𝙸𝚅
▼
piątek
29. 11.1996
Drogi Pamiętniku
Jest obok mnie mama i pijemy gorącą czekoladę. Podpowiada mi jak pisać, żeby nie było błędów. Nie wiedziałam, że język i przecinki są takie trudne. Te przecinki mają nazwę na „i" ale nie umiem jej zapamiętać. Mama mówi, że muszę się jeszcze nauczyć ortografii, ale już idzie mi coraz lepiej i jest ze mnie dumna !
A i dzisiaj spadł śnieg ! ! ! ! !
❄︎ ❄︎
❄︎ ❄︎
✳︎
❄︎
✳︎
❄︎
i sorki że pisałam do ciebie z małej literki
▼
sobota
30. 11. 1996
drogi pamiętniku
dziś mama Luny przyszła odebrać ją ze szkoły z kotkiem. Był bardzo podobny do naszego Lotusa tyle że mniejszy
taki malutki tyci tyci.
Tęsknie czasem za Lotusem. Nie do końca go pamiętam bo miałam chyba 4 lata jak poszedł spać i poszedł do kociego nieba ale lubiłam go i tęsknie za nim czasem.
Chciałabym mieć kotka ale tata nie chce się zgodzić.
Mama za każdym razem jak jej to mówie to uśmiecha sie do mnie ale nie mówi NIE jak tata
Może ona też by chciała kotka
To byłby nasz wspólny kotek.
Nazwałabym go Groszek albo Truskawka. Warzywa i owoce jako imiona są super śmieszne.
Ale mniejsza.
Jak będę dorosła to kupie sobie kotka.
Jeszcze może Banan jako imie. Ale Truskawka mi się bardziej podoba.
To papa!
▼
niedziela
❄︎ 1. 12. 1996
Drogi Pamiętniku ❄︎
Jest już ♥︎ GRUDZIEŃ ♥︎
Luna pożyczyła mi dzisiaj fajny brokatowy długopis ale chyba za grubo pisze
I nie wiem
No nic wyglondał na super fajny długopis a okazuje sie że na około jest ładny a w środku nie
jak jajka dzisiaj u nas w lodówce
Miały ładne skorópki ale jak mama chciała zrobić jajecznice to okazało sie że są zepsute i strasznie śmierdziały
Ja zatkałam nos ale Monica nie i sie zrzygała
Musze jutro oddać Lunie ten długopis. Musze go spakować do plecaka bo zapomne.
▼
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro