*Na lekcji Religii*

Klasa: *ogląda film na dotykowym telewizorze*

Pani: *zatrzymuje w pewnej chwili na kadrze z filmu, gdzie widać jakiegoś ciemnoskórego typka i rozmawia z nami o czymś*

Filip: *nagle wstaje i podchodzi do tablicy. Włącza ołówek i zaczyna rysować po tym typku*

Pani: *przerywa i patrzy z innymi na telewizor* Niespełnione marzenie z dzieciństwa

Filip: Tak proszę pani, włączyła mi się moja artystyczna dusza

***

Były dwie wersję tego pięknego, przerobionego kadru i mam nawet zdjęcie tej finalnej

Wiem, cudowne

PS. Jak coś to film chyba nazywa się "Sprawa Boga" czy jakoś tak