8 pierwsze lekcje

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

I w końcu wymyśliłam zabawę w chowanego.
-Ziaglamy w chiowaniego-powiedziałam.
-Dobże Hailiś w takim razie ja z Willem szukamy czas start-powiedział a ja z chłopakami uciekliśmy ja wymyśliłam,że pójdę do gabinetu Vini'ego i Dyl chyba też tak pomyślał więc schowaliśmy się razem on za kanapą a ja pod biurkiem.i tak siedzieliśmy i siedzieliśmy aż wkońcu ktoś otworzył drzwi i wszedł.jak się okazało był to Willy.
-Hailiś wyjdź z pod biurka i choć wszyscy oprócz Dylana już są-powiedział a ja się uśmiechnęłam Vini też wszedł do gabinetu.
-Dylan wychoć z za kanapy-powiedział Vi a dyla wyszedł.
-choćcie do kuchni na obiad-powiedział i poszliśmy tam czekała reszta.ja oczywiście nie chciałam jeść bo nie byłam głodna ale nikt mnie nie słuchał.
-Jak nie zjesz obiadu to nie dostaniesz deseru-powiedział Vi,a ja się na niego popatrzyłam a on zaczął mnie karmić.na deser był torcik różowy w księżniczki.i tak zleciał nam cały dzień.
(Następny dzień)
Wstałam i usiadłam na łóżku,Vini był chyba w łazięce bo było zapalone światło,potem jak z niej wyszedł to od razu widząc,że się obudziłam poszedł do garderoby dzisiaj było zimno.ubrał mnie w to:

I uczesał dwa koczki.potem umyliśmy ząbki i poszliśmy na dół na śnadanko po śnadaniu Vini powiedział coś przy wszystkich.
-więc tak Hailiś będziesz miała zajęcia albo że mną albo z Willem,a te zajęcia są poto żebyś znała literki.
-Kulwa-powoedziałam a Vini się na mnie popatrzył.
-Nie możesz mówić tego słowa Hailiś bo to nie ładnie dobże?-zapytał a ja pokiwałam głową.

---------------------------------------------------------
Heja przepraszam,że tak krótki ale coś ostatnio brakuje mi pomysłów może dlatego,że za bardzo przejmuję się treningami i tym co się dzieje w szkole,ale obiecuję,że będą rozdziały prawie codziennie,dziękuje za taką aktywność kocham was.
Papa🥰🥰
Słowa:300

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro