𝓛𝓮𝓽𝓽𝓮𝓻 𝓽𝔀𝓮𝓵𝓿𝓮

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Najmilszy
Nie mogę spać ostatnio. Boję się to robić. Nie chodzi o to, że mam lęk przed ciemnością czy samotnością. Chociaż wiesz, że zawsze je miałam. Teraz nie tego się boję. Po prostu nie chcę zasnąć. Nie mogę tego zrobić...

Pewnie spytasz, czemuż to. Lub nie spytasz, bo wolisz o mnie zapomnieć i nie interesować się mną. Cóż... odpowiem Ci, w razie, gdybyś zapytał.

Myślę o Tobie. Samo w sobie to nie jest złe. Problemem jest, co ja myślę o Tobie... Mam w głowie różne obrazy. Myślę o Twojej chorobie, lub o Twoich ranach, lub o wypadku, a nawet o Twojej śmierci... Tak jakby "gdybam". Te rzeczy się nie zdarzyły... Przynajmniej niektóre, na szczęście. Ale nie mogę o tym myśleć. Boję się, że będzie mi się to śniło. To jeszcze nic okropnego, prawda? Uznasz mnie pewnie za wariatkę, ja sama wiem, że nią jestem. Szalona na Twoim punkcie. Niby boję się zwykłych snów...

Ale co jeśli sny przerodzą się w prawdę?

Każdego wieczoru boję się zasnąć, bo nie umiem myśleć pozytywnie. Cały czas mam w głowie złe, smutne, straszne obrazy... Nie chcę, żeby przerodziły się w sny. Czasem sen może być zbyt realistyczny...

Tego właśnie się boję. Stałam się szalona... Tak mi się wydaje. Boję się spać, piję Alkohol, zamykam się w swoim pokoju, piszę listy do osoby, której nie ma i pewnie ich nie zobaczy... Byłam zakochana. Czy dalej jestem?

Nie piszę tych listów zbyt długich, Króliczku. I tak pewnie nie masz ochoty ich widzieć, a nawet jeśli, to i tak nic mądrego się w nich nie znajduje. Tylko moje rozpaczania, samotność i szaleństwo.

Jak widzisz, byłam chyba zbyt mocno zakochana w Tobie. Skoro już Cię nie ma od kilku miesięcy, powinnam zapomnieć. A ja nie umiem... Coś ty ze mną zrobił?

Niestety, to jest tylko i wyłącznie moja wina. Widocznie coś robiłam źle. Gdzieś się zatraciłam, o czymś zapomniałam, czegoś nie dopilnowałam. Tylko dalej nie wiem, czego...

Tutaj skończę ten list, Króliczku. Nie chcę, żeby był zbyt długi. Targają mną emocje, mam ochotę Cię obwinić o wszystko, ale równie dobrze nałożyć sobie sześćdziesiąt batów kary, gdyż to moja wina. Pomyślę nad tym sama...

Kocham Cię i okropnie tęsknię
𝓣𝔀𝓸𝓳𝓪 𝓘𝓼𝓴𝓲𝓮𝓻𝓴𝓪 ꧂

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro