O moim procesie twórczym #3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Mam zdecydowanie za dużo pomysłów jak na jedną osobę, jedną głowę, dwudziestoczterogodzinną dobę i siedmiodniowy tydzień.

Ale może przejdźmy do tego, co aktualnie robię: a mianowicie jutro pojawi się trzeci rozdział ,,Wyroków Gwiazd", muszę go jeszcze tylko raz sprawdzić i ewentualnie dopisać jakieś uwagi. Nowy rozdział NWS pojawi się w sobotę albo niedzielę, i chyba w końcu udało mi się napisać coś nieprzejściowego, bo zdarzyło się coś na co wszyscy czekali(przynajmniej ci, co czytają).

Oprócz tego piszę sobie kolejnego celtyckiego shota, o bogini Branwen, postaram się go skończyć do miesiąca, ale nie daję słowa, bo jest dość wymagający. Nie wiem, czy znacie jej historię, ale jest dość drastyczna i są tam walki dużo walk.

Jak już to skończę zrobię sobie chwilową przerwę od Celtów(ale tylko chwilową) i chcę napisać obiecany już daaawno temu shot o Ariadnie, ponieważ wpadłam ostatnio na naprawdę fajne pomysły do niego, ba, nawet przyśnił mi się w nocy. Mam już sporą część obmyśloną, do tego stopnia, że zastanawiam się czy nie stworzyć trzeciego shota związanego z potomkami Heliosa, o siostrze Ariadny, ale nie o Fedrze, tylko Akalle. Możecie nie kojarzyć kim jest Akalle, ale jej historia w skrócie wygląda tak, że zaszła w ciążę z Hermesem, po czym uciekła z domu, a jej syn wrócił na Kretę po wielu latach i spotkał swojego dziadka, który się w nim zakochał i próbował zmusić go do związku.

Dobra, ale to wszystko chyba nie brzmi jeszcze jakoś niewiarygodnie, jeśli chodzi o proces pisania i ogarniania tego(chyba). W każdym razie shot o Ariadnie miał być w pewnym sensie spin-offem do shota o Medei czyli ,,All is Forgiven", więc cała historia, charaktery i relacje postaci pozostaną niezmienne(Ariadna też będzie miała tytuł z anglojęzycznej piosenki, można zgadywać jakiś, zwycięzca dostanie dedykację).

Mówiłam już kilka razy, że uważam ,,All is Forgiven" za moją najlepszą póki co pracę(chociaż ostatnio jestem też bardzo dumna z ,,Ceny Magii" i nie wiem, czy tak powinno być, że większą dumę budzi we mnie fanfick niż prace autorskie, ale cóż) i że nawet zastanawiałam się, czy nie dałoby się tego kiedyś przerobić na powieść, żeby móc to wydać(trzeba mieć marzenia, czyż nie?)...

No i tak, zaczęłam myśleć o tym całkiem poważnie, i tak, to jest zasługa ,,Ariadny", ponieważ obmyślając fabułę do niej, wymyśliłam jeden wątek związany z Atenami(znaczy, on jest w micie), którego już do shota o Medei nie wprowadzę, bo nie chcę nic tam zmieniać fabularnie(chociaż ostatnio zgłosiłam go do recenzji, zobaczymy czy będzie ostra). Nie mam kompletnie pomysłu na tytuł ani początek, mam za to na zakończenie i przedstawienie niektórych wątków tak żeby ta Medea była bardziej ludzka i do polubienia, o ile jest to możliwe. To byłoby rozbudowane ,,All is Forgiven", prawdopodobnie pojawiłyby się również fragmenty z tamtego opowiadania, wyjąwszy opisy ekspozycji, bo przecież nie ma potrzeby streszczać czegoś, co wcześniej zostanie wprowadzone.

No ale nie mam pojęcia, kiedy się za to zabiorę, bo po skończeniu tego, co teraz piszę, chcę się wziąć za ,,Czarownicę znad Bełdan" i kontynuację ,,Nowego Wezwania Smoka", o czym nie raz pisałam. Bardzo chciałabym też napisać powieść fantasy i retelling mitu trojańskiego, a przynajmniej na chwilę obecną te pomysły mi się podobają. Nie wiem, czy znowu pokuszę się na pisanie trzech dużych rzeczy na raz, bo to jednak wymaga czasu i wpływa na częstotliwość aktualizacji.

Mam też problem artystyczno-badawczy, a mianowicie taki, że nigdzie indziej nie mogę znaleźć tego zakończenie od Parandowskiego, które umieściłam w swoim shocie. Zakładam, że Parandowski jako człowiek wykształcony i przedwojenny inteligent nie wymyślił własnej wersji, żeby było mu weselej, ale naprawdę mnie to dręczy. Wiem, że to głupie i brzmi tak jakbym nie miała innych problemów, no, ale czuję się teraz niezręcznie z ,,moją" wersją. Przyjmuję pocieszenia i dobre rady, może być konstruktywna krytyka. Albo informacje, których nie posiadam.

Napiszcie mi w ogóle, czy macie ochotę przeczytać coś z tego, co wymieniłam.



Dobra, ale to były poważne projekty. A teraz opiszę Wam jeden bardzo dziwny pomysł.

Ostatnio moja siostra miała urodziny i oczywiście odbyła się tradycyjna ,,impreza dla rodziny". Siedziałam sobie w pokoju z moimi dwiema młodszymi kuzynkami(16 i 17 lat) i rozmowa zeszła na bajki z dzieciństwa. Zaczęłam im opowiadać o ,,Księżniczce Tenko", o której wspominałam we wpisie o magical girls. Nawet puściłam im kawałki po angielsku i, no cóż, nadal są dla mnie dwuznaczne, a mianowicie co się tam dzieje? Cóż, różne sposoby zmuszania kogoś do związku, główna bohaterka ma się ku swojemu wrogowi, który ją szarpie(ale nie jakoś brutalnie, to nie 365 dni), siostra tego wroga jest tak zaborcza wobec brata, że wygląda jakby miała skłonności kazirodcze, a ją samą ,,uwodzi" złol mający koło pięćdziesiątki. Fajnie, nie?

Aha, no i w ostatnim odcinku jest śmierć przez przygniecenie kamieniami.

Ale ja lubię dziwne rzeczy, nawet jeśli są trochę creepy, i oczywiście zaczęłam sobie wyobrażać fanficka do tego serialu, ale w wersji Young Adoult/New Adoult. Nawet zaczęłam wymyślać face claime'y, ale stanęło na tym, że główną bohaterką będzie Brenda Song z racji azjatyckich korzeni, jej wrogiem Emma Stone, blond śmieszkiem Bradley James, Indianinem Taylor Lautner, a na rudego amanta nie było kandydatów, chociaż moja kuzynka proponowała jakiegoś gościa z ,,Riverdale".

Ciekawe czy wena wygra i kiedyś to napiszę, czy po czasie uznam za słabe.


A podsumowania brzmi tak: powinnam cały dzień nic nie robić, tylko siedzieć i pisać, ale tak się nie da.


Dobra, dziękuję za wysłuchanie/przeczytanie tego mojego śmiesznego paplanda, a w ramach rekompensaty macie tu polecajkę ostatnio przeczytanych:

,,Jedna miłość| Tristan i Izolda" od fruanorroenn - nie wiem czy wiecie, ale mój celtycki bzik zaczął się od przeczytania ,,Dziejów Tristana i Izoldy", w takim sensie, że dzięki temu sięgnęłam też po ,,Świat króla Artura. Maladie" Sapkowskiego i tak wszystko się zaczęło. Krótki, ładny shot, napisany w stylu średniowiecznej legendy, oddający atmosferę tej tragicznej, romantycznej miłości. Na końcu jest bardzo ładne podsumowanie, które chyba mogę nazwać wierszem albo poetycką prozą.

,,Czerwone wybrzeże" autorstwa AnOld-FashionedGal - tak, znowu to, ale co ja zrobię, że ona tak szybko pisze? ;) Jak zwykle, bardzo dobry styl i przedstawienie małego miasteczka, co przypomina mi książki Lucy Maud Montgomery. Z jednej strony sielanka, a z drugiej nie wiesz, czy chcesz żyć w świecie pełnym plotkujących sąsiadów, zatroskanych o moralność bliźnich. Całości dopełnia przeurocza miłość głównych bohaterów, choć autorka zapowiada nadchodzący dramat.

,,Like real people do" od xjdzxx - jest to fanfick do Harry'ego Pottera z shipem Remus Lupin i Nimfadora Tonks, który ja absolutnie uwielbiam, choć nie dostał za dużo czasu w książce, a w filmie tym bardziej. Tutaj autorka próbuje ukazać nam poznanie tej dwójki. Bardzo dobre oddanie charakterów postaci z HP, niektóre rozmowy jak rodem z Rowling, ciekawa intryga i świetne odwzorowanie charakteru Nimfadory i jej bycia na przekór.

,,Strażniczka Ciemności" autorstwa PrinceBlackCat - na autorkę trafiłam w Bractwie Osobliwej Książki z inną jej pracą, zbiorem legend do świata ,,Strażniczki". Wiedziałam, że muszę sięgnąć też po tę historię. Mam za sobą dwa rozdziały, ale akcja zaczęła się ,,z grubej rury", zapowiadająć dramaty i tragedie. Ciekawy obraz świata oraz bardzo interesujący portret psychologiczny kogoś, kogo na chwilę obecną mogę nazwać czarnym charakterem.

,,Tony Rule The Waves" od MiriamWolddaughter - jedna z nielicznych opowieści na Wattapdzie o I wojnie światowej, w sumie innych nie znam. Przede wszystkim mnóstwo dokładnych opisów związanych z wojskowością, czymś na czym się nie znam i co mnie nie fascynuje, ale zawsze doceniam, jeśli ktoś umie pisać o takich sprawach, a autorka zdecydowanie umie. Oprócz tego ciekawy obraz społeczeństwa angielskiego i sama postać głównego Tony'ego, chyba trochę rozdartego między tym, co wypada, a tym o czym marzy.



Dobra, to na tyle. Trzymajcie się!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro