Rozdział 5 - Mabel
•Mabell
Po powrocie do domu zrobiłam szybki obiad i usiadłam przed telewizorem. Nim się obejrzałam był już wieczór. Drzwi się otworzyły, i do środka weszli wujkowie, tuż za nimi wszedł Dipper, trzymając spory worek. Na moich oczach worek się poruszył, a Ford walnął go z pięści. Worek znieruchomiał.
- Eee...
- Uwierz, nie chcesz wiedzieć, co tam jest.
Z worka wyciekał jakiś zielony, gęsty glut
- Wierzę, pójdę już spać. Dobranoc.
- Dobranoc złotko-
Powiedział wujek Stanek, i poczochrał mi włosy. Poszłam do pokoju, i rzuciłam się na łóżko. Odczepiłam zawieszkę, położyłam ją na szafce nocnej. To miło, że dał mi taki prezent, nawet jeśli wyglądał dziwnie (W sensie prezent). Przyjemnie się z nim rozmawiało, aż dziwne, że poznałam go dziś rano. Nie minęło dużo czasu, a zasnełam
********************************
Przepraszam za tytuł, nie miałem pomysłu. Takie przerywniki oczami Mabel będą się pojawiać się dość często, ale główna historia będzie oczami Billa. Film w mediach nie mój.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro