01/07/2020•1/2
/Minsoo
- On jest naprawdę bardzo miły i kulturalny... Ale jak wyskoczył z tym spotkaniem to tak się dziwnie poczułam.. - zwierzyłam się przyjaciółce, leżąc u niej na łóżku.
- Nie przeżywaj tak bardzo, Minnie~ - powiedziała łagodnie. - Chce Cię poznać, zainteresowałaś go.
- Czym się tu interesować? Jestem zwyczajną kobietą, która jest życiowym przegrywem jeśli chodzi o miłość i pracuje w kawiarence z pokojówkami! - uniósłam się i momentalnie zrobiło mi się smutno.
- Jejku, Min, nie powinnaś tak mówić. Po prostu tamci, w których się kochałaś nie byli Ciebie warci i nie wiedzieli co tracą. Jesteś cudowna, a to, że pracujesz w kawiarni świadczy o Tobie dobrze, bo jesteś odpowiedzialna! - powiedziała Yoonji.
- Nie wiem... - burknęłam od niechcenia.
- Lody czekoladowe i drama? - zapytała z uśmiechem.
- I bita śmietana do lodów. - dodałam. - Będziemy grube.
- Spalimy wszystko biegając w najbliższy weekend po Gwangju! - krzyknęła Yoonji, wychodząc z pokoju.
***
- Jeny już ta godzina.. - jęknęłam pod nosem, patrząc na zegarek wiszący na ścianie. Wskazywał 22:38.
- Jak chcesz to mogę Cię podwieźć. - powiedział brat Yoonji, stając w drzwiach jej pokoju.
- Nie będzie problemu? - zapytałam.
- Luzik i tak muszę jechać do studia, a Twoje mieszkanie jest po drodze. - machnął ręką. - Chodź.
Pożegnałam się z Yoonji i poszłam za Yoongim. Ubrałam buty i wyszłam z nim przed dom. Jak zwykle otworzył mi drzwi do samochodu i następnie je zamknął. Z niego zawsze był taki dżentelmen. Wsiadł za kierownicę i odpalił samochód. Droga minęła nam w miłej atmosferze. Rozmawialiśmy o praktycznie wszystkim, trochę się pośmialiśmy i jak zwykle obgadaliśmy jego siostrę. Zaparkował przed moim blokiem, a gdy chciałam wysiadać, złapał mnie za nadgarstek, posłałam mu pytające spojrzenie i uśmiechnęłam się lekko.
- Coś się stało? - zapytałam.
- Słuchaj... - zaczął, drapiąc się po karku. - Nie miałabyś ochoty na spotkanie?
- W sensie?
- Kawa i ciastko, albo kino? Ewentualnie spacer jak wolisz.
- Yoongi, ale co chcesz przez to powiedzieć? - dopytałam, a moje serce zaczęło bić szybciej.
- Podobasz mi się, Minsoo. - wyznał z lekkim uśmiechem, a mnie zatkało.
Przecież jak to możliwe? On jest moim przyjacielem. Przyjaźnie się z nim i jego siostrą odkąd pamiętam. Zawsze byliśmy we trójkę i pamiętam jakby to było wczoraj, kiedy razem z Yoonji pocieszałyśmy go po pierwszej nieodwzajemnionej miłości. Pamiętam jak wtedy zareagował. Nie chciałabym mu sprawić znowu tego samego bólu. Nie patrzę na niego w ten unikalny sposób i nigdy nie będę.. Nie potrafiłabym. Co mam teraz zrobić?
Nagle przyszło mi powiadomienie z Kakaotalk.
- Przepraszam - mruknęłam i schowałam telefon do kieszeni jednak ponownie dostałam powiadomienie.
- Nie szkodzi, sprawdź może to Yoonji. - powiedział, opierając czoło o kierownicę.
Pokiwałam jedynie głową i odblokowałam telefon, po wyjęciu go z kieszeni.
jHoRsEoK: Piękna~ 💕
jHoRsEoK:
jHoRsEoK: Zdjęcie za zdjęcie? 😇
Mimowolnie się uśmiechnęłam. Chłopak był bardzo przystojny i jakoś dziwnie mnie interesował.
Minnie🙈: Zaraz ^^
jHoRsEoK: Yay~😆
Zablokowałam ekran i schowałam urządzenie do kieszeni. Zwróciłam wzrok na przyjaciela.
- Yoongi... Nie chcę Cię krzywdzić, ale-
- Ale nic do mnie nie czujesz - dokończył za mnie.
- Nie do końca... Bardzo Cię lubię, wręcz kocham, ale jesteś moim przyjacielem.
- Rozumiem... - uśmiechnął się słabo. - Przepraszam i wiem, że poznałaś jakiegoś chłopaka... Jednak myślałem, że uda mi się Ciebie zatrzymać dla siebie. - zaśmiał się gorzko.
- Ej, Yoongi~ Ja zawsze będę Twoja. Możesz na mnie liczyć i zawsze Ci pomogę. Yoonji też pomoże. Będziemy razem na zawsze, Yoongiś~ - powiedziałam z lekkim uśmiechem.
- Dobrze... Zapomnijmy po prostu o tym co mówiłem, okej? Wytłumaczyliśmy sobie wszystko, temat zamknięty.
- Ale nie jesteś na mnie zły?
- Nie, za bardzo Cię kocham. - uśmiechnął się smutno.
- Yoongi.. - szepnęłam.
- Nie przejmuj się... Napisz do tamtego chłopaka, że możesz już pisać... Będziemy przyjaciółmi jak dawniej.
- Jeszcze znajdziesz kogoś kto Cię pokocha w ten specjalny sposób, Yoonie... Wierzę w to. - uśmiechnęłam się do niego, a on odwzajemnił gest.
- Leć już, Minnie. - ponaglił mnie Yoongi i pchnął lekko w stronę drzwi ze śmiechem.
- Dobrze, Yoonie~ Nie pracuj za długo i wyśpij się~
- Spokojnie~
Wysiadłam z samochodu i zamknęłam za sobą drzwi. Odeszłam kilka kroków w bok i pomachałam odjeżdżającemu przyjacielowi, który wyglądał o dziwo na radosnego. Szybko weszłam na drugie piętro, a następnie do mieszkania. Zamknęłam drzwi za sobą na zamek, zdjęłam buty i truchtem podreptałam do pokoju. Rzuciłam się na łóżko i chwyciłam od razu za telefon.
__________________________________________________________________
✉elo
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro