06/07/2020•4/4

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

/Minsoo

- Po moim, kurwa, trupie - warknął Yoongi.

- Czyli śpi ze mną? - zapytałam.

- Prędzej dam się przelecieć jakiemuś facetowi w klubie - odpowiedział zły.

- W sumie wyglądasz na takiego co go chłopcy pociągają - wtrąciła Yoonji.

- Ciebie nikt o zdanie nie pytał.

A o co się rozchodzi? Wynajęliśmy mieszkanie w którym jest salon z kanapą, pokój z podwójnym łóżkiem, kuchnią i łazienką. Czyli standardowo nic nie odpowiadało Min Yoongiemu.

Zaproponowałam, że będę spać z Yoonji w pokoju - Yoongi nie chce przebywać dłużej z Hoseokiem sam na sam niż 3 sekundy. A jakbym chciała, żeby spał ze mną to też nie, bo przecież mnie zje!

- To ja nie wiem Yoongi - westchnęłam.

- To pójdę spać do moich rodziców - oznajmił Hoseok.

- Przecież to na drugim końcu miasta - mruknęłam.

- Pojadę wieczorem i przyjadę jutro po śniadaniu - uśmiechnął się do mnie i pogłaskał moje włosy.

- W końcu jakiś mądry pomysł - mruknął Yoongi pod nosem.

Yoonji uderzyła brata w tył głowy, a ten syknął i się zwinął.

- Obiecujesz, że przyjedziesz? - zapytałam cicho, patrząc mu w oczy.

- Obiecuję, piękna - ponowił uśmiech i cmoknął moje usta.

- Gdzie łazienka? Idę wymiotować - mruknął Yoongi I znowu oberwał od siostry. - Szlag by Cię, ja pierdolę. - warknął i poszedł w głąb mieszkania.

- Nie pierdol tyle, bo rodzinę powiększysz! - krzyknęła Yoonji.

Zaśmiałam się pod nosem i wtuliłam w Hoseoka.

- Ciekawie tu będziecie mieć - powiedział brunet i objął mnie ramieniem.

- Oj tak - przytaknęłam.

- A teraz - wtrąciła się Yoonji. - Biorąc pod uwagę, że jesteście razem, pójdziemy na podwójną randkę~

- Ale myślałam, że chciałaś się sam na sam spotkać z tym swoim.. Umm, jak on miał? - zapytałam.

- Jungwoo! - oburzyła się i zaśmiała starsza.

- Ah no tak~ Nieziemski Jungwoo - zachichotałam.

- No, a wracając~ Możecie zostać w domu, ale Yoongi nie da wam spokoju - wzruszyła ramionami.

- Racja - podrapałam się po głowie.

- W takim razie mamy podwójną randkę jutro! Spotykamy się z Jungwoo po 12 na głównym placu, idziemy na obiad, a później jeszcze gdzieś się przejdziemy~ - oznajmiła Yoonji.

- W porządku - zgodził się Hoseok. - W sumie chyba teraz będzie otwarte wesołe miasteczko, więc możemy się przejść - uśmiechnął się do mnie. - A później na wieczorny spacer po parku - powiedział ciszej, zbliżając się do mnie.

- Po co Ty to wszystko pamiętasz - zaśmiałam się.

- Żeby sprawić Ci jak najwięcej przyjemności, piękna - oznajmił i pocałował mnie w nos. - Przyjadę tutaj jakoś po 9, może być?

- Wstanę wcześniej i będę na Ciebie czekać~

- Nie musisz wstawać wcześniej, poczekam aż się obudzisz, musisz dobrze wypocząć. Wiesz co pani doktor mówiła w szpitalu.

- Wiem~ Ale chyba mój chłopak się mną zajmie, prawda?

- Oczywiście, kochanie - szepnął i ucałował wierzch mojej dłoni.

_______________________________________________

musiałam tu zrobić chwilową przerwę, bo rozdziały mi nagle wyparowały.. aktualnie sobie wypoczywam nad morzem, a powietrze działa bardzo dobrze na moją wene, więc jak się rozbrykam z pisaniem to chyba skończę tutaj tą książkę ㅎㅎ
jak wam mija czas skarby~? 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro