Rozdział.17.
*Luke*
Boże co ja najlepszego zrobiłem. Skrzywdziłem mój skarb, a gdyby tego było jeszcze mało zostawiłem ją samą. Po godzinie wracam do niej z powrotem. Jakie jest moje zdziwienie, gdy nie zastaję jej ani w pokoju Luny, ani w naszej sypialni.
- Kurwa, znowu uciekła!- krzyczę na cały regulator
~ To twoja wina!- krzyczę na mojego wilka w myślach- To przez ciebie!
~ Nie mogłem się powstrzymać, jej ciało jest takie miękkie w dotyku.- rozmarzył się
~ Przez ciebie uciekła.- zarzuciłem mu
~ To lepiej ją znajdź, bo ja bez niej uschnę.- zaskomlał
Znajdę cię najdroższa i sprowadzę do naszego domu.
*****************************
*Rose*
Dni mijały a ja ciągle leżałam i płakałam w poduszkę. Skrzywdził mnie ale jakaś cząstka mnie legła wciąż do niego. Brakuje mi jego dotyku. Kocham go jak jest delikatny, opiekuńczy i troszczy się o mnie. Gdyby tylko mnie nie krzywdził. To bez znaczenia, pewnie teraz zabawia się z inną wilczycą. Wstaje z łóżka i podążam do łazienki, muszę wreszcie wzionąć się w garść. Zdejmuje przepocone ubrania wyrzucając je do kosza na pranie i wchodzę pod ciepły strumieni wody. Myje dokładnie włosy i ciało, wycieram się puszystym ręcznikiem i staje przed lustrem. Nie mam siły na malowanie się. Biorę tylko szczoteczkę i pastę do zębów i zabieram się za mycie. Kiedy kończę wychodzę z łazienki i kieruję się do garderoby. Wyjmuję czarną koronkową bieliznę, zwykłe rurki i crop top. Nie nakładam butów po prostu nie chcę. Ubrana schodzę na dół. Kieruję się na dwór. Kiedy znajduję się już w ogrodzie siadam na pobliskiej ławce podciągając nogi pod brodę. Po moich policzkach spływają łzy. Tęsknie za nim. Wiem, że to głupie ale dziura w moim sercu pogłębia się z każdym oddechem, każdym słowem, każdym miłym wspomnieniem. Mam dosyć cierpienia. Chcę być znów szczęśliwa.
~ Możesz być wystarczy, że do niego wrócisz.- powiedziała moja wilczyca
~ On znowu nas skrzywdzi.- szepnęłam do niej
~ Daj mu jeszcze tę jedną ostatnią szansę.
~ Nie mogę...
~ Możesz i chcesz tego. Posłuchaj głosu serca.
Co ja mam zrobić? Boję się do niego wrócić.
*************************
Hejo!
Kolejny rozdział.
Rose powinna wybaczyć dla Luke?
Dzisiaj już więcej nie będzie rozdziałów, ponieważ muszę nadrobić pisanie w drugim opowiadaniu.
Pozdrawiam Daga <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro