34.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Siedzieliśmy wszyscy razem przy nawet sporym stole, jedząc kolacje. Niall z jednej strony miał rację. Julie po pewnym czasie była zupełnie inną dla mnie osobą. Co jakiś czas Conrad dziwnie się na mnie gapił. Próbowałam to ignorować, ale nie udawało się.
- Nelly? Wszystko w porządku?-usłyszałam Melanie
Odwróciłam głowę w jej stronę. Posłałam delikatny uśmiech.
- Muszę wam coś ważnego powiedzieć.- mówiąc to spojrzałam na zdenerwowanego Niall'a
- Nasz Niall nie jest już dziewicą?-zaśmiał się Conrad
- Przynajmniej on nie jeździ na ręcznym, jak ty.- zaśmiała się Julie powodując mój śmiech

Wstałam powoli z młodym Horanem, trzymając się za dłonie. Melanie uśmiechnęła się na widok na widok naszych dłoni. Pan Horan wyglądał na zdziwionego, a przyrodnie rodzeństwo Niall'a udawali nie wzruszonych.
- Możecie mnie znienawidzić.- zaśmiałam się smutno- Może to zaakceptujecie. Sama nie wiem, ale muszę was o tym poinformować.
- Jesteś w ciąży?-przerwał mi Pan Horan

- Nie.-spojrzałam na wszystkich po kolei- Jestem po chemioterapii.
Odpowiedział mi śmiech. Chory śmiech przyrodniego brata chłopaka.
- To jakiś żart, prawda?-zapytała Julie
Spuściłam głowę. Po krótkiej, nie przyjemnej ciszy, Julie wstała i wybiegła z pomieszczenia, a do naszych uszu dobiegł trzask drzwi. Potem z jadalni wyszedł brat dziewczyny. Melanie spuściła wzrok, nawet Pan Horan się nie odezwał..
- Czy poznałeś ją pomagając mamie na oddziale?

Pozdrawiam!
Czytasz-Zostaw po sobie ślad!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro