Rozdział 9 - Niespodziewany gość
*Time Skip*
•Bill
Od naszego spotkania nad jeziorem minęło kilka dni, od tamtego czasu wpadliśmy na siebie dwukrotnie, raz w centrum handlowym i raz w księgarni. Chyba po raz pierwszy mam prawdziwą przyjaciółkę. Dziś pogoda się zepsuła, padało od rana i nie zapowiada się na poprawę. Siedziałem z Willem przed telewizorem i oglądaliśmy jakąś komedie. Cały czas dziwiło mnie jak dobrze radzi sobie z technologią, ja co najwyżej umiałem uruchomić kuchenkę gazową.
- Zgłodniałem, idę sobie coś zrobić, masz na coś ochotę?
- Kanapkę, jak możesz.
Wstałem, i ruszyłem do kuchni. Przez ostatnie kilka dni podszkoliłem się trochę w gotowaniu, nawet mi się to podoba. Już po chwili wróciłem do pokoju z moją specjalnością. Bułka żytnia, z pomidorem, serem, szynką, majonezem, sałatą, rzodkiewką, solą i pieprzem. (Kto zgłodniał?) Właśnie tak spędziliśmy cały dzień, nic nie robiąc, czy może być coś lepszego? Za Nagle usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Wstałem od telewizora, i poszedłem otworzyć. Za drzwiami, w deszczu stała wysoka dziewczyna, o bladej cerze. Była ubrana w kremowy płaszcz, i czarne okulary, na głowie miała chustę, ale jeden kosmyk blond włosów wystawał zza niej. Wyglądała jakby nie chciała zostać zauważona. Zdziwiła się, gdy mnie zobaczyła.
- Jest Will?
- A pani to kto?
- Nie twoja sprawa, to jest czy nie?
Westchnąłem ciężko, raczej nie wygląda na wielki problem, tym bardziej dla 2 demonów. No dobra dla jednego w pełni i jednego tak jakby pół-demona.
- Will, ktoś do ciebie.
Chłopak podszedł, gdy zobaczył dziewczynę uśmiech mu zbledł.
- Bracie, możesz nas zostawić.
- Trochę mi się to nie podoba, ale to twój wybór.
Wróciłem na kanapę, choć martwiłem się zachowaniem brata. Mógłbym przysiąc, że skądś znam tę blondynkę.
********************************
Kim jest tajemnicza postać? Czego chce od Willa? Nieprędko się dowiecie hahaha.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro