^31^ Mina I Kirishima.
Pov. Izuku
To dzisiaj, dzisiaj kacchan wychodzi ze szpitala. Nie mogę się już doczekać! Wszystko jest już przygotowane w sypialni, a i chciałem dziś poruszyć temat oznaczenia.... Bardzo kocham Katsukiego, i myślę że on mnie też. Jeżeli nie będzie chciał oznaczenia to go zrozumiem, ale jednak chciałbym by się zgodził. Oznaczenie to najlepsze a tak samo najgorsze co może spotkać omege czy bete. Jeżeli osoba która oznacza jest bliska osobie oznaczonej i ona chce być oznaczona, tak właściwie wtedy oznaczenie nie boli. Lecz kiedy osoba nie chce być oznaczona... Jest to ogromny ból.
Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk powiadomienia. Wziąłem telefon i sprawdziłem powiadomienie.
Było od miny... Wysłała mi zdjęcie przed lustrem wraz z Kirim
(Mina ma tutaj po prostu ciemniejszą karnację no bo wiecie, nie jest kosmitą)
Tak uroczo wyglądają. Kiedy przypomnę sobie jak się poznali od razu poprawia mi się humor a uśmiech nie z chodzi mi z twarzy.
Pewnie się zastanawiacie jak to się poznali he? A więc już opowiadam..
Było to 2 lata temu, Mina miała 18 lat i cały czas się bawiła. Chodziła po klubach ze mną i bez.
Pewnego dnia postanowiła iść do naszego ulubionego klubu. Tylko że ja miałem wtedy ruie, i nie mogłem z nią pójść. Ale i tak Mine nic nie powstrzyma by się napić więc poszła sama.
Kiedy piła 3 drinka, podszedł do baru jakiś koleś i zaczął ją podrywać i zachęcać by poszła z nim do pokoju. Tak, dziewczyna była pijana ale nie da sie się tak łatwo. Zaczeła go odpychać a alfa zrobił się jeszcze bardziej agresywny. Wziął dziewczynę za włosy i siłą zaczął prowadzić do pokoju. Na jej szczęście, barman widząc to podszedł do tego typa i zaczął go okładać pięściami. Kiedy już skończył podszedł do Miny i zapytał się czy nic jej się nie stało. Od razu wpadł jej w oko. Czerwone włosy, jak i oczy. Garnitur opinający jego mięśnie... Aj cholera kiedy tego słuchałem aż sam się spociłem. Ona zaprzeczyła i zaczeła mu dziękować, i tak zaczęli rozmawiać śmiejąc się w najlepsze. Kiedy klub już zamykano Mina szybko wcisnęła do ręki alfy swój numer.
I tak zaczęli sie spotykać, a ja wtedy nazywałem Kirishime "Romeo". Hah od razu się polubiliśmy. Miesiąc po tym zdarzeniu wyznali sobie miłość... W dość nietypowy sposób. Otwórz gdy pewnego dnia jadłem sobie lody truskawkowe i oglądałem mój ulubiony serial zadzwoniła do mnie Mina. Gdy odebrałem prawie ogłuchłem. Dziewczyna zaczeła sie wydzierać, że popili za dużo i obudzili się razem nadzy w łóżku w mieszkaniu Kirishimy i chyba jest w ciąży. Po 2 godzinach znowu zadzwoniła i już spokojniej powiedziała że nie jest w ciąży. Kiedy ja przestałem się śmiać powiedziała również że chłopak powiedział jej "nawet jeżeli jesteś w ciąży to cieszę się że ja jestem ojcem, wiesz dlaczego? Bo kocham cię.." powiedziała mu że też go kocha i tak zostali parą. Ja oczywiście musiałem jej powiedzieć że są gorsi od seriali tureckich mojej babci.
Ta historia była śmiesznie romantyczna, dlatego zawsze się uśmiecham kiedy sobie o niej przypomnę. To jak poznałem kacchana nie jest aż tak wystrzałowe. Chciałbym kiedyś opowiedzieć tą historię szczeniaką Miny, oczywiście pomyjając fakt o zaciągnaniu do pokoju i o seksie po pijaku.
Zazdroszczę Minie dwóch rzeczy, historii romantycznej i oznaczenia. No i może jeszcze tych butów. Ona ma ich chyba z tysiąc! Przecież może się podzielić.
Hm, przecież dzieci w drodze, pasowało by coś kupić. Kacchan mówił, że jak wróci ma dla mnie niespodziankę, tylko będę musiał trochę na nią poczekać.
Włączyłem mój telefon spowrotem i zadzwoniłem do dziewczyny
- hej Mina - przywitałem się
- no część skarbeńku, co tam?
- muszę ci coś powiedzieć, ale nie przez telefon - powiedziałem trochę zestresowany
- oczywiście, rozumiem. To kiedy i gdzie? - zapytała chrupiąc czipsy które teraz prawdopodobnie jadła
- jutro u ciebie? - lubię chodzić do dziewczyny. Ma duże mieszkanie z Kirishimą i bardzo piękne.
- okej czemu nie, to pa! - powiedziała i się rozłączyła. Westchnąłem cicho i poszedłem do sypialni sprawdzić czy na pewno wszystko jest okej.
Po 15 minutach usłyszałem dźwięk dzwonka. Byłem ubrany w strój diabełka, króliczka zostawiam na kiedy indziej.
- wróciłem! - usłyszałem głos z salonu
- w sypialni! - od krzyknąłem i ustawiłem się po boku na leżąco i podpierałem się ręką. Drugą położyłem na biodro.
Usłyszałem kroki do sypialni aż w końcu drzwi się otworzyły a w nich stanął błąd włosy alfa. Uśmiechnął się od ucha do ucha patrząc na mnie a potem na "zabawki" na łóżku obok mnie. Zrobił się cały czerwony a uśmiech zmienił się na ten flirciarski.
- jestem twój kochanie ~ powiedziałem przekręcając się na brzuch patrząc na niego. On oblizał się i dosłownie na mnie rzucił ściągając swoje ubrania i rzucając je gdzieś na podłogę na co się zaśmiałem.
Będzie ciekawie.
Obudziłem się rano przez światło słoneczne. Kiedy chciałem wstać zorientowałem się że jestem otoczony ramionami i nogami kacchana tak, jakby bał się że w nocy ucieknę. Zaśmiałem się cicho tak żeby go nie obudzić i pogłaskałem go po głowie. Chłopak kochał kiedy to robiłem. Wczoraj, i w sumie też dzisiaj, był bardzo delikatny pomimo mojej prowokacji. Nie chciał zrobić krzywdę mi i szczeniaką. To było naprawdę urocze.
To naprawdę wspaniały Alfa...
Chciałem pocałować go w policzek ale moje usta dotknęły tych jego. Zdezorientowany oderwałem głowę i spojrzałem w czerwone tęczówki
- to ty nie śpisz? - spytałem gładząc jego włosy
- nie, tak może od 15 minut - powiedział cicho z chrypką w głosie i schował głowę w mojej klatce piersiowej przyciągając mnie jeszcze bliżej siebie
- to czemu nie wstałeś? - dałem mu buziaka w głowę
- bo było mi za dobrze, nie chciałem cie też budzić - zaśmiałem się na jego słowa. Kiedy już się opanowałem przypomniało mi się o oznaczeniu
- Kacchan - powiedziałem i odsunąłem się od alfy by spojrzeć mu w oczy
- tak kochanie?
- czy, czy chciał byś mnie oznaczyć?
💗💗💗
Witam witam
Jak wam życie mija kochani? Mam nadzieję że dobrze
Przepraszam że rozdział taki krótki i nudny, ale za bardzo nie mam już pomysłu na tą książkę, więc myślę że zbliżamy się do końca...
Do zobaczenia słoneczka 🌞!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro