Dziękuję wam, że byliście razem ze mną w tej trylogii. Dziękuję za to, że wspieraliście mnie w braku weny. Dzięki waszym dopingom powstała trylogia Mate. Dziękuję za komentarze. Niektóre mnie totalnie dołowały i miałam ochotę wykasować wszystko ale były też te pozytywne, które kazały mi iść na przód. Płaczę teraz bo kończy się jakiś rozdział mojego życia. Piszę inne książki takie jak "Soulmate - pierwsze spotkanie", "Dojść do przeznaczenia" czy nawet "Stalker". Jednak to właśnie z trylogią Mate byłam związana emocjonalnie. Będę za nią cholernie tęsknić. Zamykam jeden rozdział aby rozpocząć drugi. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną w następnych opowiadaniach.

Pozdrawiam Daga <3