Tak, dobrze czytacie!

Wrzuciłam od razu prolog i pierwszy rozdział; łącznie ponad 5 500 słów, więc jest co czytać.

Baaardzo dziękuję BiblioteczkaKasi za stworzenie okładki! 😍

Cóż więcej mogę Wam napisać?

Trochę się stresuję, bo czekam na Wasze szczere opinie! (A doskonale wiecie, że szczerość przede wszystkim, bo trzeba czegoś więcej niż "słabe to", żebym przestała pisać. 😉 Więc nie trzeba owijać w bawełnę i na siłę szukać pozytywów, jeśli ich nie widzicie).

Podrzucam jeszcze opis, który ułożyłam przed chwilą. Być może jeszcze będzie ulegał zmianom, zobaczymy. 😅

Rok 2092Na pierwszy rzut oka niewiele się zmieniło – uczniowie co rano wychodzą z domów do szkoły, w przekazach medialnych dominuje polityka, z czarnego nieba opada śnieg...

Mimo tych pozorów, zmieniło się wiele. Każdy obywatel ma obowiązek nosić na prawym nadgarstku opaskę z czternastocyfrowym kodem, oglądanie wiadomości dyktowane jest nakazem, a pogoda jest w stu procentach kontrolowana.

"– Z powodu zamieszek spowodowanych niepodporządkowaniem się obywateli prawu, na dzień dwudziestego trzeciego stycznia dwa tysiące dziewięćdziesiątego drugiego roku dla starego kontynentu świt zostaje odwołany."

Przypominam też o drugiej pracy, czyli "Jak przeżyć studia". 😁 Postaram się jeszcze dzisiaj albo jutro wrzucić następny rozdział. 

Opis:

Z tą skutecznością to lekka przesada.

A z ekspresowością tym bardziej.

Tak naprawdę musisz wybrać jedno z dwóch; ALE w tej pracy postaram się napisać, co zrobić, aby wyboru dokonać jak najpóźniej.

Amatorsko, odwołując się do własnych doświadczeń, doświadczeń innych osób oraz wiedzy zdobytej na uczelni, będę pisać o strukturze uczelni, o egzaminach czy o zwyczajnych życiowych trikach.

Ponieważ sama studiuję na Uniwersytecie Śląskim, znajdziecie tu masę informacji o tej uczelni. Bardzo zachęcam osoby studiujące na innych uczelniach, aby też się wypowiadały w komentarzach! A przyszłych studentów zapraszam do zadawania pytań - prędzej czy później, wspólnymi siłami odpowiemy na wszystkie.