Nie mogę się na razie zebrać do pisania(choć mam nadzieję, że zaraz mi przejdzie), więc zrobiłam tag książkowy. Znalazłam go na zagranicznym BookTubie i sama tłumaczyłam pytania, mam nadzieję, że wyszło mi to ok. Polega on na dobieraniu różnych książek do piosenek z musicalu ,,Mamma Mia", który ja całkiem lubię, więc dodatkowo mogłam sobie posłuchać fragmentów piosenek.

Zachęcam do odpowiadania razem ze mną.

1. When I kissed the teacher - książka z szokującym plot twistem.

https://youtu.be/BWnKGYnuE8o

Naprawdę nie przychodzi mi do głowy bardziej szokujący plot twist niż ten w ,,Zemście i przebaczeniu" Schmitta, ale jest jeszcze jedna jego książka, nowelka z ciekawym zwrotem akcji. To ,,Tajemnica pani Ming". Narratorem jest Francuz, który przebywa na kontrakcie w Chinach. Spotyka tam tytułową panią Ming, która opowiada mu o swoich dziesięciorgu dzieciach. Głowny bohater jest nieźle zszokowany, bo wie, że w Chinach panuje polityka jednego dziecka i pani Ming z pewnością nie pozwolono by na donoszenie dziesięciu ciąży.

Spoiler!

Pod koniec okazuje się, że pani Ming rzeczywiście zaszła po raz drugi w ciążę, ale zmuszono ją do aborcji. Kobieta bardzo to przeżyła i razem ze swoją córką zaczęła wymyślać historie o dziewięciorgu innych dzieciach, w które w pewnym sensie uwierzyła. Gdy pani Ming trafia do szpitala, okazuje się, że wszystkie dzieci mają swoje odpowiedniki w znajomych córki. Dziewczyna ściąga więc ,,rodzeństwo" do szpitala, gdzie zachowują się jak prawdziwe dzieci pani Ming. I wówczas stara Chinka oznajmia, że najbardziej kocha najstarszą, jedyną prawdziwą córkę.

2. Waterloo - książka, co do której masz pewność, że ją pokochasz.

https://youtu.be/IQDJyKmqej8

Na pewno pokocham ,,Zimę czarownicy", czyli trzecią część trylogii Katherine Arden... ponieważ po prostu uwielbiam poprzednie dwa tomy i wierzę, że trzeci utrzyma poziom.

3. Why did it have to be me - książka, która przełamuje kryzys czytelniczy.

https://youtu.be/lJ8huJwtbVk

Nie wiem, czy kiedyś miałam taki poważny kryzys czytelniczy i w sumie chyba nawet nie mam na niego czasu, ale gdybym takowy przechodziła to podejrzewam, że sięgnęłabym po coś, co już dobrze znam i lubię i co nie jest specjalnie ciężkie i przygnębiające, może po jakąś książkę Jane Austen.

4. I have a dream - książka, która cię inspiruje.

https://youtu.be/N3kavVZgsIw

Inspiruje mnie wiele różnych rzeczy. Ale pierwsze miejsce zdecydowanie należy się esejo-opowiadanio-zbiorowi Andrzej Sapkowskiego ,,Świat króla Artura. Maladie". Dzięki tej książce zainteresowałam się legendami arturiańskimi oraz też poznałam różne sposoby ich interpretacji. Zostawiła we mnie duży ślad i np. imiona zazwyczaj powtarzam za Sapkowskim właśnie.

Oprócz tego do fanficków inspirowały mnie trochę trylogia Katherine Arden oraz Saga o Ludziach Lodu Margit Sandemo. W ,,Kruczej Tancerce" inspirowałam się Trylogią Czasu Kerstin Gier i ,,Liceum Avalon" Meg Cabot, w opowiadaniu o Medei ,,Kirke" Madeline Miller i ,,Medeą" Eurypidesa", a w Edypie ,,Życie jest snem" Caldarona... którego jeszcze nie czytałam, ale co z tego.

5. Andante, Andante - książka, którą teraz czytasz.

https://youtu.be/4GTjMMYl1T8

Na chwilę obecną nie czytam żadnej książki, bo skończyłam to, co czytałam i nie zaczęłam jeszcze nic nowego. Ale muszę przeczytać ,,Płonący krzyż" Diany Gabaldon i ,,Księgi jakubowe" Olgi Tokarczuk, a także ,,Dolinę Issy" Czesława Miłosza.

6. Knowing me, knowing you - książka, której nie skończyłeś/aś.

https://youtu.be/dWXKmlokg0k

Miałam dwa takie drastyczne przypadki i są to:

- ,,Tylko ciebie chcę" Federico Mocci - pierwszą część jeszcze dało się czytać, ale druga była o wiele gorsza. Dziwny styl, wkurzający bohaterowie i totalny brak akcji poza scenami łóżkowymi.

- ,,Taniec Borderline" Jana Pawła Krasnodębskiego - pani poleciła mi to w bibliotece jako młodzieżówkę. Okazało się, że to historia o rodzinie z zaburzeniami osobowości. Ja, grzeczna dwunasto-trzynastolatka, dostałam do ręki książkę o erotomanii, bo żadnych innych problemów tam nie było. Przeżyłam teksty o uzależnieniu od masturbacji i romansie z księdzem, ale książkę rzuciłam w momencie, gdy doszło do stosunku między bratem i siostrą. Potem po kilku latach zastanawiałam się, czy ta książka nie była jednak dobra, tylko ja byłam na nią za młoda, ale opinie na LubimyCzytać są bardzo negatywne i większość ludzi twierdzi, że zaburzenia w tej książce nie zostały przedstawione poprawnie. Tak więc chyba nie mam ochoty do niej wracać.

7. Mamma Mia - książka, którą niedawno czytałeś/aś ponownie.

https://youtu.be/DUjB9LTtzGg

,,Dziady". To nie żart, po prostu musiałam przeczytać na zajęcia z romantyzmu po raz kolejny czwartą część ,,Dziadów". Nie wiem, co jeszcze mogłabym tu napisać.

8. Dancing Queen - książka, która sprawia, że chcesz tańczyć po pokoju.

https://youtu.be/xFrGuyw1V8s

Nie wiem jak rozumieć to pytanie, ale chyba chodzi tu o książkę, która mnie jakoś uszczęśliwała i poprawiła humor... Więc polecę z banałem i powiem, że trzecia część serii o Julii czyli ,,Dar Julii", ponieważ zeszła się wówczas pewna para i to była wielka radość.

9. Super trouper - seria, której nie ukończyłaś/eś ze względu na zastraszający rozmiar.

https://youtu.be/eGScDixmUQM

Przeczytałam Sagę  Ludziach Lodu, która ma 39 tomów, i Poldarki, których jest 12 i każdy tom jest dość pokaźny, więc raczej nie mam takich problemów. Ale myślę, że można tu wskazać ,,Obcą" Diany Gabaldon, która ma chyba z 10 tomów, z czego każdy ma około 800-900 stron, a do tego nie jestem jakąś fanką tego cyklu, więc chociaż wracam do niego co kilka miesięcy, żeby poznać zakończenie, to idzie mi mizernie.

Poza tym jest jeszcze jedna taka seria, która ma z 7 tomów... Nie pamiętam jej tytułu, ale chodzi o to, że główna bohaterka odradzała się kilka razy, a jej ukochany był jakimś aniołem czy kimś w tym rodzaju, fantastyka młodzieżowa. Pierwszy tom mnie nudził i choć pod koniec się rozkręcił, to stwierdziłam, że nie mam ochoty czytać pozostałych tomów i ryzykować, że też będą takie sobie.

Ostatnio przeczytałam:

,,Aesir" od NieuchwytnaDusza - autorskie fantasy autorki, którą znałam z fanficków o Harrym Potterze. Na razie akcja dopiero się rozkręca, ale świat jest naprawdę ciekawie przedstawiony, pomysł przykuwa uwagę, a styl jest oczywiście bardzo dobry i wprowadza taki magiczny klimat.

,,Viva la Rome" autorstwa a_nikolajevna - czyli ostatnia część serii o Stowarzyszeniu, którą nie wiem czy znacie. W każdym razie chodzi o to, że polska nastolatka działa w owym Stowarzyszeniu, które zajmuje się rozwiązywaniem problemów różnych postaci historycznych. Wartka akcja, naprawdę ciekawe pomysły na intrygi i ,,questy" dla Aleksandry, spora dawka humoru, ale też scen trzymających w napięciu.

,,Drogi Janie!" od Shirlejka - nie wiem, czy ktoś tu się fascynuje musicalem ,,Metro", ale to jest fanfick zawierający listy do głównego bohatera, czyli mojego kochanego Jana. Bardzo emocjonalne i wzruszające, pokazujące siłę przyjaźni, tęsknoty i marzeń, ale też ich zderzenia z rzeczywistością.

,,Matka Królów - Elżbieta Bośniaczka" autorstwa aversolt- chyba mogę powiedzieć, że to fabularyzowana biografia Elżbiety Bośniaczki, matki królowej Jadwigi. Na razie jest tylko prolog, który naprawdę przenosi nas w czasy średniowiecza i już sugeruje z jakim typem opowieści będziemy mieli do czynienia i jaką postacią stanie się Elżbieta.

,,Królewskie małżeństwo" od Vieniesse - lekki i przyjemny romans kostiumowy osadzony w fikcyjnym państwie z charakterną bohaterką, która nie umie dogadać się z rodziną, ale nie traci wiary w siebie i swoje marzenia. Jest wątek zaaranżowanego małżeństwa, który ja bardzo lubię oraz relacja może nie hate to love, ale nieufność to love na pewno.

Ps. Moja siostra miała urodziny, a właściwie ma je jutro, i przyjechał do niej kuzyn na nocowanie... I dzieciak dziesięcioletni poznał moją skrywaną tajemnicę, czyli że piszę(o czym pewnie już zapomniał). Musiałam pisac przy nich ,,Cenę Magii", jeśli chciałam ją na dzisiaj  skończyć, ale totalnie się nie zainteresowali, zresztą, jakby zerknęli, to pewnie jedynie stwierdziliby,że bohaterowie mają dziwne imiona. Za to ja skończyłam rozdział, więc wyszło na moje.