Apate

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dla MinervaQ

Już niedługo pojawi się moja wersja kolejnego mitu. Tym razem Apate i Hera w rolach głównych.

Całość pojawi się na moim blogu za miesiąc.

Wyczekujcie 🖤

〈♡° ⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ °♡〉

Hera była wściekła. Chodziła po całej swojej komnacie i wywracała każdy mebel do góry nogami, tłukła każdy wazon, każdy posążek, rozrywała kartki papieru i całe książki. Krzyczała przy tym najgłośniej jak mogła i dlatego cały Olimp drżał w posadach od jej gniewu. Bogini chwyciła złoty wazon i rzuciła nim przez otwarte drzwi.

- Na siedem wzgórz rzymskich! - Afrodyta w ostatniej chwili odchyliła głowę, dzięki czemu przedmiot nie ugodził w jej skroń. - Co tym razem ugryzło naszą królową?

Najpiękniejsza z bogiń weszła do komnaty i obserwowała Herę w jej naturalnym środowisku. Ta sytuacja nie była niczym nadzwyczajnym na Olimpie. Rozdarta pościel? Stłuczone misy i talerze? Typowa sceneria pokoju królowej bogów po tym jak dowie się o kolejnej zdradzie swojego męża.

- Ta bezwstydna Semele! - Hera wrzeszczała jeszcze głośniej.

Paw siedzący na łóżku zakrył swoją głowę skrzydłami chcąc stłumić hałas.

- Masz na myśli tę tebańską księżniczkę? - Afrodyta prawie ziewnęła. - Co z nią?

- Zaszła w ciążę z Zeusem! - kolejny kielich wyleciał za okno.

Afrodyta usłyszała tylko dźwięk upadku i głośne "Au!" osoby, na którą spadł przedmiot. Mogłaby przysiąc, że to był głos Apollina.

- Zniszczę ją! Zabiję! - rozwścieczona Hera była gotowa przemienić się w ziejącego ogniem smoka i spalić księżniczkę Teb żywcem.

- Możesz załatwić to w bardziej cywilizowany sposób - zauważyła Afrodyta przyglądając się swoim perłowo-lśniącym paznokciom.

- Co masz na myśli? - Hera stanęła w miejscu; jej ton był bardziej spokojny i skupiony.

Ciąg dalszy nastąpi...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro