022
Wybaczycie mi ten rozdział, ale nie mogłam się powstrzymać xD
------------
Tony: Ej Strange
Stephen: Nooo?
Tony: Będę brał cię w peugocie przy płocie
Tony: Mrrr
Clint: Co do...
Loki: Jak dobrze, że Peter śpi...
Tony: CZEMU ON ŚPI U CIEBIE?
Loki: Bo jesteśmy parą?
Tony: ZABRANIAM
Steve: Tony włączył tryb tatusia
Stephen: Gdyby on taki tryb włączał w sypialni
Stephen: TO BYŁA PELERYNA
Stephen: TO ONA NAPISAŁA
Tony: Cooooooo
Peter: Japierdziu
Peter: Co się tutaj dzieje
Loki: Idk
Clint: Awwww
Clint: Jak Stephen i Tony się uroczo przytulają
Tony: Skąd ty to wiesz?
Clint: Eee
Clint: Absolutnie nie mam kamer w Stark Tower
Nat: A ja absolutnie nie dzielę z nim tych kamer
Tony: UGH
Tony: Foch.
Stephen: Pierwsze czy drugie znaczenie tego słowa?
Loki: a jakie jest drugie?
Stephen: Fachowe obciąganie chuja
Loki: Wolałem nie wiedzieć
T'challa: EEEEE
T'challa: Bo sam czegoś ode mnie chce
T'challa: A ja nie wiem co :(
Thor: Może napisz 'O co chodzi?'?
T'challa: Dzięki
Clint: O nieee
Tony: Hm?
Clint: Znalazłem zdjęcie gdzie Tony i Stephen byli w przebraniach Shrelocka i podpis "snake 100"
Clint: Ale odświeżyła się strona i nie mogę tego znaleźć
Clint: Sad
Clint: OMG
Clint: Jakie seksi
Clint: Orgazm oczu
Clint: AWWWWWWW
Tony: co ci?
Clint: Zdjęcie Petera i ciebie gdzie się przytulacie
Clint: Total UwU
Carol: Wobraziłam to sobie
Carol: Aww
Carol: Cukier
Tony: A kierowca autobusu wstał i zaczął Klaskać
Tony: Ehh
Tony: Je Patola
Tony: :)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro