Znaleźć ciekawą lekturę na Wattpadzie

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Chyba większość z nas rozpoczyna ,,działalność" na Wattpadzie nie tylko po to, żeby pokazać swoją twórczość, ale również samemu poczytać opowiadania amatorów, może poznać osoby, które interesują się podobną tematyką albo poczytać typ historii, których niedosyt odczuwamy na papierze. Co więcej, bez posiadania jakiegoś grona czytanych autorów dość ciężko jest się w jakiś sposób wybić, bo ludzie po prostu nie wiedzą o Twoim istnieniu o ile nie zaczną szukać po hashtagach, gdzie czasem jest naprawdę wiele wcześniejszych miejsc, które utrudniają wybicie się nowym twórcom. Wiem, że może nie powinnam się wymądrzać, bo sama nie mam zbyt dużych zasięgów, ale nie narzekam, bo posiadam pewne grono czytelników i widzę, że większość z nich zaczęła czytać coś mojego po tym jak zobaczyli mnie u siebie albo u osób, które obserwowali. Ale nie o tym chciałam pisać.

Kiedy zaczynałam swoją wesołą przygodę z Wattpadem, miałam na swoim koncie dwa krótkie shoty i obserwowałam chyba dwie osoby, które znam osobiście. Nie miałam jeszcze listy lektur, więc należało znaleźć w odmętach Internetu coś, co mnie wciągnie, zaciekawi i pomoże przetrwać wolne lekcje na których nie wolno było rozmawiać(co z tego, że i tak to robiliśmy, a nawet jedliśmy babeczki). W przypadku Wattpada najbardziej rzuca się w oczy kilka opcji, które teoretycznie mają nam pomóc znaleźć przyjemną lekturę.


Rekomendacje portalu

Coś do czego nie potrzebujesz żadnych głosów, znajomych ani list lektur, bo Wattpad zdaje się mieć swoje stałe rekomendacje i rzeczy, które w jakiś sposób promuje(mam na myśli rekomendacje, które wyświetlają się na stronie głównej). Niestety, to chyba najgorszy sposób na szukanie czegoś do czytania na tej stronie. Ja osobiście weszłam w dwie prace, które znalazłam w ten sposób. Pierwszy był ,,Idealizm dla biednych", który mnie zachwycił, ale to chyba jeden z nielicznych przykładów, kiedy tak popularny tekst, mający po kilka tysięcy gwiazdek na rozdział, zasłużył sobie na hype wokół niego(nie chcę tu nikogo obrażać, bo wiem, że są osoby, które na popularność naprawdę zasłużyły). Drugim był fanfick, który mi się nie spodobał. A reszta? Nastoletnie dramy, erotyki, fanfiki o OneDirection i gwiazdach k-popu. Znowu nie chcę tu nikogo obrażać, bo ja nawet całkiem lubię piosenki 1D, k-popu nie, ale przecież nikomu nie zabronię słuchać. Natomiast z zasady nie czytam fanficków o realnych osobach, a tym bardziej historii mocno erotycznych, więc te reklamy mnie tylko zniesmaczają, zwłaszcza, że nie da się ich stale skasować.

Niestety, te ,,świeże zbiory opowieści" to chyba najgorsza bolączka Wattpada. Portal nie poleca opowiadań początkujących autorów, którym przydałaby się jakaś motywacja, a te z największą ilością gwiazdek i wyświetleń, co bardzo często nie pokrywa się ani z jakością, ani nawet z gustami osoby, której dane opowiadanie jest polecane.

Szczerze, nie mam pojęcia czemu to jeszcze istnieje, ja bym skasowała te ,,polecajki" albo chociaż minimalnie je zmodyfikowała, żeby polecały to, co naprawdę może się spodobać danemu użytkownikowi.


,,Podobne do..."

Czyli coś bardzo podobnego do przykładu u góry, ale na szczęście tym razem przynajmniej się starają dopasować reklamy pod osobiste preferencje. Mam oczywiście na myśli reklamy na stronie głównej lub pod daną pracą, że jeśli to Ci się spodobało, to może również przeczytaj to i to.

Ogólnie uważam, że ten system działa całkiem nieźle, ale ma kilka luk. Zauważyłam, że zazwyczaj rekomendacje są powiązane głównie z tym na co głosował autor i czytelnicy, pewną rolę zajmują też hashtagi, chociaż chyba nieco mniejszą. Nie jest to złe, ponieważ jeśli komuś podoba się jedna praca danej osoby, to jest duża szansa, że spodobają mu się też inne oraz to, co czyta twórca. Inni czytelnicy z kolei muszą mieć chociaż minimalnie podobny gust. Często też widać, że te polecane prace są podobne w klimacie i tematyce, więc sama znalazłam w ten sposób kilka naprawdę fajnych rzeczy. Ale niestety jest też kilka zgrzytów.

Tworzenie polecajek na zasadzie podobieństwa, kierując się głównie gustami autora i jego czytelników, jest chwilami dość ryzykowne. Zwłaszcza jeśli nie zna się za bardzo tych osób, nie zależy Ci szczególnie na poznawaniu ich twórczości i szukasz po prostu czegoś w jakiejś tematyce.

Sama lubię sprawdzać do czego porównywane są moje opowieści, więc mam nadzieję, że nikt nie uzna mnie za narcyza, jeśli podam je jako przykład. ,,Krucza Tancerka" jest fantastyką młodzieżową, w sumie bardziej historią paranormalną, bo rozgrywa się w naszym świecie. Natomiast w rekomendacjach na chwilę obecną nie widzę tam niczego w tym gatunku(może dlatego, że na Wattpadzie w tej kategorii większość historii to fanficki. Poza inną moją pracą i shitpostami, wyskakują trzy powieści historyczne - które przeczytałam i bardzo lubię, ale nie wiem, czy przypadłyby do gustu komuś, kto w tym momencie szuka fantastyki młodzieżowej. A nawet jeśli weźmiemy pod uwagę wątek historyczny z ,,Kruczej Tancerki" to w tym momencie ja wypadam bardzo słabo w porównaniu z tamtymi historiami.

Idziemy dalej, ,,Ballada o Balladynie" - inne moje teksty, shitposty i dwie historyczne, które czytałam, nie ma tu żadnych prac nawiązujących do polskiej klasyki ani parodii, chociaż przecież te są obecne na Wattpadzie. ,,All is Forgiven", czyli retelling mitu o Medei - tu głównie fantastyka, więc jakieś podobieństwo istnieje, chociaż podejrzewam, że jeśli ktoś po tym opowiadaniu szukał czegoś powiązane z mitologią grecką, to te rekomendacje niewiele by mu pomogły. O moich współczesnych shotach nawet nie wspominam, bo są porównywane do fantastyki i historycznych, chyba jedna obyczajówka się pojawiła. Na fanficki nie będę narzekać, bo są porównywane do innych z tego uniwersum(,,Cena Magii" też bywa do fantastyki i historycznych, ale jestem w stanie to zaakceptować, chociaż podejrzewam, że przy tych rekomendacjach wypada blado), więc pasuje, a to co jest lepsze i jak będziemy te fanficki oceniać, to już indywidualna sprawa.

Ogólnie to te rekomendacje są całkiem całkiem, ale jednak nie zawsze działają.


Hashtagi

Coś, co ma ułatwiać znalezienie czegoś typowo związanego z jakimś motywem, ale ja używam go głównie przy fanfickach i postaciach z danego fandomu, bo wtedy mam pewność, że w jakiś sposób będzie to spełniało moje oczekiwania, a zawieść mnie może najwyżej fabuła i styl. Czasem sprawdzam też hashtagi związane z jakimś innym tematem, np. mitologią albo historią, ale niestety przez bałagan i czasem niesprawiedliwy ranking ciężko mi znaleźć coś naprawdę satysfakcjonującego. Już nie wspominając o takich tagach typu ,,miłość", ,,przyjaźń", ,,romans", które każdy dodaje jeśli ma tego typu wątek, więc są w nim miliony prac.


Reklamy

Czyli temat-rzeka, który co jakiś czas wypływa.

Kiedy zaczynałam regularnie pisać, dostałam kilka reklam na tablicy. Weszłam, bo jestem grzecznym i pomocnym człowiekiem(chyba), ale szybko zrozumiałam, że to nie ma sensu. Oczywiście, za każdym razem autor deklarował, że bardzo podoba mu się mój profil, ale w żaden sposób tego nie udowodnił, a styl i fabuła tych historii pozostawiały naprawdę wiele do życzenia. Potem jednak dostałam parę reklam na priv i tu trafiłam na kilka naprawdę dobrych, ciekawych opowieści z którymi zostałam, i nie czułam się w żaden sposób wykorzystana czy oszukana, bo nawet jeśli było to czytanie jednostronne, to nikt mnie nie oszukiwał, że też jest zainteresowany moją twórczością.

Żałuję jedynie, że reklamy zostawiają w większości osoby, które mają już duże grono czytelników, a ci mniej popularni nadal pozostają w cieniu o ile nie zarekomenduje ich ktoś znajomy.

Z tym tematem powiązane są też różne polecajki. Śledzę chyba trzy i chociaż w większości znałam już polecane prace, to udało mi się też znaleźć kilka interesujących, których nie znałam i po które zapewne bym nie sięgnęła.

Oczywiście zaliczam tu też wszystkie polecanie pod rozdziałami, recenzje i okładkownie, gdzie też kilka razy zetknęłam się z czymś, co mnie zainteresowało.


Aktywności

Nie wiedziałam jak to nazwać... Chodzi mi o sytuacje, kiedy wchodzimy na profil osoby, która czytała wcześniej naszą pracę bądź też komentował pod pracą, którą czytamy.

Osobiście uważam, że jest to bardzo fajny sposób na zarówno zdobycie czytelników, jak i przeczytania czegoś ciekawego. O czytelnikach już pisałam - niestety, ciężko jest zainteresować kogoś własną pracą, kiedy nikt nie wie, że istniejesz i funkcjonujesz na Wattpadzie, do tego jeśli sprawiasz autorowi przyjemność miłymi komentarzami czy nawet samymi gwiazdkami, to bardzo często będzie się czuł zmotywowany do odwdzięczenia tym samym. Sama zawsze staram się zajrzeć na profil osoby, która zagląda do mnie i przeczytać cokolwiek. Czasem jest to ciężkie, bo pisze np. głównie fanficki z uniwersum, którego nie znam, ale zawsze się staram znaleźć cokolwiek dla siebie i jakoś się ,,odwdzięczyć". Ale miało być o samym czytaniu.

Wattpad jest społecznością, nie da się tu funkcjonować całkowicie w oderwaniu od jakichkolwiek interakcji, chyba że jest się cichym czytelnikiem, który nawet gwiazdki nie zostawia(nie polecam bycia taką osobą). Wiadomo, że mówi się, że pracę trzeba oceniać wyłącznie na podstawie jej własnej wartości, a nie stosunku do autora, ale w przypadku platform, gdzie mamy ze sobą kontakt, jednak czynnik ludzki jest ważny. Jeśli ktoś wydaje się miły, sympatyczny i pozytywnie nastawiony, to chce się sprawiać przyjemność takiej osobie, czytając jej prace, a do tego można nawiązać fajne znajomości i powymieniać się opiniami z ludźmi o podobnych zainteresowaniach. I absolutnie nie jestem zwolenniczką zastępowania realnych, osobistych relacji tymi internetowymi(chociaż sama utrzymuję stały kontakt z jedną taką osobą i spotkałyśmy się osobiście), ale dobrze wiem jak to jest, kiedy nie ma się jak wymienić opiniami o swoim zainteresowaniu, bo nikogo w twoim otoczeniu to nie interesuje. A tutaj mogę sobie pogadać o tym, co mnie ciekawi, i nie czuję, że komuś się narzucam albo próbuję wpływać na jego gust. Ale odchodzę od tematu.

Jeśli widzi się czyjeś komentarze, to zauważa się tą osobę. A jeśli jest to ktoś miły, zabawny i interesujący, to z samej ciekawości zagląda się na jego profil i sprawdza, co tam ciekawego jest. Sama zaczęłam czytać kilka prac dlatego, że ich autorzy byli bardzo aktywni pod opowiadaniami, które czytałam, i chciałam dowiedzieć się o nich czegoś więcej.

Aktywność naprawdę popłaca.

Ps. Oczywiście, to ma sens, tylko wtedy, gdy czyjaś praca naprawdę nas zaciekawi, bo czytanie czegoś na siłę tylko po to, żeby komuś sprawić przyjemność, nie ma sensu i najprawdopodobniej po jakimś czasie w ogóle przestanie się nam to podobać albo znajdziemy się w niezręcznej sytuacji, kiedy ktoś zapyta o opinię na temat swojej pracy, która tak naprawdę kompletnie nie jest w naszym guście i przecież to nic złego.


Kanał informacyjny

Wisienka(albo truskawka) na torcie.

Uwielbiam kanał informacyjny. To jest najlepszy wynalazek Wattpada. Nie dość, że można stalkować ludzi i czytać sobie ich wypowiedzi, kiedy nie ma się nic lepszego do roboty(ręka w górę, kto nigdy tak nie robił). I w moim przypadku zastępuje klasyczne recenzje i jest najbardziej miarodajny. Większość prac w mojej liście lektur przeczytałam, bo widziałam w kanale, że ktoś je komentował albo zagłosował na nie. Przy czym te komentarze są szczególnie cenne. Okładka i opis mogą zachęcić, ale nigdy do końca nie pokażą nam, co znajduje się w środku. Natomiast jeśli czytamy czyjeś komentarze, możemy łatwo zauważyć, czy coś wzbudza emocje, zaciekawia, jakie mniej więcej wątki się pojawiają(można też znaleźć spoilery, ale ciii...), co przykuwa uwagę czytelników. Jeśli widzę, że ktoś poświęca wiele dni na nadrabianie jakiejś pracy, chociaż nie jest to żadna akcja wattpadowa, że zostawia dużo komentarzy, że podoba mu się klimat, lubi bohaterów, przeżywa ich losy, to też chcę się dowiedzieć, co tak przykuło jego uwagę i wyrobić sobie własną opinię.

Przyznam, że czasami przesadny hype mnie odstrasza. Jeśli widzę, że coś jest uwielbiane przez wszystkich, to budzi się we mnie bunt i mam ochotę krzyczeć: ,,Ja nie jestem wszyscy!"(wiecie jak nienawidzę rekomendacji: ,,Musisz to przeczytać" albo ,,Serial, który ogląda cały świat"? ). Ale kilka razy się przełamałam i o ile zawody się znalazły, to perełki również. A nie jestem osobą, która chwali wszystko, co popadnie, bo ,,dobrze się czyta"(jeśli mi się coś nie podoba, to po prostu przestaję czytać).

Kanał informacyjny to życie. Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy go skasować.


A jak jest u Was? Czym się kierujecie, gdy szukacie czegoś do czytania na Watt?



Kilka wrażeń z uczelni:

- Kocham cię, Biblioteko Jagiellońska, za to, że zmieniłaś całą stronę i musiałam oglądać specjalny filmik jak się zalogować, a wszystko po to, żeby nacisnąć jeden przycisk i przedłużyć wypożyczenie.

- Ten facet, którego się bałam, nie jest taki zły. Specyficzny, ale można się pośmiać i ma czasami ciekawe pomysły. Przez dziesięć minut zachwycał się shipem z ,,Lalki" i ubolewał, że nie doszedł on do skutku, co było całkiem urocze. Ciekawe czy jeśli na egzaminie powiem, że też lubię ten ship, to dostanę 5/5.

I jeszcze jak się wykręcał, że ,,nie mówię, że on od razu miał do niej lecieć", to było takie... ludzkie. Chociaż nie wiem, czy w czymś mi to pomoże. Zaspoilerował też zakończenie ,,Wojny i Pokoju".

- Czytałam wczoraj bardzo nudny tekst, a mogłam pisać NWS.

- Ten tydzień był dla mnie bardzo męczący, na szczęście jutro tylko jedne zajęcia, a w poniedziałek robię sobie przerwę po tych chrzcinach na które idę. Cieszę się, że ominie mnie jeden dzień wracania po 16:30.

Jeśli ktoś chce napisać co u niego albo mnie o coś zapytać, to tu jest na to odpowiednie miejsce.





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro