Mam zaczęte kilka shitpostów z serii ,,Dylematy autorskie" w których będę się trochę żalić, ale że ostatnio mam średni humor, to ani nie mam ochoty ich pisać, ani też chyba nie jest dobrym pomysłem pisanie tego teraz, ponieważ za jakiś czas mogłabym się z tym źle poczuć, a inni mogliby źle zrozumieć.

Dlatego też zainspirowana przez AnOld-FashionedGal i ClaireSunrise po raz kolejny opowiem Wam o moich planach pisarskich, ale tym razem postaram się streścić tu, co napisałam, co piszę i co mam w planach.

Będę wdzięczna, jeśli napiszecie, co sądzicie o tych pomysłach i kto byłby zainteresowany czytaniem tego.

Nowe Wezwanie Smoka

Moje pierwsze większe dziecko tu, fanfick do którego mam ogromnie dużo sentymentu, choć mam wrażenie, że zainteresowanie nim wśród ludzi od jakiegoś czasu drastycznie spada, ale cóż. Zapowiadałam już nie raz, że chcę go skończyć najpóźniej w połowie wakacji. Oczywiście, wciąż nie wiem jak to będzie, bo wiecie, że uwielbiam się rozpisywać, ale biorąc pod uwagę moje plany i przebieg fabuły, myślę, że się wyrobię.

Krucza Tancerka

I moje największe autorskie dziecko. Tutaj nie mam pojęcia, kiedy ją skończę. Bardzo chciałabym to zrobić w najbliższym czasie, ale nie doszliśmy do najważniejszego plot twistu, po którym zacznie się tak jakby ,,druga część" fabuły. A ponieważ chciałabym to kiedyś wydać, nie mam pojęcia, kiedy uda mi się skończyć. Mam jednak nadzieję, że jeszcze w tym roku, bo Tancerka jest z przerwami pisana od ponad dwóch lat i wydaje mi się, że to widać, zmienił się styl, ale też zmieniły się moje zainteresowania. Kocham to moje dziecko, ale to raczej ostatnia młodzieżówka jaką napiszę, bo znudziły mi się już te klimaty, i mam wrażenie, że im będę starsza, tym ciężej będzie mi je odwzorować.

Cena Magii

Tutaj sprawa jest najprostsza. Mam już plan na kolejne rozdziały i chociaż niektóre mogą się podzielić, to raczej na pewno skończę to w okolicach wakacji. Aktualnie jestem w trakcie pisania nowego rozdziału i chociaż niczego nie mogę być pewna, wydaje mi się, że wyjdzie krótszy od poprzednich.

Wyroki Gwiazd - Edyp i Sfinks

Miało być short story i będzie short story. Nie wiem ile wyjdzie rozdziałów, ale pewnie z 12-15, bo aktualnie mam plany do dziewiątego, a dalej już nie chcę się zapędzać, bo różnie może wyjść. Także tą historię mitologiczną skończę też jakoś przed wakacjami. Być może potem powstanie druga część o dzieciach Edypa z podobnym motywem przeznaczenia.

Nie ukrywam jednak, że mam z tą historią problem, bo ja lubię się rozpisywać, wiecie o tym, uwielbiam się też rozpisywać, jeśli chodzi o relacje i prowadzić je naprawdę baaardzo wolno. A tutaj w ciągu czterech-pięciu dni główni bohaterowie zdążyli się poznać i już być na dość swobodnej stopie. Boję się, że przez to coś rozwalę, że ostatecznie całość wyjdzie sztucznie, ale i tak mam wrażenie, że dość mocno się tam rozpisuję, a to miała być moja odskocznia.

All is Forgiven - Jazon i Medea

To skończyłam, pełny shot powstał, choć z perspektywy czasu myślę, że mogłam niektóre rzeczy rozwinąć ;) Ale ogólnie jestem zadowolona z tej historii i mam nadzieję, że Ci, którzy czytali, też nie mają zbyt dużych powodów do narzekań ;)

Celtyckie Serca

Tu powstaje kolejny shot o Branwen, postaram się go opublikować za kilka tygodni, ale nic nie obiecuję, bo będzie naprawdę bardzo wymagający, jeśli chodzi o opisy oraz skalę emocjonalną.

Ballada o Balladynie

To też skończyłam, lata temu, jak ktoś chce się pośmiać z polskich wieszczów, to zachęcam do czytania!

Zerwana Nić

Też skończyłam, wychodzi na to, że mam same shoty skończone, a dłuższej pracy nie umiem napisac do końca.

Ludzie mówią żegnaj

To była pierwsza praca, którą tu opublikowałam, i mój pierwszy fanfick(czy ktoś to jeszcze pamięta?). Zdecydowanie jest skończony, pamiętam do dziś okoliczności stworzenia go, chyba dwa dni mi wystarczyło na napisanie go. Szczerze mówiąc, boję się go teraz czytać, z obaw, czy nie wyda mi się słaby i przesadzony, więc jeśli ktoś go jeszcze pamięta, to może się wypowiedzieć.

Anastazja

Kolejny shot napisany i opublikowany lata świetlne temu, ale ludzie nadal do niego zaglądają i zostawiają miłe komentarze. Osobiście trochę mi głupio, widząc różnicę w moim pisaniu, która nastąpiła od dnia, gdy go napisałam(byłam w trzeciej gimnazjum), nawet zastanawiałam się, czy go nie usunąć, ale skoro innym się podoba, to niech mają i czytają. W gimnazjum byłam z niego naprawdę dumna.

I zastanawiam się, czy nie zamówić okładek do tych starych shotów, żeby nie odstawały od reszty, ale nie mam na nie pomysłu... oraz jestem niesamowicie przywiązana do tego obrazka, który jest na okładce fanficka, jest taki uroczy i cute.

Dobra, zaczynam bredzieć, więc przejdźmy do najlepszej części, czyli... Projektów.

Czarownica znad Bełdan

W sumie to nie projekt, tylko zapowiedź. Musi być w wakacje, obiecałam to, więc nawet gdybym miała nadal pisać trzy duże projekty naraz, to stworzę to. Zabiorę się za ,,Czarownicę" po ,,Cenie Magii". Obawiam się jednego wątku, który dla niektórych może być dość kontrowersyjny i nieodpowiedni, ale postaram się przedstawić go ,,po ludzku". Nie wiem jak długa będzie ta publikacja, to wyjdzie w praniu.

Dzieci Brytanii

Roboczy tytuł mojego arturiańskiego retellingu, czy raczej jego pierwszego tomu(wciąż się zastanawiam, czy dobrze brzmi). Piszę go sobie, powoli, ale piszę, jestem prawie pod koniec tego przydługiego wstępu. Jak już napiszę dość dużą część, to zacznę publikację, prawdopodobnie będzie to na jesieni. O ile nie stchórzę, ponieważ chyba przy żadnej mojej pracy tak bardzo nie bałam się jak ludzie na to zareagują i czy to w ogóle ma sens.

She Will Be Loved - Ariadna

Tak, macie mnie, tak będzie się nazywał shocik o Ariadnie, tytuł pochodzi z piosenki Maroon 5. Na to mam okropną wenę, ale uparłam się, że najpierw skończę shota o Branwen, więc trochę sobie jeszcze poczekacie.

Wśród pałacu ścian - mitologia grecka

Shot(albo krótsza opowieść) o Akalle, siostrze Ariadny. Nie dodałam jej imienia w podtytule, ponieważ raczej nikt nie wie kim ona jest. Tytuł też roboczy, bo również chciałam z piosenki, a żadna nie wpadła mi do głowy. Ostatecznie stwierdziłam, że do historii Akalle najbardziej pasuje ,,The Palace Walls" z musicalu ,,Aladyn", a ponieważ angielski tytuł jest dla mnie dziwny w wymowie, na razie zostaje polski. Będzie to historia zbuntowanej dziewczyny, która nie dogaduje się z rodziną i nie czuje się dobrze w domu, więc gdy tylko nadarza się okazja, wdaje się w romans, bardziej z chęci ucieczki, niż romantycznej miłości, a potem wyląduje jako samotna matka. Mały spoiler: w większości mitów Akalle porzuca swojego syna i wychowuje go ktoś inny, ale stwierdziłam, że mam dość pisania o ludziach, którzy nie zajmują się swoimi dziećmi, więc Akalle dziecko zatrzyma.

My Love, My Life - Sienkiewicz fanfiction

Obiecałam mania2610 , że napiszę fanficka z Trylogii, ale zrobię to po swojemu, więc będzie to fanfiction o Ewie Nowowiejskiej z ,,Pana Wołodyjowskiego". Jeśli ktoś nie wie, o co chodzi, to Ewa to jest postać drugoplanowa, która została porwana przez Tatarów i zaszła w ciążę. Także temat jest trudny, bo nie, to nie jest jedna z tych opowieści, gdzie dziewczyna zakochuje się w porywaczu, bo on taki piękny. Trochę się obawiam tego podejmować, ale może shot pojawi się w Dzień Matki.

Tytuł też roboczy, z piosenki z ,,Mamma Mia: Here We Go Again".

Grecy i Trojanie

Pisałam kiedyś, że chciałabym napisać retelling mitu o wojnie trojańskiej, nie wiem, czy to pamiętacie, ale ja naprawdę poważnie o nim myślę. Tytuł zostanie taki, bo mam do niego słabość, stworzyłam też opis, ale uważam, że jest trochę dziwny, więc chyba go zmienię. Z nudów zrobiłam sobie też flace claime'y i wymyśliłam do nich cytaty(swoją drogą, ciekawi mnie, czy ludzie się zdziwią na ich widok, a jest tam sporo osób znanych z różnych fandomów). Czy mnie to zmotywowało? W sumie tak, ogólnie mam kilka pomysłów na różne wątki i sceny, które uważam za fajne i ciekawe, więc zależy mi na napisaniu tego, ale przeraża mnie trochę czas jaki na to poświęcę, bo to ma mieć w zamyśle dwa tomy - pierwszy przed i w trakcie wojny, drugi po. Plan jest trochę samobójczy, bo chcę w miarę możliwości opisać wszystkie postacie i wątki związane z tym mitem, więc możecie sobie wyobrazić jakie długie to będzie ;)

Do tego mam zamiar trzymać się mitu i takich klasycznych tekstów w sumie 1:1, więc ciężko mi stwierdzić, czy ta praca cokolwiek wniesie, ale kto wie. Znaczy, wiadomo, że charaktery postaci i ich relacji będą jakoś związane z moją osobistą wizją, ale ciąg zdarzeń będzie praktycznie taki sam jak w zbiorach mitów(poza jakimiś zamieszania z chronologią, tak żeby wiek postaci i ,,koegzystencja" z innymi mitami miała jakikolwiek sens). Będę się opierać głównie na Homerze, ,,Orestei" Ajschylosa i może też ,,Helenie" Eurypidesa, ponieważ to jest bardzo dobra sztuka, którą warto czytać(zabrzmiałam jak jakiś nawiedzony profesor). Dlaczego tak się rozpisuję w tej kwestii? Bo wiem, że niektórym taki typ interpretacji bardzo przeszkadza i jest mało kreatywny, więc wolę uprzedzić z miejsca.

No i będą tam normalne, fantastyczne wątki z bogami, więc ogólnie będzie to coś w rodzaju ,,Kirke" Madeline Miller, zatem jeśli komuś nie przeszkadza taki sposób pisania jaki jest w tamtej książce, to może moje pomysłu też mu się spodobają.

Dziedzice Avalonu

Tak, to jest roboczy tytuł kontynuacji ,,Nowego Wezwania Smoka". Dajcie znać, czy Wam się podoba, bo inspirowałam się jakimś obrazkiem na Facebooku. Tak, ja w ten sposób wymyślam tytuły. A inspirację czerpę z Simsów ;)

Wiem, że nie wszyscy czytają tego fanficka, ale dla tych, którzy czytają i są zainteresowani: w sumie już pisałam i ci, którzy czytają, wiedzą, że w pewnym momencie wyskakują dwa wątki, których nie da się zamknąć w tej części, więc postanowiłam napisać kontynuację, która będzie miała miejsce jakieś 15 lat później, żeby nie były urwane. Czasem zastanawiam się, czy mimo wszystko jest sens ją pisać, bo aktualnie moja relacja z tym opowiadaniem wygląda na zasadzie: ,,Kocham tego fanficka, to moje dzieciątko najukochańsze", ,,Nie, nie ma sensu już tego pisać, dawno powinnam zamknąć". Następny akapit jest przeznaczony na moje żale, więc jeśli ktoś uważa, że na Wattpadzie nie powinno się pisać takich rzeczy, to może go ominąć. Lecz jeśli Wam to nie przeszkadza, to możecie przeczytać i mnie pocieszyć ;)

Zdaję sobie sprawę, że to fanfiction jest długie i nadrabianie zajmuje sporo czasu, więc rozumiem, że jak ktoś teraz zaczął czytać, to idzie mu to wolno albo nie ma ochoty. Ale czasem jest mi bardzo przykro, bo kiedy zaczynałam pisać i miałam najpierw jednego, a potem dwóch czytelników, to i tak wydawało mi się bardzo dziwne, że komuś się naprawdę chce na to poświęcać swój czas. Ale potem doszło do tego, że miałam około 10 stałych czytelników na rozdział, i to sporo aktywnych. Wiem, że dla niektórych to mało, ale ja się czułam naprawdę usatysfakcjonowana i przekonana, że to, co robię ma sens. Teraz ta liczba spadła i tu nie chodzi o to, że bolą mnie gwiazdki czy wyświetlenia, bo jestem bardzo wdzięczna tym osobom, które czytają i są aktywne. Po prostu jest mi trochę smutno, kiedy jednocześnie straciłam czytelników, którzy się zachwycali i pisali entuzjastyczne komentarze, i zastanawiam się, czy to nie trochę moja wina, że to jest już za długie, że coś popsułam po drodze,itp., i czy tym obecnym czytelnikom też się w pewnym momencie czytanie nie znudzi.

Dobra, koniec mojego marudzenia i przepraszam za nie.

Wojna Panów

Autorskie fantasy z roboczym tytułem, podpowiedzianym przez Tail90

Już też o tym kiedyś pisałam. Byłaby to fantastyka dziejąca się w fikcyjnym świecie(nie wiem jeszcze na ile magicznym, bo na pewno będą czarownice, ale nie wiem, czy inne magiczne istoty też). Nie będzie to nowa ,,Gra o Tron", bo nie umiem kompletnie pisać w tym stylu, za to będzie dużo nawiązań do historii, legend i także bajek. Akcja zaczyna się w taki sposób, że następczyni tronu pewnego królestwa zostaje uprowadzona przez czarodzieja(ale bez toksycznych wzorców, on ją porwie w celach ,,magicznych", a nie żeby zmusić do ślubu czy molestować), no i okaże się, że w sumie nikt nie chce ruszyć jej na ratunek, wszyscy są przekonani, że zginęła. Rozpocznie się walka między jej narzeczonym(bo w tym świecie małżonek króla/królowej, jest równym współwładcą), a kuzynem, który uważa, że jako najbliższy krewny zmarłego króla ma prawo do tronu(a w sumie to ojciec mu kazał). Będą też wątki drugoplanowe związane z innymi królestwami, np. jest królestwo inspirowane średniowiecznp-renesansową Italią, jest grupa inspirowana bandą Robin Hooda, jest też bohater będący ucieleśnieniem zaginionego władcy, który wraca po swoją koronę. Będzie nawet drugoplanowa para zakochanych w sobie dziewczyn, coś jak w ostatnich tomach ,,Wiedźmina", ale w mniej toksycznej wersji.

Nie wiem, czy najpierw pisać to, czy ,,Greków i Trojan", naprawdę mam potężny dylemat, ale możecie mi napisać, który pomysł się Wam bardziej spodoba, choć nie obiecuję, że wezmę to pod uwagę, bo jednak musi mi się dobrze pisać.

Jasna Gwiazdo|John Keats i Fanny Brawne Fanfiction

Planowany nie wiadomo od jakiego czasu shot o poecie Johnie Keatsie i jego ukochanej Fanny od której wzięłam swój nick, co wydaje mi się teraz troszkę dziwne. Nie mam za bardzo materiałów biograficznych związanych z nimi, więc potraktuję to jako fanfick do filmu ,,Jaśniejsza od gwiazd". Niestety, nie wiem, kiedy to napiszę, ponieważ jakoś straciłam zapał, może powinnam powtórzyć ten film.

Sztorm

Zapowiadany też nie wiadomo jak dawno fanfick z ,,Burzy Szekspira", z shipem Kaliban&Miranda(nie wiem, czy ktoś wie, o co chodzi, ale są tam tacy bohaterowie). Będzie można czytać bez znajomości oryginału, bo to takie trochę AU i wszystko przedstawię od początku. Zainspirowała mnie pani od literatury staropolskiej, ale z czasem straciłam zapał. Jednak niedługo muszę wrócić do ,,Burzy", więc może wtedy go odzyskam i to napiszę, ale raczej po ,,Wyrokach Gwiazd".

Poza tym mam plany na:

- drugą część ,,Wyroków Gwiazd", która opowiadałaby o Polinejkesie i Antygonie, i miałaby podobną konwencję. Nie mam pomysłu na tytuł i nie wiem, czy zacznę pisać od razu po skończeniu, czy dopiero jakoś w wakacje.

- powieść o Medei, która rozbudowałaby mój one-shot(on by nadal został, tylko dodałabym w opisie, że jednocześnie funkcjonuje rozbudowana wersja). Nie wiem nawet, czy nie pisałabym tego przed ,,Grekami" i ,,Wojną", ale tam mam jednak lepiej rozplanowaną fabułę, a tu musiałabym jeszcze się zastanowić nad kilkoma kwestiami. Tytułu też nie mam, myślałam nad ,,Kapłanką Hekate", ale trochę zbyt dosłowne mi się to wydaje.

Piszcie co sądzicie na ten temat!

Plus, mam do Was dwa pytania:

- Pisałam o tym też na tablicy, ale wiem, że niektórzy średnio sprawdzają takie powiadomienia, a tutaj jednak chyba większość czytała coś mojego i zna mój styl. W ramach cudownego i niekomplikującego ludziom życia e-learningu mam napisać stronę będącą pastiszem albo parodią stylu jakiegoś pisarza lub utworu. Ma ktoś jakimś pomysł, co mogłabym spastiszować/sparodiować, żeby wstydu nie było? Na pewno nie wyślę niczego, co jest na Wattpadzie, bo boję się pana, który prowadzi te zajęcia ;)

- Chciałam o tym napisać osobny wpis, ale nie wiem, czy uda mi się ubrać wszystko w słowa, więc tutaj o tym napiszę. Jak u góry: mam w planach w bliższym lub dalszym czasie wstawić shota o Branwen, gdzie pojawią się dwa dość kontrowersyjne i drastyczne wątki, oraz dwa retellingi. Wiem, że niektórzy we wstępach lub notkach przed rozdziałami wspominają, że mogą się pojawić jakieś trudne motywy albo że nie pojawi się jakiś wątek, który jest dość lubiany/rozsławiony w popkulturze/uchodzący za kanon. Ja nie mam nic przeciwko takim zabiegom, natomiast podobno dla niektórych to są niepotrzebne spoilery.

Jeśli chodzi o Branwen, to nie chciałabym, żeby ktoś po przeczytaniu stwierdził, że nie był przygotowany na czytanie takich rzeczy i za mocno nim to wstrząsnęło. Jeden z tych wątków pojawia się od razu w pierwszej scenie, więc wspomnienie o nim nie będzie spoilerem, ale drugi dopiero pod koniec i nie da się mieć wątpliwości, o jaką postać będzie chodzić.

Natomiast jeśli chodzi o te retellingi, arturiański i trojański, to zdaję sobie sprawę, że moje podejście do niektórych postaci albo zepchnięcie pewnych wątków na drugi plan, może się komuś nie spodobać, bo są one ogólnie lubiane. Nie uważam się za nie wiadomo kogo i gdyby ktoś mi napisał: ,,Hej, mam inną wizję, ale Ty też masz prawo do swojej", a jednocześnie uznałby, że całość jest w porządku, to się nie obrażę. Ale też nie chciałabym doprowadzić do takiej sytuacji, że będę dostawać pod co drugim akapitem wyrzuty, że coś powinno być inaczej, że to jest źle przedstawione, a bohaterowie są tacy i tacy. Albo że ktoś przeczytałby kilka pierwszych rozdziałów, może nawet by się spodobało, a potem porzuciłby, bo jakiś wątek potoczył się niezgodnie z jego oczekiwaniami. Widziałam takie rzeczy pod różnymi pracami i nie wiem, czy chciałoby mi się na to wszystko odpowiadać i nie zwariować.

No ale sytuacja, kiedy ktoś rezygnuje z czytania, bo ma zaspilerowane jakieś wątki i nie widzi sensu w poznawaniu tego dalej, też jest słaba.

Także: co sądzicie? Czy pisanie takich rzeczy ma sens, czy jest niepotrzebne, i czy też się Wam zdarza rezygnować z czytania czegoś(mam na myśli głównie ff, retellingi, i ewentualnie coś historycznego, bo tam jednak też chodzi o wizję czegoś, co ma swój ,,kanon"), bo wizja autora za bardzo rozbiega się z Waszą?

Mi się kiedyś to częściej zdarzało, ale teraz w sumie tylko, gdy jakiś wątek mnie szczególnie nudzi czy irytuje, ewentualnie jeśli jest to praca historyczna, która za bardzo odstaje od faktów. Ale zazwyczaj staram się być obiektywna i traktować każdą historię jako odrębny byt, ostatnio nawet zaczęłam czytać fanficki z motywem za którym nie przepadam, bo ciężko było mi znaleźć inne. Czasem piszę, że mam inne zdanie albo czytam, choć nie lubię tego czy tamtego, ale robię to rzadko, bo jednak wiem, że ktoś się nad tym napracował, włożył w swoją opowieść serce, i nie chciałabym, żeby ludzie zapamiętywali z moich komentarzy tylko to, że się z nimi nie zgadzam.

Dobra, koniec tego przydługiego postu. Wyraźcie swoje zdanie, trzymajcie się ciepło i bądźcie zdrowi!