzę która leżała ja łożku obok Lloyda. Była ona zielona i miała na sobie smoka. Luna założyła ją i po chwili była już ładnie ubrana i gotowa by wyjść.

- rozumiem. Czemu chodzisz w ciuchach lloyda? Co on ma nosić niby? - spytała Nya na co Luna spojrzała na siebie po czym z powrotem na nią.

- ma ciuchy na zmianę tak? Wiec co za problem? Po za tym to ... wygodnie mi tak okey? - powiedziała Luna z lekkim rumieńcem po czym podeszła do czarnowłosej i pomogła jej wstać z ziemi. Nya zaśmiała się po czym od razu odpowiedziała.

- albo po prostu podoba ci się Lloyd i chcesz chodzić w jego ciuchach? Hmm? Nie chce być wścibska jak Sky ani nic ,ale serio ty i Lloyd do siebie pasujecie co więcej widać ze się lubicie- powiedziała niebieskooka na co Luna tylko westchnęła ciężko i spojrzała na śpiącego blondyna.

- co za niedźwiedź. Spi dalej jak by nigdy nic nawet po tym jak się wydarłaś. - powiedziała Luna zmieniając temat. Nya oczywiście zauważyła to i wiedziała ze Luna specjalnie zmienia temat jednak uznała ze nie będzie naciskać. Jak widać Luna musi sama zauważyć ze lubi Lloyda by się przyznać do tego że rzeczywiście chłopak się jej podoba.

- dobra dam ci spokój z tym tematem ,ale... serio liczę ja to że będziecie razem.- pwoiedziala Nya po czym wyjęła z szafy ubrania. Luna przez chwile zastanawiała się co powiedzieć po czym wpadła na pewien dobry plan.

- Nya pamiętasz jak się poznałyśmy? - spytała Lu na co czarnowłosa spojrzała na nią pytająco i odpowiedziała.

- tak. To było pare dni temu. Jak moge tego nie pamiętać? - spytała Nya na co Luna uśmiechnęła się i dodała.

- grałyśmy w prawdę wtedy. I mówiłaś że masz jakiegoś chłopka na oku~ powiedz mi kto to~ znam go~? - spytała Luna na co Nya zarumieniła się i przez chwile milczała. Nie wiedziała co odpowiedzieć chodź niby nie było to nic zawstydzającego to jednak nigdy jeszcze nikomu nie mówiła o tożsamości swojego crusha.

- cóż. Nikomu jeszcze nie mówiłam ,ale... bardzo podoba mi się Twój brat, Jay. Wiem że on nie jest jakiś mega przystojny ,ale za to jest przeuroczy. Kocham słodkich uroczych i niewinnych chłopców. Nigdy nie sądziłam że kiedyś go pokocham na początku myślałam że będziemy się tylko przyjaźnić ,ale serio lece na niego. Strasznie mi się podoba - powiedziała niebieskooka zasłaniając swoje rumieńce zaś Luna uśmiechała się tylko delikatnie.

- jeśli Jay ci się podoba to spróbuj dac mu jakieś znaki że na niego lecisz albo najlepiej umów się z nim na randkę. Wyjdźcie na spacer na jakieś jedzenie czy coś. - powiedziała brunetka uśmiechając się dalej na co Nya przez chwile zastanawiała się nad tym co usłyszała. Co prawda chciała umówić się z Jayem i pewnie by to chętnie zrobiła jednak z jej przeciętnym wyglądem i mało seksowną figurą nie ma szans.

- wiesz Luna. Miło że mi kibicujesz ,ale wole chyba zostać z Jayem przyjaciółmi. Nie chce by coś się zmieniało po za tym wątpię bym mu się podobała. - powiedziała niebieskooka zgodnie ze swoimi odczuciami. Co prawda zawsze była zadziorna i pewna siebie jednak jeśli chodziło o miłość to czarnowłosa robiła się strasznie zamknięta i niepewna. Bała się odrzucenia oraz nie wierzyła w to że może jakkolwiek komuś się podobać. Może i zawsze wierzy w to ze uda jej się pokonać wroga albo wygrać w czymś jednak jeśli chodziło o związek to czarnowłosa od razu się poddawała bojąc się tego co mogłoby się stać gdyby wyznała swoje uczucia chłopakowi na którego leci. Luna widziała ze Nya nie za bardzo chce pokazywac swoje uczucia do Jay'a innym dlatego po prostu przytaknęła i przytuliła przyjaciółkę.

- nie bede cie zmuszać do tego byś mu powiedziała ani nie bede was shipowac. Przynajmniej nie przy ludziach bo prywatnie bede mieć nadzieje ze wam się uda. Jeśli bedziesz jednak kiedyś chciała wyznać uczucie mojemu bratu to wiec ze zawsze możesz do mnie przyjść po radę i postaram ci się z całych sił pomoc. I obiecuje że nikomu nie powiem o tym że podoba ci się Jay. Buzia na klatkę - powiedziała Luna robiąc dłońmi gest zamykania ust na kłódkę i wyrzucania kluczyka. Nya zaśmiała się widząc to po czym odpowiedziała z wdzięcznością.

- dziękuje ci. Wiesz... myśle że jeśli tobie i Lloydowi się uda to może odwarze się na to by powiedziec Jayowi o swoich uczuciach.- powiedziała czarnowłosa po czym weszła do toalety i zamknęła się tam. Mistrzyni wody niedbale zdjęła z siebie ciuchy po czym zaczęła się przebierać jednocześnie patrząc w lustro. Niebieskooka od razu zauważyła ze ma lekko przetłuszczone włosy plus ma w nich trocje okruchów z ciasteczek przy których zasnęła. Dziewczyna bez zastanowienia wzięła szampon po czym użyła mocy wody by nałożyć mieszankę wody z szamponem na swoje czarne włosy i z szybkością światła umyła je w ten sposób.

- jak to fajnie jest być ninja wody - powiedziała pod nosem po czym mocami wypłakała szampon i cały brud z włosów po czym odsaczyla resztki wody i jej włosy były jak świeżo po normalnej kąpieli i suszeniu. Niebieskooka bez chwili zwłoki poczesała swoje włosy w kucyka po czym zadbała o podstawowe czynności takie jak mycie zębów, delikatny makijaż i inne takie. Dziewczyna już chciała wyjść z toalety jednak wtedy zobaczyła powiadomienie na swoim telefonie. Czarnowłosa od razu wzięła urządzenie do rąk i spojrzała na artykuł ,który pojawił się w internecie. Ona jak i reszta ninja byli wyczuleni na artykuły w których o nich mówią dlatego tez i tym razem kiedy przyszło jej powiadomienie od razu sprawdziła co zostało napisane. Pierwsze co dziewczyna sprawdziła to informacje o tożsamościach. Mistrzyni wody z ulga odetchnęła kiedy tylko zobaczyła że ich tożsamości dalej są nieznane. Mimo to zaciekawiło ją to co zobaczyła na stronie. Artykuł nie pisał tylko o ninja ,ale tez i o zamaskowanych dziewczynach które pomogły ratować miasto. Nya z uwagą przeczytała tekst znajdujący się na stronie po czym zaczęła zadawać sobie jedno pytanie.

Kim są te dziewczyny?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro