Christina!!!!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

18 czerwca

Oczami Xian'a

Pierwsza misja i sukces! Christina jak się dowie to mi nie uwierzy co zrobiłem. Szybko zeszkoczyłem z łodzi i pobiegłem do osady. To co zobaczyłem na zawsze zostanie mi w głowie.. Wszystkie domy spalone.. Zacząłem iść w głąb osady, ale na szczęście jest parę budynków uratowanych.
Angelika- Xian!
Xian- Mama -wydusiłem z siebie ledwo i zacząłem do niej biec -Ty żyjesz -ucieszyłem się że zobaczyłem ją całą i zdrową
Angelika- Tak, oni tu przyszli i zniszczyli tylko domy do okoła osady..
Xian- Nie..Nie..Christina! -Zacząłem biec ile sił miałem w nogach prosto do domu Christiny.. Nie! Nie! Nie! Spalony..doszczętnie...
Xian- Christina!!!! -Zacząłem wrzeszczeć z bólu jaki odczułem w sercu. Ona nie żyje?! Wszedłem do ledwo utrzymującej się konstrukcji i udałem się do jej pokoju powoli i ostrożnie. Kiedy dotarłem przed jej drzwi, zawahałem się czy napewno chcę zobaczyć co tam jest.. Lekko chwyciłem za klamkę i nacisnąłem delikatnie, aby odtworzyć. W pokoju zobaczyłem to czego się bałem.. Ciało mojej ukochanej..z wbitym nożem w klatkę piersiową. Jej skóra jest spalona.. Błagam to tylko sen prawda?
Xian- JESTEŚ ZADOWOLONY ŚWIECIE?! BRAWO WYGRAŁEŚ! ODEBRAŁEŚ MI JĄ! Christina.. -Upadłem obok niej na kolana bez siły..nie chcę żyć bez niej.. Lekko podniosłem jej głowę i położyłem na moich nogach. - Mieliśmy być na zawsze.. Tak bardzo chcę cofnąć czas..przepraszam skarbie, jakbym był to byś żyła -poczułem łzy jak spływają po moich policzkach i zobaczyłem jak jedna spadła i lekko skruszyła zwęgloną skórę Tiny. - Tak bardzo będę tęsknić -delikatnie ją przytuliłem tak, aby nie zniszczyć bardziej jej ciała..
A mieliśmy być wiecznie..

?- AAA!!!!

Usłyszałem pisk kobiety, więc odłożyłem delikatnie ciało Christiny i podbiegłem do źródła prosto na plażę, gdzie zobaczyłem płonące łodzie.
Xian- Co się dzieje?!
Jacob- Angelikę porwali!
Xian- Co?!

Angelika- Pomocy!

Podskoczyłem, żeby wskoczyć na smoka żywiołu, ale upadłem na piach, bo zwierzę nie pokazało się.
Xian- Mamo!!!

Angelika- Xian!!

Za bardzo się boję... Nie dam rady.. Znajdę cię mamo i pomszczę Christinę...

19:30, 24 czerwca

Oczami Hugo

Dobra, dziś niedziela. Wczoraj Thomas miał rację i muszę się ogarnąć. Sprawdziłem repertuar w kinie Cinema City w Arkadii (to w Warszawie i nie chcę mi się wymyślać xd. Załóżmy że mają takie samo xd) Grają o 20:30 kolejną część Avengers. Z tego co wiem to Celeste lubi takie filmy. Dobra raz kozie śmierć. Napisałem do przyjaciółki z nadzieją że się ze mną umówi.

Oczami Celeste

Dziś wcześniej się położę i jutro pójdę do szkoły! To jest plan tygodnia! Zobaczyłam że dostałam wiadomość od: Hugo Schneider. Ciekawe o co chodzi. Usiadłam na łóżku po turecku, a moje włosy zrobiły się do połowy różowe. Nie dziwne, zawsze takie się robią, kiedy o nim myślę. Odblokowałam telefon i zaczęłam pisać z Hugo.
(rozmowa wykonana z pomocą Wilczaaga)

Hugo mnie zaprosił do kina!!! O Jeju, ale w co ja się ubiorę?! Radość mnie aż rozpiera! Szybko wbiegłam do garderoby i wyciągnęłam mój jeden z ulubionych kompletów. Aż ze szczęścia użyłam mocy światła i w ułamku sekundy byłam gotowa. Makijaż, ubranie, fryzura. Gotowe! To co ja teraz zrobię? Ej, a czy ja nie przesadziłam z ubraniem? Może zapytam znawce. Wziąłem tablet(a), który jak zawsze leży w garderobie na pufce, którą w sumie mam tylko, aby wygodniej mi było zakładać buty, no i żeby tablet tu leżał. Włączyłam messnger i rozmowę z Thomas'em. Zrobiłam sobie zdjęcie w lustrze i usiadłam na podłodze opierając się o pufkę. Mówiłam że ona jest tylko do dwóch rzeczy. Wysłałam zdjęcie Thomas'owi i zaczęłam pisać.
(wcale nie jest rozmazane i za małe. Absolutnie.
No i w żadnym wypadku na trzecim skreen'ie Thomas nie ma innego prof. A gdzieżby.
A i rozmowa wykonana z pomocą Wilczaaga dziękuję ^^)


Thomas poszedł chyba do Hugo. W sumie to mogłam nie raz sprawdzić w myślach mojej miłości czy mu się podobam, ale boję się że dowiem się że woli mnie jako przyjaciółkę.. Tyle było okazji i jakby mnie kochał to by mi to powiedział..chyba.. No, ale warto mieć nadzieję i myśleć pozytywnie. Udałam się położyć na łóżku i wziąłem telefon do ręki. Zobaczyłam że Thomas mi odpisał.
(i uwaga, znowu rozmowa wykonana z pomocą Wilczaaga, co za nagła zmiana *0*)

Celeste- Aaa!!! -Zaczęłam piszczeć ze szczęścia. Złapałam za torebkę, schowałam telefon i wybiegłam z pokoju na dół - wychodzę! Wrócę późno! -Otworzyłam drzwi i wyszłam już opanowana.
Hugo- To idziemy? -Uśmiechnął się

Oczami Hugo

Celeste wyszła z domu.. Wygląda tak pięknie..
Hugo- Ślicznie wyglądasz
Celeste- Dziękuję -Zarumieniła się
Hugo- To idziemy? - Uśmiechnąłem się
Celeste- Tak -zaczęliśmy iść w stronę wyjścia z posesji
Hugo- Myślałem że nie będziesz chciała ze mną pójść
Celeste- A źle że idę? -Zapytała niepenie
Hugo- Co? Nie. Oczywiście że nie. Super że się zgodziłaś, bo sam nie chciałem iść
Celeste-A Thomas?
Hugo- Ee... -Wymysł coś! - Umówił się z Luną, wiesz jak to jest z nimi
Celeste- No tak, a ten Alex?
Hugo- Nie lubi takich filmów
Celeste- No to chodź polecimy
Nagle przed nami pojawił się jasno złoty smok.
Hugo- Wow, uwielbiam takie rzeczy -podałem rękę Celeste, pomagając jej wsiąść
Celeste- Chcesz prowadzić?
Hugo- Mogę?
Celeste- Jasne -uśmiechnęła się i przesunęła lekko do tyłu. Usiadłem przed nią, a Celeste złapał się niepewnie mnie w pasie. Lekko złapałem jej dłoń i przesunąłem trochę wyżej i tak, aby się mocniej złapała
Hugo- Nie chcę żebyś spadła
Celeste- Dziękuję

Po kinie 23:00

Oczami Celeste

Film się skończył. To chyba jedna z najlepszych części Avengers. Co ja gadam wszystkie są genialne!
Hugo- Uwielbiam Tony'ego Stark'a w tym filmie
Celeste- Jest genialny, wole jego niż Steve'a
Hugo- Ja też
Zaczęliśmy gadać o filmie, aż do czasu, kiedy dostaliśmy przed bramę mojego domu.
Celeste- Dziękuję ci, świetnie się bawiłam -uśmiechnęłam się i spojrzałam w jego oczy
Hugo- Ja również i chętnie bym to powtórzył
Celeste- A i zapomniałabym -wyciągnęłam kasę za kino i podałam Hugo - za bilet, oddaje
Hugo- Nie żartuj, to ja cię zaprosiłem do kina i ja płaciłem, a ty mi i tak odpłaciłaś towarzystwem i miło spędzonym czasem z tobą
Schowałam pieniądze i chyba się zarumieniłam

Oczami Hugo

Muszę jej w końcu powiedzieć! Powiem! Kiedy Celeste schowała pieniądze i podniosłam głowę to odgarnęła włosy, które trochę wcześniej zasłaniały jej twarz..wygląda tak pięknie. Spojrzała mi w oczy, tak samo jak ja jej. Ma takie piękne niebieskie.... (ma soczewki i dlatego niebieskie, a nie fioletowe)
Hugo- To dobranoc -stchórzyłem.. Znowu.
Celeste- Dobranoc -uśmiechnęła się i weszła przez furtkę.
Debil! Idiota! Tchórz! Jestem wściekły na siebie że znowu stchórzyłem.
Hugo- A było tak blisko. -Powiedziałem sam do siebie wściekły
Thomas- A ja tu siedzę i czekam z kamerą na was. Hugo no weź się ogarnij -zaskoczył z kamerą z żywopłotu
Hugo- Dziś wyglądała tak pięknie..no stchórzyłem. No poprostu jestem trzchórzem!
Thomas- Biedny Huguś, nie potrafi powiedzieć Celeste'i [czyt.Celesti] co do niej czuje
Hugo- Nawet nie wiesz jak to boli
Thomas- Chcesz szczerą czy świąteczną wersję?
Hugo- Dobra daj mi spokój na dziś, wystarczy że znowu dałem ciała
Thomas- Następnym razem jej powiesz i ja tego dopilnuję.

Cdn

Hejka, zauważyłam ostatnio że parę osób spami innym pod komentarzami i mam taki pomysł że te osoby, które komentują i nie chcą spamu niech napiszą na samym początku "#bezspamu", a ta ostatnia trójka dziewczyn, które robią mi większy spam niż przy maratonie, mają nie spamić pod tymi komentarzami ;)
To dla osób które nie przepadają za spamem ;)
A i dzięki laski z tyle komentarzy ^^

Pytanie:

1. W skali 1-10 wzruszył się ktoś śmiercią u Xian'a?

2. W skali 1-10 jak wielkim przegrywem jest Hugo w dzisiejszym rozdziale? xD

Do następnego rozdziału smoczki ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro