33.Nie chce jeszcze spać!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

No i pobiegłam do Dylka.
-Dyl, poćwiczymy?
-Jutro, dzisiaj jest już późno i mi się nie chce, jutro mała-powiedział, a ja się wkurzyłam na to jego mała i chciałam go kopnąć ale zatrzymał moją nogę przez co się wywaliłam, i wymyśliłam nowy plan, pójde do taty zapłakana i powiem, że to Dylan.
Hahahaha.
No i się rozpłakałam teraz idę do taty, który jest w gabinecie.
-Tatuś,n-no b-bo .
-Lizzy,co się stało? Chodź do mnie. -i mnie przytulił.
-Dylan-wyszeptałam.
-Zaraz z nim porozmawiamy-powiedział a ja się uśmiechnęłam. Zadzwonił do niego, a on już tu był.
-No co? -Zapytał, ale nie kumaty.
-Co zrobiłeś Lizzy?
-No nic, chciała mnie kopnąć i złapałem jej nogę po czym upadła, to nie jest moja wina.
-Lizzy? To prawda co mówi wujek Dylan?-zapytał patrząc na mnie, wyczekująco i tym lodowatym wzrokiem, ale ja się go nie boję, no czasami ale to jak jest serio zły, a to często się nie zdarza.
-Nie tatusiu, ja tylko chciałam się przytulić. -dalej kłamie, bo teraz miałabym mały kłopocik z moim planem.

---------------------------------------------------------
Przeprzaszam, że znowu jest krótki ale nie mam czasu a chce dać wam jakiś rozdział, i podziękować za tyle obserwacji i gwiazdek, naprawdę wam dziękuje, to motywuje do dalszego pisania🥰

Papa🥰😘

Słów:215

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro