Rozdział 19

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Zapraszam na Tell me what to do! <3

----------------------------------------------

Przez kilka dni nie widziałem ani Yuri ani Chanyeol'a. Nie zmierzałem na to narzekać, ponieważ im mniejszy miałem z nimi kontakt tym mniej potencjalnych kłopotów na siebie ściągałem. Do domu wrócili rodzice. Kiedy matka mnie zobaczyła powiedziała, że zapisze mnie do lekarza. Nie rozumiałem dlaczego. Czułem się tak samo jak zawsze. Nie sądziłem abym mógł być na coś chory. 

Wreszcie udało mi się umówić z Kyungsoo, który miał mieć wolne w sobotę. Cieszyłem się, ale wprawiało mnie to w swego rodzaju niepokój. Dawno go nie widziałem. Zastanawiałem się czy zmienił coś w swoim wyglądzie. Niedawno mówił coś o przefarbowaniu swoich włosów na nieco odważniejszy kolor. Ciekawiło mnie czy się zdecydował. 

W piątek było deszczowo. Z nieba lały się potwornie zimne krople deszczu, ale mimo to postanowiłem się ubrać. Musiałem zmienić swoje życie na nieco lepsze i znaleźć zajęcie, które odciągnęłoby mnie od myślenia o jedzeniu. 

Z samego rana zadzwoniła Yuri. Zdziwił mnie jej nagły odzew, ale mimo to odebrałem czując się nieswojo z myślą, że będę z nią rozmawiał. Przez chwile milczała, a ja zastanawiałem się czy dowiedziała się o tym, że spędziłem specyficzny czas z jej przyszłym mężem. Nagle jednak radośnie mnie przywitała, a ja zrozumiałem, że wciąż nic nie wie.

- Poszedłbyś wybrać ze mną tort na wesele? - Zapytała brzmiąc naprawdę szczęśliwie. Nie mogłem niszczyć jej życia. - Wiem, że powinnam robić to z Yeol'em, ale coś się stało w firmie i musi tam pojechać, a ja jestem umówiona za pół godziny. 

- Jasne, nie ma problemu. - Mruknąłem nie czując się dobrze z myślą, że prawdopodobnie byłem pierwszą osobą, o której pomyślała, kiedy wiedziała już, że Park nie może z nią pojechać. 

- Możesz być za dziesięć minut przy moim samochodzie? 

- Oczywiście. - Potwierdziłem. Po pożegnaniu się pobiegałem do łazienki, w której poprawiłem lekki makijaż. Moje oczy wyglądały nieco bardziej drapieżnie niż na co dzień, a ja pomyślałem, że całkiem pasuje mi ten wygląd. Przecież nie byłem tak niewinny jak wszyscy myśleli. Zraniłem najlepszą przyjaciółkę. 

Kiedy wychodziłem dotarło do mnie co tak naprawdę robię. Jadę wybrać tort na przyjęcie weselne mężczyzny, który uprawiał ze mną seks. Czułem, że koniecznie powinienem powiedzieć o tym Yuri. Nie rozumiałem jak mogłem pozwolić na to, żeby moja relacja z Chanyeol'em pobiegła takim torem.

Ona go kocha. 

Musiałem być naprawdę głupi myśląc, że się nigdy nie dowie. Musiała wiedzieć. 

Musiałem jej powiedzieć.

Zatrzymałem się przed drzwiami zastanawiając się co powinienem zrobić. Istniało duże prawdopodobieństwo, że Chanyeol również żałuje tamtej sytuacji. 

Wyciągnąłem z kieszeni telefon i odnalazłem numer, z którego dostałem jakiś czas temu sms. Chwilę zastanawiałem się co powinienem napisać, ale w końcu zdecydowałem się na to co powinna zawierać ta wiadomość.

Nie powinnyśmy byli tego robić, mam nadzieję, że też to czujesz. Wyjaśnię to Yuri, powiem, że to ja cię uwiodłem i to moja wina. Nie rób tego więcej. Nie możesz jej zdradzać. 

Kiedy skończyłem i wysłałem wiadomość zauważyłem, że na górze ekranu pojawiła się informacja o tym, że ktoś pisał do mnie na jednym z portali. Kiedy wszedłem w aplikację zauważyłem, że to ta sama dziewczyna, która niedawno nazwała mnie grubym. 

Pomogę Ci.

Skrzywiłem się nieco i wyszedłem przed dom.

W czym?

Zablokowałem telefon i ponownie umieściłem go w jednej z kieszeni spodni. Zakluczyłem za sobą dom i podbiegłem w stronę podjazdu na terenie sąsiadów. Yuri już siedziała za kierownicą i prawdopodobnie czekała na moje pojawienie się.

- Przepraszam, że tak długo. - Rzuciłem wpakowując się do pojazdu na miejscu pasażera. Dziewczyna pokręciła głową z delikatnym uśmiechem i obróciła się, aby wyjechać na ulicę. 

- Dopiero przyszłam. 

- Daleko jedziemy? 

- Dziesięć minut stąd. Powinniśmy bez problemu zdążyć. - Zakomunikowała i włączyła radio. Leciało "That's my jam" od B.A.P. Yuri od razu dołączyła do jednego z raperów na co nie potrafiłem powstrzymać śmiechu. Kiedy skończyła się jego część wcieliłem się w rolę głównego wokalisty. 

Często tak robiliśmy. Lubiliśmy ze sobą rozmawiać, ale jako, że oboje kochaliśmy muzykę często bawiliśmy się w ten sposób. Później nadeszło "Remember that" od Btob. Tym razem stworzyłem z tego solową piosenkę. Yuri co jakiś czas udawała chórki, ale że niezbyt jej to wychodziło szybko ucichła. 

- Nie jestem pewna gdzie skręcić, ale jesteśmy już blisko. - Powiadomiła mnie w pewnej chwili, ale nic nie odpowiedziałem zbyt zajęty śpiewaniem. Kiedy piosenka się skończyła nie zdążyłem zacząć kolejnej ponieważ wszystko zgasło. 

Brunetka odpięła pasy, a ja od razu poszedłem w jej ślady. Chwile później wyszliśmy z samochodu i ruszyliśmy do sporej cukierni po drugiej stronie ulicy. Widząc białe torty na wystawie od razu przypomniałem sobie o Chanyeol'u. 

- Musimy o czymś porozmawiać. - Rzuciłem wchodząc do sklepu. W środku było kilka osób, ale Yuri pewnie podeszła do lady, mówiąc szybko, że powiem jej później.

Skrzywiłem się, ponieważ było duże prawdopodobieństwo, że za moment zamówi tort na wesele, które się nie odbędzie. Yuri przez chwile rozmawiała z ekspedientką, po czym obie odeszły w stronę jakiś drzwi. 

- Chodź. - Rozkazała dziewczyna czekając na mnie. Szybko podszedłem do niej i razem weszliśmy do niewielkiego pomieszczenia. Było połączone z kuchnią, ale ta znajdywała się na tyle daleko, że nie widzieliśmy co robią ludzie w środku. 

Przeszliśmy do pokoju kawałek dalej. Były tam dwie kanapy i spory stół. Kobieta zostawiła nas i wróciła do swoich obowiązków, ale zanim zdążyłem się odezwać w pomieszczeniu pojawiła się kolejna osoba. Była nieco starsza od swojej współpracowniczki. Miała ładnie spięte, długie włosy, a na jej twarzy gościł dość uroczy uśmiech. 

- Narzeczony ? - Zapytała mnie po powitaniu nas obojga.

- Przyjaciel. - Odparłem siadając na kanapie tuż obok Yuri. Ta energicznie pokiwała głową, ale nic nie powiedziała oczekując słów rozmówczyni. 

- Jakie smaki was interesują? Masz już jakiś wybrany? 

- Ciasto na pewno będzie waniliowe. Myślę, że chciałabym jakiś owocowy krem. - Wyjaśniła moja sąsiadka patrząc to na mnie to na kobietę zajmującą się wyborem tortów. 

- Najchętniej wybierane są kremy truskawkowe, malinowe lub brzoskwiniowe, ale jeśli marzy ci się jakiś inny to spełnię twoje życzenie. - Z twarzy kobiety wciąż nie schodził uśmiech. Kiedy Yuri zasugerowała kilka opcji ta wstała i wyszła, aby przynieść nam wybrane smaki kremy do spróbowania. Nie byłem tym zbyt zadowolony z dodatkowych kalorii dzisiejszego dnia, ale kiedy wróciła spróbowałem tych, które najbardziej zachwyciły Yuri.

Spotkanie nie trwało długo. Po jakiś dwudziestu minutach kobieta wybrała krem brzoskwiniowy. Potwierdziła też wygląd tortu, który wybrała na poprzednim spotkaniu i dobrała do niego rodzaje świeżych owoców. 

Po wyjściu pojechaliśmy na herbatę. Odmówiłem ciasta, co zostało skrytykowane przez Yuri, która uważała, że jestem zdecydowanie zbyt szczupły. Czekając na zamówienie dostałem sms od Chanyeol'a. Bałem się, że mógłby być zły, ale mimo to otworzyłem wiadomość.

Możemy najpierw porozmawiać? Przyjdę do ciebie wieczorem.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro