czy oni zapomnieli...?
Obudziłam sie w bazie z kocy.
Hmm widocznie musiałam tu zasnąć po skończeniu robienia jej.
Wyszłam z bazy I poszłam do kuchni.
- Wszystkiego najlepszego skarbeczku!- powiedziała Eugenia jak tylko weszłam do kuchni.
A no tak mam dziś urodzinki!!!!
Zupełnie zapomniałam
- dziękuję- powiedziałam I się uśmiechnęłam.
- Siema mała- powiedział do mnie shane wchodząc do kuchni.
- Hejka! - powiedziałam i czekałam aż on złoży mi życzenia urodzinowe ale nic.
-co tam? - zapytałam może potym sobie przypomni.
- a nic. Nie wyspałem się wogule to chwilkę potem jak skończyliśmy robić bazę to poszedłem spać. Była już 22 aż dziwne że jeszcze biegałaś. I miałaś siłę na to.- chyba zapomniał....
- siema.- mrukną tony zapatrzony w telefon wchodząc do kuchni.- jedz dziewczynko.- powiedział Gdy spojrzał że pod nosem mam talent z naleśnikiem.
O też zapomniał...
Zobaczmy czy reszta też....
Wiem że krótki ale jutro mam sprawdzian z polskiego więc coś powtórzyć muszę.
Papa<3
Ps. Obiecałam że będę wstawiać częściej to spróbuję was nie zawieść.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro