Życie z szóstką starszych braci nie jest proste. Zwłaszcza, gdy jest się jedyną kobietą w domu, a każdy z rodzeństwa jest dziwniejszy od poprzednika.

Ava dorastała czując się jak zło konieczne. Znosiła humory swoich braci w ciszy i z pokorą starając się jak najmniej rzucać w oczy. W końcu jednak postanowiła to zmienić, a przybycie kolejnej narzeczonej było idealną okazją do zemsty.

Nikt jednak nie wie, że nastawienie dziewczyny przeciwko braciom jest początkiem większego planu...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ktoś lubił Yui Komori? Serio pytam bo jeszcze nie poznałam takiej osoby. Obok Su ze Słodkiego Flirtu była chyba najbardziej wkurzającą bohaterką z jaką się w życiu spotkałam. No ale przyjmijmy, że chociaż trochę ją rozumiem, a poza tym lubię słodkie zwierzątka, więc jej pomogę.

I tak właśnie narodziła się Ava - najmłodsza z rodzeństwa (córka Christy), a przy tym jedyna dziewczyna. Bracia jej nie znosili bo była oczkiem w głowie ojca i jedynym dzieckiem, któremu poświęcał czas. Dziewczynka jednak bała się braci, poza tym trochę im współczuła, że ich tata nie kocha, więc dawała się gnębić. Aż w końcu wypływa na wierzch pewna tajemnica, a Ava dochodzi do wniosku, że ma dość bycia popychadłem i zaczyna przeciwstawiać się braciom. W tym czasie pojawia się też Yui jako nowa narzeczona. Ale co robi Ava? Stwierdza, że ta narzeczona jest jej i reszta ma się trzymać z dala.

Oczywiście nikt jej nie słucha, bo jaki szanujący się straszy brat posłucha głupiej małej siostrzyczki, która jeszcze do niedawna dawała sobą pomiatać?

I tak właśnie potoczy się historia, gdzie moja bohaterka będzie starała się uratować tę kluskę zwaną Yui, za grosz nie pałając do niej sympatią, ale chcąc jedynie wkurzyć rodzeństwo.

Będę szła po kolei, odcinek za odcinkiem, tak jak robię to obecnie w "Pośród Bóstw" zmieniając kolejne zakończenia wedle zachowania Avy.

A teraz prawdziwy szok! Nie będzie wątku romantycznego! Haremówka bez romansu! Takie rzeczy tylko u mnie!