Najgorętsza para

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pół roku później, Nowy Jork

W końcu nagrania do nowego filmu się zakończyły a ja w międzyczasie odwiedziłam Rumunię i Hiszpanie a także wpadłam na tor wyścigowy Silverstone jako gość Lewisa Hamiltona. Nadszedł dzień premiery filmu Sebastiana z moim gościnnym udziałem.

- Stresujesz się mała?-

- Nie-

- Mhm, a chodzisz tak bo...?-

- Może troszeczkę-

- Coś na to zaradzę-

Pocałował mnie w policzek i poszedł do łazienki. Nie sądziłam, że będę się tym tak przejmować.

- Chodź piękna-

Chwycił mnie za dłoń i poprowadził do łazienki, gdzie jak się okazało czekała na mnie kąpiel. Mam cudownego faceta.

- Rozumiem, że ty ze mną?-

- Oczywiście. Wybrałaś już coś na premierę?-

- Wiesz, tak się zastanawiałam-

- Nad czym słońce?-

- Muszę iść?-

Podniosłam głowę i spojrzałam na niego robiąc smutną minę.

- Skarbie to przecież nie twoje pierwsze pojawienie się na ściance-

- Pierwsze w twoim towarzystwie-

- Przecież...-

- Mam na myśli w twoim towarzystwie jako mój chłopak-

Uśmiechnęłam się.

- Nazwałaś mnie swoim chłopakiem?-

- Kim? No co ty przesłyszałeś się Stan. Ja takiego słowa nawet nie znam-

- Mała...-

- Wiem już co ubiorę!-

Wyszłam z wanny, owinęłam się ręcznikiem i poszłam do sypialni Sebastiana. Wyciągnęłam z torby koszulkę z napisem „Cute but psycho" a do tego spódnice. Przebrałam się w ciuchy i już chciałam zbiegać po schodach na dół, gdy wpadłam na ukochanego.

- Dokąd to moja Panno?-

- Mam wyglądać zjawiskowo czy nie?-

- Dla mnie zawsze tak wyglądasz-

- Wiem kochanie. Jeśli mamy zdążyć to muszę teraz wyjść-

Pocałowałam go w policzek i zbiegałam na dół. Zabrałam torebkę, zgarnęłam kluczyki, założyłam buty i wyszłam z domu. Na szczęście auto stało przed domem. Seba się raczej nie pogniewa. Wsiadłam do auta i ruszyłam do centrum. Dotarłam na miejsce dopiero po dwóch godzinach przez głupie korki. Gdy weszłam do centrum handlowego przyszło powiadomienie z Messengera.

Girls❤

Black Widow🕷

Jak tam ladies?

Fox🦊

Ja jeszcze w pracy😭

Scarlet Witch💃🏻

Ja szykuję się na premierę filmu🤩

Camera Girl📸

Ja również🤩

Oo, czyli Lizzie będzie. Stres wskoczył na wyższy poziom. Matko Boska. Mam nadzieję, że jeszcze mają to czego szukam.

Black Widow🕷

A ty nasza gwiazdko?

Snowflake❄

Buszuję po sklepie🛍

Fox🦊

Jeszcze nie masz kreacji?!😮

Snowflake

Hehe😅

Weszłam do sklepu, który mnie interesował i zaczęłam się rozglądać za upragnioną kreacją.

Fox🦊

Jak to możliwe?😱

Black Widow🕷

Pewnie Sebastian swoim urokiem ją omamił😏

Snowflake

Dziewczyny!😡

Scarlet Witch🕷

A nie?

Snowflake

Nie!

Byłam zabiegana przez ostatni czas

I szczerze nie przyszło mi to do głowy😅

Fox🦊

Liczyłaś, że się wymigasz?🤔

Snowflake

😁

W końcu trafiłam na tą właściwą sukienkę, ale w tym samym momencie dostałam kolejną wiadomość na messengerze.

Petronas Boy🏎

Jak tam przed premierą?

Little one🥰

Stresu co niemiara

Petronas Boy🏎

Czym tym razem zachwycisz?

Little one🥰

Aleś ty ciekawski

Zobaczysz Lewi

Petronas Boy🏎

Nie mogę się doczekać

To widzimy się na premierze?

Little one🥰

😱

Petronas Boy🏎

Co?

Little one🥰

Nic, nic

Little one🥰 zmienił swój pseudonim na Model😇

No to sukienkę mam, teraz jeszcze buty trzeba wracać.

Black Widow🕷

Kupiłaś coś w końcu?

Snowflake

Użytkownik Snowflake wysłał zdjęcie

Camera Girl📸

Pokażesz później na sobie?

W sensie zanim wyjdziesz?

Snowflake

Oczywiście😇

Odezwę się później✌🏻

Wpadłam do mojego ulubionego sklepu z butami i kupiłam śliczne czarne rzymianki, które idealnie mi do tego pasował. Dobrze, że zabrałam ze sobą moją skórzaną kurtkę to idealnie dopełni całość. Wyszłam z galerii i wróciłam do domu.

- Gdzie byłaś?-

- Na randce-

- Tak beze mnie?-

- Oczywiście-

- Zdążysz w 3 godziny?-

- Przekonamy się-

Zabrałam potrzebne rzeczy i poszłam się szykować.

Sebastian

Gdzie ona się podziewała tyle czasu? Może później mi powie. Myślę, że dzisiaj to zrobię i oświadczę się jej. Nie wyobrażam sobie już życia bez tej zabieganej, zakręconej i wesołej dziewczyny.

Evans💪🏻

Wiesz już czym nas zaskoczy Margaret?

Stan🤟🏻

Nie🤷🏻‍♂️

Evans💪🏻

To nie ma jej u Ciebie?

Stan🤟🏻

Jest, ale gdzieś nagle wyskoczyła, wróciła i tyle wiem

Evans💪🏻

Znając ją pewnie nas czymś zaskoczy🤔

Stan🤟🏻

Nie byłaby sobą, gdyby nas nie zaskoczyła😅

A pomyśleć, że kiedyś było jej wszystko jedno🤔

Evans💪🏻

Zawód, Londyn i ty ją zmieniły😌

Stan🤟🏻

Możliwe🤷🏻‍♂️

Nie tylko to się u niej zmieni. Poszedłem do swojego pokoju by się przygotować, ale drzwi były zamknięte.

- Margaret słońce, wpuścisz mnie?-

- Poczekaj chwilę-

Co ta kobieta kombinuje? Coś spadło.

- Wszystko w porządku? Pomóc Ci?-

- Wszystko gra. Możesz wejść-

Wszedłem do pokoju i w ostatniej chwili dostrzegłem, jak zamykają się za nią drzwi do łazienki. Kusiło, żeby wejść i jej przeszkodzić, ale zezłościła by się pewnie a i tak już jest zestresowana. Tylko co ja tak właściwie mam ubrać? Zazwyczaj było mi wszystko jedno.

- Skarbie?-

Cisza.

- Który garnitur mam włożyć?-

- Słońce a ile ty masz latek, żebym to ja wybierała Ci ubrania?-

Tej odpowiedzi się nie spodziewałem. Wszedłem do łazienki. Moja mała księżniczka właśnie zmagała się ze swoimi długimi włosami i co chwilę cicho klęła pod nosem. Podszedłem do niej i objąłem ją w pasie.

- Chciałem się zdać na twoją intuicję. To wszystko-

- Mhm. Przysięgam, zetnę je na jeża i nie będzie problemu-

- Zostaw rozpuszczone-

- Muszę wyglądać idealnie, zachwycająco i olśniewająco-

Odwróciłem ją do siebie i spojrzałem na nią.

- Zawsze tak wyglądasz. We wszystkim-

Przez chwilę mi się przyglądała.

- Czym zasłużyłam na takiego chłopaka?-

Uśmiechnęła się do mnie i pocałowała mnie.

- Granatowa zamszowa marynarka, granatowe spodnie, muszka i biała koszula-

- Mam się ogolić?-

Przyjrzała mi się.

- Jeśli się ogolisz wtedy wybierz inny garnitur i uczesanie. Jeśli zostawisz tak jak jest będzie idealnie-

- Lubisz, jak jest idealnie?-

- Lubię Ciebie-

- Jesteś pewna?-

- Idź zanim zmienię zdanie-

Pocałowałem ją w policzek i poszedłem po to co powiedziała. Nie przyjrzałem się temu w co jest ubrana, ale to w sumie bez różnicy. Korzystając z tego, że jest zajęta poszedłem wyjąć pierścionek. Wiem, że woli srebrną biżuterię a czy reszta się spodoba to nie wiem. Wiem, że pasuje do niej idealnie i jest tak samo delikatny jak ona. Dobrze, że ostatnio była na tyle zajęta, że mogłem go spokojnie kupić i nie martwić się, że coś zauważy. W końcu oboje byliśmy gotowi. Przed wyjściem dopiero zauważyłem, że ma na sobie czerwoną sukienkę, do której założyła swoją skórzaną kurtkę.

- Co? Zapomniałam któreś pasemko zrobić?-

Przyjrzałem się jej włosom.

- Nie-

- Ubrudziłam się?-

- Też nie-

- To o co chodzi?-

- Podziwiam moją dziewczynę. Nie mogę?-

- Nawet powinieneś-

Uśmiechnęła się do mnie i złapała mnie za rękę. Wyszliśmy przed dom, gdzie już czekała na nas limuzyna, która zabrała nas prosto na premierę filmu. Margaret przez cały czas delikatnie ściskała moją dłoń.

- Nie stresuj się tak piękna. Zapomnij o tym wszystkim. Skupi się na tym co najlepiej Ci wychodzi-

Spojrzała na mnie i się uśmiechnęła. Limuzyna w końcu się zatrzymała. Wysiadłem a potem podałem rękę Margaret. Oczywiście tłumy fotografów i reporterów już czekały. Standardowo ścianka a później się rozdzieliliśmy, bo Peggy wypatrzyła swoje przyjaciółki, więc ja poszedłem szukać Evansa, ale zamiast tego trafiłem na reporterkę.

- Sebastian jakie odczucia przed premierą filmu?-

- Mam nadzieję, że się spodoba. Wszyscy włożyli w to sporo wysiłku-

- To zapewne. Grasz główną rolę prawda?-

- Tu jesteś. Wszędzie Cię szukałam-

Niespodziewanie pojawiła się obok nas Peggy.

- Margaret, miło Cię widzieć. Jesteś gościem?-

- Nie tym razem-

- Czyli plotki są prawdziwe?-

- Przekonamy się oglądając film. Chodź słodziaku-

Chwyciła mnie za rękę i pociągnęła gdzieś.

- Udzielałem właśnie wywiadu-

- Mhm, właśnie widziałam-

- No przyznaję, uratowałaś mnie-

- Nie ma za co-

- Wiesz, że trzymasz mnie za rękę?-

Spojrzała na nasze dłonie i zabrała swoją.

- Oj wybacz. Twoja dziewczyna pewnie mnie zaraz za to zabije-

- Pewnie tak. Nie chciałbym być na twoim miejscu jak się dowie-

Zaśmiała się i pocałowała mnie.

- Czyli dzisiaj świat się o Was dowie?-

- Na to wygląda Robert-

- Cieszy mnie to mała-

Objął ją a ona odwzajemniła gest.

- No stary, tym razem tego nie schrzań-

- Nie obiecuję niczego-

- Ja też nie-

- Słodcy jesteście-

- Dzięki Lizzie-

- Idziemy zająć miejsca?-

- Wy już idźcie a ja jeszcze muszę jedną rzecz załatwić-

Margaret

- Tylko nie przegap całego filmu-

- Jakżebym mógł słońce-

Pocałował mnie w policzek i gdzieś poszedł a ja razem z resztą poszłam już zająć miejsca. Chwilę po tym jak zaczął się film dołączył Sebastian. Gangsterzy, mafia i policja. Film akcji pełną gębą. Przystojny policjant wmieszany w sprawki gangsterów. Dziwnie było zobaczyć siebie na ekranie. Co prawda głównie pojawiałam się w jakichś pościgach i miałam tylko parę zdań do powiedzenia, ale nadal dziwnie. Mimo wszystko film mnie wciągnął. Oczywiście po premierze impreza. Dalej nie potrafię do tego wszystkiego przywyknąć, ale może kiedyś. Szampan to zmora tych wszystkich imprez, ale jest dobre towarzystwo, więc jest nie najgorzej.

- Ślicznie wyglądasz kochana-

- Ty też wyglądasz świetnie Scarlett-

- Słyszałam, że chcesz wyjawić swój sekrecik-

- Tak, chyba do tego dojrzałam wreszcie. Choć nie ukrywam nie mówiłabym o tym wcale-

- Doskonale Cię rozumiem, ale prędzej czy później się dowiedzą-

- Wiem, dlatego chcę ich ubiec-

- Wybaczcie, że psuję świetną zabawę, ale muszę o coś zapytać pewną piękność-

Sebastian? Co on kombinuje?

- Margaret? Piękna jesteś jeszcze na sali?-

- To Ciebie woła-

Scarlett mnie szturchnęła lekko w ramię a ja po chwili zrozumiałam, że to faktycznie o mnie mowa. Przedarłam się przez tłum do szatyna.

- Jednak nie uciekłaś piękna-

- Miałam Cię tu zostawić samego? Żebyś z nudów umarł?-

- Przejdźmy do rzeczy. Wiesz, że Cię kocham i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie?-

- Doprawdy?-

- Oczywiście. Jesteś tą jedyną, dlatego chcę Cię o coś zapytać-

A on co kombinuje znowu?

- Moja słodka Margaret, moje małe szczęście...-

- No dobra, już tak nie słódź tylko powiedz mi co kombinujesz-

- I bądź tu romantyczny przy tej małej niecierpliwej istocie-

Po sali przebiegł śmiech a Sebastian wyjął coś z kieszeni. Co tu się święci? Uklęknął. O matko...

- Słońce, kocham Cię nad wszystko i nie chcę żądnej innej. Wiem, że to pewnie za szybko i pewnie zbyt wielkie oczekiwanie, ale muszę zapytać. Margaret Oriones, zgodzisz się zostać moją żoną, Panią Stan?-

Zamurowało mnie. Nie spodziewałam się takiego pytania. Sebastian przede mną klęczał a w ręce trzymał niewielkie pudełeczko z pierścionkiem. Spoglądał na mnie tymi niebieskimi oczami i czekał aż odpowiem. A co, jeśli coś się spapra po tym jak się zgodzę? Nie chcę, żeby to się skończyło. Nie wiem nawet czy się pozbieram po tym, jeśli się coś popsuję.

- Wiem, powinienem był wybrać inny moment, ale...-

- Sebastian, nie ważne jaki moment byś wybrał i tak byś mnie tym bardzo zaskoczył. Sądziłam, że da się przygotować na takie pytanie, ale jak widać nie da się-

- Czy to znaczy?-

- Że się zgadzam? Tak, zgadzam się. Zgadzam się zostać Panią Stan-

Wyjął pierścionek i wsunął mi na palec a potem mnie pocałował. Wyciągnął mnie z tłumu na zewnątrz, gdzie mogliśmy choć chwilę pobyć sami.

- Przez moment bałem się, że mi odmówisz-

- Niepotrzebnie. Kocham Cię i fakt boję się, że coś się popsuje między nami jednak mam do Ciebie zaufanie-

- Ufasz mi?-

- Tak, jeszcze nie zawiodłam się w żaden sposób na tobie i wierzę, że dobrze wybrałam-

- Bardzo dobrze wybrałaś-

Pocałował mnie a ja się uśmiechnęłam na to.

- Wybrałeś bardzo ładny pierścionek-

- Dla bardzo ładnej kobiety, bardzo ładny pierścionek-

- Oj, ale ty mi słodzisz-

- Mówię prawdę-

- Wiem Sebastian-

- Uznałem, że taki delikatny będzie do Ciebie pasował bardziej niż jakiś wyszukany z wielkim oczkiem-

- W dodatku wybrałeś srebrny-

- Bo wiem, że wolisz srebrną biżuterię i pasuję do pozostałych pierścionków-

- Jest piękny-

- Tak jak jego właścicielka-

Uśmiechnęłam się i chwyciłam go za rękę.

- Chodź, wracajmy zanim zaczną nas szukać-

- A może po prostu wrócimy do mnie?-

- Nie podoba Ci się impreza?-

- Wolałbym spędzić chwilę z moją narzeczoną bez wścibskich oczu-

- Z narzeczoną powiadasz? Masz taką?-

- Lubię jak się ze mną droczysz, ale może mi tak dzisiaj odpuścisz?-

- Pomyślę-

Złapał mnie za rękę i poprowadził w stronę wyjścia. Oczywiście dziennikarze i fotografowie się pchali, żeby zrobić nam zdjęcia czy zadać pytania o nasz związek, bo jakby nie patrzeć od 3 lat ciągle o nas mówiono i zastanawiano się co nas łączy. W końcu limuzyna podjechała i mogliśmy się ulotnić. Z jednej strony szkoda, że się ulotniliśmy tak bez słowa, ale z drugiej strony cieszyło mnie to. Był dopiero wieczór.

- Miła odmiana nie wracać w środku nocy do domu-

- W ostatnim tygodniu tylko o takich porach wracałaś-

- Jakieś minusy mojego zawodu muszą być-

- Twój zawód jest minusem-

- A wolałbyś żebym była piosenkarką?-

- Mogłabyś być aktorką-

- Żebym przypadkiem była lepsza od Ciebie?-

- Nie miałbym nic przeciwko-

- Wystarczy, że jestem lepszą modelką-

- Kłóciłbym się na ten temat-

- Ah tak? Chcesz się kłócić kto lepiej wychodzi na zdjęciach?-

- Ja lepiej wychodzę-

- Jakie masz dowody?-

- Moje zdjęcia-

- Są stare, więc się nie liczy-

Założyłam ręce na piersi i czekałam co na to odpowie, ale milczał.

- Wygrałam-

- Nie, jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa-

- Bo go nie masz-

- Mam-

- To słucham-

Pocałował mnie.

- To twój argument?-

- Ja nim jestem-

- Pff, to słaby z Ciebie argument-

- Przekonajmy się-

Przyciągnął mnie do siebie i zaczął całować. Najpierw delikatnie, tak jakby się bał, że coś mi się stanie. Gdy odpowiedziałam na jego pocałunki zaczęły być bardziej namiętne. Zdjęłam jego marynarkę a następnie zdjęłam mu muszkę. Nie wiem po co mu kazałam ją ubierać, chodź z drugiej strony dobrze się tak prezentował. Zdjął moją kurtkę i zatrzymał się na moich biodrach. Na chwilę się oderwaliśmy od siebie.

- Dokończymy rozmowę w sypialni?-

- Rozmowę? W takim razie musimy częściej tak rozmawiać-

- Zgadzam się, ale to ja jestem lepszym modelem-

- Chciałbyś-

Pocałował mnie w policzek i skierował się w stronę sypialni. Czy on kiedykolwiek źle w czymś wyglądał? Nie sądzę. Poszłam za nim. W domu panowała całkowita cisza, którą przerywały nasze kroki.

- To na czym stanęliśmy?-

- Na tym, że jestem lepszym modelem-

- Doprawdy?-

Podeszłam do niego i położyłam dłonie na jego klatce piersiowej a on położył dłonie na mojej tali. Zaczęłam powoli rozpinać jego koszulę a następnie wodziłam dłońmi po jego nagim torsie.

- I co...-

Zamknęłam mu buzię pocałunkiem co wyraźnie mu się spodobało. Po chwili poczułam jak jego dłonie przesuwają się coraz wyżej a później jak zsuwa ramiączka sukienki. W tych jego niebieskich oczach można utonąć. Zdjął moją sukienkę i zaczął wodzić dłońmi po moim ciele składając w różnych miejscach pocałunki. W końcu i on został bez koszuli. Podniósł mnie i przeniósł na łóżko.

Jacob

Skakałem znudzony po kanałach, gdy nagle jeden program przykuł moją uwagę.

Na premierze „Destroyer" pojawiły się takie gwiazdy jak: Chris Evans, Elizabeth Olsen, Scarlett Johansson oraz cała obsada filmu. Odtwórcy głównej roli towarzyszyła modelka Margaret Oriones, która jak się okazało faktycznie pojawia się w filmie.

- Co oglądasz?-

- Nie wiem. Mówią o premierze jakiegoś filmu-

- Aha. Mógłbyś się trochę ogarnąć-

- Nie mów mi kurwa co mam robić-

Dla wszystkich fanów plotek i teorii o domniemanym romansie modelki i aktora mam świetne wieści.

Ktoś w ogólę w to wierzył?

Sebastian Stan podczas premierowego after party oświadczył się modelce tym samym potwierdzając krążące od trzech lat teorie i plotki. Niestety nie udało się otrzymać od pary żadnego komentarza, gdyż dość szybko ulotnili się z imprezy.

Dobre sobie. Koleś nie jest w ogóle w jej typie. Na pewno robi to dla sławy i chce się po prostu wybić.

- Ktoś w ogóle ją zechciał?-

- To samo pytanie można zadać wobec Ciebie-

- Co masz na myśli?-

Jezu co za tempa dzida. Zgasiłem telewizor i wyszedłem z mieszkania a po chwili zadzwonił mój telefon.

Siema stary. Jak tam twój plan odzyskania byłej?

Jestem w dupie

Bo?

Bo jakiś typ jej się oświadczył

Nie ma takiego wagonu, którego nie da się odczepić

Stary a ty widziałeś, jak on wygląda? Teraz już w ogólę nie mam u niej szans

A kiedyś miałeś?

Rozłączyłem się. Zawsze miałem tylko ona udawała, że jest inaczej.

Margaret

Ze snu wybudził mnie telefon. Spojrzałam na wyświetlacz. Lewi nie teraz.

- Kto nam przeszkadza?-

- Lewi-

- Odbierz-

- Może zaczekać. Jestem zajęta-

- Czym?-

- Choćby spaniem wtuloną w samego Sebastiana Stana-

- No tak. W tym zajęciu nie należy przeszkadzać, ale odbierz a później możesz wrócić do swojego zajęcia-

- Albo mogę nie odbierać-

- To ty tak potrafisz?-

- Możesz się sam przekonać-

Niechętnie odebrałam.

Gratulacje mała. Tak coś przeczuwałem, że jesteście razem

Dzięki Lewi. Chyba wszyscy mieli takie przeczucie

Nic dziwnego. Sporo spędzaliście razem czasu

Co racja to racja

Może wpadniecie do mnie i to uczcimy?

Na tor?

Nie. Spotkalibyśmy się u mnie, w Londynie

Zobaczę, jak wyglądają nasze grafiki i dam Ci znać

To jesteśmy w kontakcie

Jasne

Rozłączyłam się, wyłączyłam telefon, odłożyłam go na szafkę i przytuliłam się z powrotem do narzeczonego.

- Co chciał?-

- Pogratulować i zaprasza nas do siebie, żeby uczcić zaręczyny-

- Kiedy?-

- Powiedziałam, że sprawdzę nasze grafiki i dam znać-

- A ty, kiedy wracasz do Londynu?-

- Wieczorem-

Już coś miał powiedzieć, ale odezwał się jego telefon.

- Chris napisał, że ludzie oszaleli-

- Dlaczego?-

- Bo ich ulubieńcy potwierdzili swój związek i są najgorętszą parą w tym roku-

- To chyba było do przewidzenia-

- Zgadzam się kochanie-

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro