46 „Naprawdę jedziemy do Dziadka?? "

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Zostałam obudzona przez Tatusia.

-Hejcia. -przywitałam się, i usiadłam na łóżku przecierając oczka.

-Cześć Skarbie, idziemy się ubrać i na śniadanie.-czyli jak zawsze. Tata poszedł do garderoby po ciuchy, po chwili wrócił z tym:


Założył mi i poszliśmy do łazienki, rozczesał mi włoski.

-Ząbki umyjesz po śniadaniu, choć. -powiedział i złapał mnie za rączkę, zeszliśmy na dół, w kuchni byli wszyscy. -Wszyscy są?

-No. -odpowiedział wujek Dylan.

-No to jedziemy jutro do Ojca. -powiedział tata, a ja nie dokońca w to wierzyłam.

-Co byś zjadła? -zapytał się.

-Może płatki z mlekiem. -tata pokiwał głową, a ja postanowiłam, że zapytam o to teraz.

-Naprawdę jedziemy do Dziadka??

-Tak,Lissy.-powiedział tata, podając mi miskę z płatkami. -Uważaj bo gorące.

-Jeju, jak są płatki z mlekiem, to jest to oczywiste, że będzie gorące tato. -kiedy to powiedziałam tata zmierzył mnie tylko lodowym wzrokiem. Ja usiadłam do stołu bo nawet nie siedziałam przy stole.

-No to ci pocisnęła Dziadku. -odezwał się wujek Tony a wujek Shane i wujek Dyla się śmiali. Wujek Willy patrzył to na świętą trójce to na mnie i na końcu na tate. Ja się nimi nie przejmowałam i po prostu sobie jadłam płatki. Jakby nic się nie stało.

- Co dzisiaj robimy? -zapytałam, bo nie chce żeby mi się nudziło.

-Mam dzisiaj trochę wolnego, to może nauczę cię grać na fortepianie?

-Oki, fajnie będzie. -trochę się cieszyłam, kiedy zjadłam poszliśmy do biblioteki.

-----------------------------------------------------------------
Hejka, dzisiaj krótki, bo nie bardzo mam czas.

♥♥

Papa ♥♥

Słów:244

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro