02/07/2020•2/3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

/Minsoo

  - Jak myślisz, dobrze zrobiłam? - zapytałam mając całkowity mętlik w głowie.

  - Nawet bardzo dobrze! Minsoo musisz sobie w końcu kogoś znaleźć! - zaznaczyła moja przyjaciółka.

  - Ale Yoonji.. - jęknęłam.

  - Przestań jęczeć. Moim zdaniem to co napisał Ci w nocy jest baaardzo w Twoim stylu. Szczególnie ta walka, co nie? - uniosła brwi, zaciekawiona.

  - Przestań no... - mruknęłam zakłopotana.

  - O czym rozmawiacie? - zapytał Yoongi, wchodząc do pokoju swojej siostry.

  - Babskie sprawy, bracie - odpowiedziała mu Yoonji z uśmiechem.

  - Pfff a jakoś nigdy nie miałyście problemów jak mnie po podpaski wysyłałyście - prychnął.

  - Tym razem nie o takie babskie sprawy chodzi - zaśmiała się Yoonji, a ja razem z nią.

  - Chłopak? - zapytał chłopak, opierając się o framugę  drzwi.

  - Bingo, braciszku~ - oznajmiła dziewczyna z uśmiechem.

Yoongi tylko pokiwał głową i widocznie posmutniał... Znowu poczułam się głupio.

  - Jadę na zakupy, chcecie coś? - zapytał, zmieniając temat.

  - Możesz mi kupić podpaski jak już o nich wspomniałeś - mrugnęła do brata Yoonji, a on wywrócił oczami.

  - Min? - zwrócił się do mnie.

  - Nie, dziękuję Yoonie~ - uśmiechnęłam się do niego lekko.

Odwzajemnił uśmiech i wyszedł z pokoju, zostawiając mnie ponownie z Yoonji.

  - Co on taki? - zapytała po chwili dziewczyna. - Coś mnie ominęło?

  - O co Ci chodzi? - zapytałam, udając nic niewiedzącą.

  - Wiem, że Ty wiesz... - powiedziała, marszcząc brwi. - Gadaj. Co się stało jak Cię wczoraj odwiózł.

  - Eh.. Nic wielkiego się nie stało, to znaczy może dla niego... - zaczęłam, ale nie umiałam dobrać dobrze słów.

  - Co takiego?

  - On powiedział, że mu się podobam... A ja no.. - spuściłam głowę, bawiąc się palcami.

  - Dałaś mu kosza? - dokończyła przyjaciółka, a ja pokiwałam głową. - Ahh, ten Yoongi... Nie przejmuj się, Minsoo~ Przejdzie mu. - pocieszyła mnie dziewczyna i lekko kopnęła, przez co uśmiechnęłam się pod nosem.

  - Martwię się o niego.... - przyznałam. - Jest dla mnie jak brat i naprawdę go lubię, ale nie w taki sposób jak dziewczyna lubi chłopaka.

  - No wiem, Minnie~ - przytaknęła dziewczyna. - Tak jak mówiłam, nie przejmuj się, pogadam z nim jak wróci.

  - Dzięki. - uśmiechnęłam się słabo.

  - A teraz wracając do Twojego Hoseoka~

  - On nie jest mój - burknęłam, przerywając wypowiedź przyjaciółki.

  - To tylko kwestia czasu, moja droga. - zaśmiała się Yoonji. - O której masz tę randkę?

  - To nie randka, Yoon! - pisnęłam, łapiąc się za włosy.

  - No tak, tak, pogadamy jak Cię pocałuje.

  - Myślisz, że to zrobi? - zapytałam, a na moje policzki wypłynął rumieniec.

  - Różnie to z facetami bywa, Minnie~ A nie chciałabyś? Seksowny jest co nie? Wysłał Ci jeszcze jakieś zdjęcie?

  - Nom.. Jak Yoongi mnie odwiózł to napisał i wysłał to zdjęcie. - powiedziałam i znalazłam jego zdjęcie w telefonie.

  - O mój Boże, jaki boy~ - mruknęła Yoonji. - Ty się za niego bierz, bo jeszcze Ci ktoś sprzed nosa sprzątnie!

  - Wiesz, że nie umiem... - jęknęłam.

  - O jeju, wyślij mu po spotkaniu jakieś zdjęcie~ Pogadaj z nim, napisz, że bardzo Ci się podobało spotkanie i chciałabyś je powtórzyć. W końcu zaiskrzy!

  - Tak łatwo to mówisz, a to nie takie proste. - przygryzłam nerwowo wargę.

  - Dasz radę~ Wierzę w Ciebie, kocico! Ja Cię zapewniam... I mogę się nawet założyć! Po pierwszym spotkaniu Cię pocałuje! I w policzek się liczy!

  - Niech Ci będzie! O co się zakładamy?

  - Kolacja! Jedna z nas ugotuje.

  - Stoi!

  - Hoseokowi jeszcze nie, ale kto wie, czy go czasem nie pobudzisz.. - szepnęła do mnie, chichocząc, a ja zrobiłam się cała czerwona na twarzy.

  - Ty zboczeńcu! - krzyknęłam i rzuciłam w przyjaciółkę poduszką.

  - No już mi tak nie schlebiaj no~ - zrobiła pozę divy, doprowadzając mnie do ataku śmiechu.

***

Minnie🙈: Czyli ta koszulka i dżinsy?

Yoji: Tą załóż, co ostatnio kupiłaś na zakupach z nami~

Minnie🙈: No nie wiem....

Yoji: No weź! Yoongi potwierdza!!

Minnie🙈: Yah! Musiałaś się jego pytać?! -_-

Yoji: Potrzebowałam poparcia~ Ubieraj tamtę koszulkę i już nie gadaj

Minnie🙈: No okej...

Yoji: No! I musisz mi napisać jak poszło 😏

Minnie🙈: Zastanowię się 😝

Yoji: Ej! Ja chcę wiedzieć, czy wygrałam 😂😏

Minnie🙈: Weź... Teraz się boję, że naprawdę mnie pocałuje 😫

Yoji: Ale kobieto!! On jest zajebistyyyyy

Yoji: Gdybyś go odrzuciła to powiedz, a ja się nim zajmę 😋

Minnie🙈: Nie!

Minnie🙈: To znaczy.... 😅

Yoji: Ha! Lecisz na niego!! 😍😍

Minnie🙈: Nie...

Yoji: 😑

Minnie🙈: No może trochę 🙄

Yoji: Przyznałaś!!

Minnie🙈: Co nie znaczy, że on leci na mnie...

Yoji: Min kto by na Ciebie NIE poleciał! Laska! Jesteś gorąca! Ja się nie dziwię, że już w drugiej rozmowie wspomniał o spotkaniu!

Minnie🙈: Przesadzasz...

Yoji: Ty przesadzasz!

Yoji: Ej, Minsoo!

Minnie🙈: Co znowu? 😭

Yoji: O której Ty masz tę randkę?

Minnie🙈: To nie randka 😑 o 18, a co?

Yoji: KURWA MASZ PÓŁ GODZINY!

Minnie🙈: Cholera! Lecę!

Yoji: Napisz jak wrócisz!

Minnie🙈: Okej, okej!

Yoji: A żeby Cię pocałował!

***

Szłam szybkim krokiem w stronę kawiarni, gdzie miałam się spotkać z Hoseokiem. Miałam 10 minut, a do przejścia pozostały mi dwie przecznice.

  - Cholerna Yoonji. - mruknęłam pod nosem, poprawiając włosy.

W końcu doszłam do kawiarni. Zerknęłam na zegarek, który wskazywał godzinę 17:59. Pierwsze spotkanie i już na styk... Jęknęłam w myślach i skarciłam się za to wszystko. Poprawiłam jeszcze raz włosy, wzięłam głęboki wdech i weszłam do środka.

Z niespokojnie bijącym sercem zaczęłam rozglądać się na boki i w końcu zauważyłam go. Był jeszcze bardziej przystojny niż na zdjęciach. Uśmiechnęłam się do niego i ruszyłam w jego stronę. Patrzył na mnie jakbym była jakąś osobą świętą, co wywołało u mnie zduszony chichot.

__________________________________________________________________

✉z automatu wrzucam kolejny, bo czemu by nie ㅋㅋ z dedykacją dla mojej kochanej Sugar_bby 💖

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro