Salem został przyjacielem Kopenhagi podczas przygotowań do napadu na bank. Jednocześnie został jednym z ważniejszych bohaterów podczas "drugiej części" książki.
     Zacznijmy od tego, że na początku Salem nie był Salemem, a... Pragą. Dokładnie. Planowałam wprowadzić postać Pragi - młodej dziewczyny, której wizerunkiem miała być Sophia Lillis. Miała mieć taką samą rolę jak Salem. Po pewnym czasie postanowiłam wprowadzić jednak postać męską zamiast żeńskiej, ponieważ: pierwsze primo i w sumie jedyne primo - za mało mamy w ff o "La Casa de Papel" OC, które byłyby płci męskiej, a nie żeńskiej. Tyle.
    Wizerunek Salema zmieniał się następująco:
Aidan Gallagher —> Skandar Keynes —> David Mazouz
    Imię Salema było zainspirowane Carlosem Oliverą (postacią z Resident Evil) oraz piosenkarką Demi Lovato.
    Salem od początku miał być przeciwieństwem Kopenhagi. Nie chciałam, aby przyjaciel (a potem chłopak) Cruz był tak samo niezrównoważony jak ona, dlatego kiedy pisałam postać Carlosa, jak i jego relację z Kopą, najważniejsze dla mnie było ukazanie kontrastu pomiędzy tymi postaciami. Podczas kiedy Kopa jest osobą wybuchową oraz nieprzewidywalną, Salem jest bardziej opanowany. Kopa rzuca sarkazmem na lewo i prawo? Salem jest miły i tylko co jakiś czas rzuca żarcikami. I tak dalej, i tak dalej.
Dużymi inspiracjami co do charakteru Salema byli Bruce Wayne (serial "Gotham") oraz Peter Parker (filmy Marvel Cinematic Universe). Mieszając te dwie postacie chciałam stworzyć bohatera będącego nie tylko uroczą kluchą, ale także osobą zawsze gotową do poświęceń oraz pomocy innym.