Oglądacie dzwoneczka beze mnie?!

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Lloyd- Bo ja tu nie mówię o Jay'u tylko o Wiktorze i Kai'u -zaśmiał się i wybiegł
Blood- Taa..wczoraj Jay zabrał mu misia do snu i biedny ledwo żywy dziś był, bo wróciłam późno
Anny- A gdzie dzieci?
Agata- Bawią się na górze w pokoju Lili
Nya- Emm..bliźniaki też?
Agata- No tak
Patrick- To raczej ich już tam nie ma -zaśmiał się
Blood- Mam ciastka? -Zaśmiała się, po czym zobaczyłam Thomas'a na czworaka przed nią
Nya- Ale jak on to..
Blood- Uwierz że nie mam pojęcia, ale zawsze na ciastka przychodzi
Anny- Moje skarbie. - Wzięła czarno włosego chłopca na ręce
Nya- A gdzie Fred i George? Bo Cece i Jasona śpią
Jay- A w sumie to czemu oni mnie gonili? -Wbiegł drugimi drzwiami zdyszany
Skylor- Nie tylko ty byś chacie widzieć
Jay- Mi starczy, ale oni niech se biegają
Agata- A co zrobiłeś?
Jay- Jest ciemno przecież, a oni mnie szukają
Patrick- Sprytnie
Jay- Dobra to oglądamy film?
Blood- Tak, ale pójdę po Lloyd'a, bo jakoś mi szkoda go ostatnio -wyszła z domu

Oczami Blood

Wyszłam na zewnątrz i poczułam chłód przeszywający moje ciało. No tam wychodzenie w samej sukience i rajstopach w zimę nie jest zbyt mądre. Zaczęłam iść w stronę głosów oddalonych ode mnie jakieś parę metrów. Kiedy już udało mi się dotrzeć tam, zobaczyłam jakiś ludzi w czarnych ubraniach z jakimiś plecakami.
Blood- Ej! To prywatna posesja! -Tajemnicze osoby przestraszyły się, ale po chwili jeden z nich podszedł do mnie
?- A co ty możesz nam zrobić?
Blood- To pytanie retoryczne? -Zapytałam ironicznie
?- Pyskata, dobra bierzcie ją przyda się
Blood- Słucham?! -Nagle związali mnie i czymś ogłuszyli tak że przestałam kontaktować..co się dzieje? Poczułam jak upadam, ale ktoś mnie złapał..

Oczami Lloyd'a

Lloyd- Ej chłopaki.. -Kai i Wiktor podeszli do mnie i wymienili się ze mną porozumiewawczym wzrokiem, który oznaczał że Jay już dawano poszedł do willi, a my ty marzniemy..
Wiktor- Dobra chodźcie do środka -udaliśmy się do willi, gdzie była reszta.
Kai- Oglądacie dzwoneczka beze mnie?! -Wskoczył pomiędzy Nya'ę, a Skylor i zaczął oglądać
Wiktor- To ja idę poszukać dzieci, bo widzę że wy jakoś nie szczególnie ich pilnujcie
Lloyd- Pójdę z tobą -poszliśmy na górę i zaczęliśmy szukać dzieci.

Godzinę później

Nigdzie ich nie ma!
Wiktor- Ostani pokój, błagam żeby tu były -otworzył drzwi do pokoju Lili i zobaczyłem jak Celeste, Lili, Fred, George i Amanda bawią się na dywanie - A gdzie Thomas?

Celeste- Na dole z ciocią Anny

Lloyd- Dzięki skarbie, Celeste mówi że na dole z Anny
Wiktor- Czytasz jej w myślach? -Zaśmiał się
Lloyd- Nie, to ona w moich -uśmiechnąłem się i zeszliśmy obydwaj na dół, gdzie dalej oglądali dzwoneczka..ludzie to jest bajka przecież!
Wiktor- A wy nadal to samo?
Jay- Dobra czepiasz się szczegółów, idź się pobwić z dzieciakami i nakarm przy okazji Cece i Jasone
Wiktor- Ha ha ha bardzo zabawne, mam jedno dziecko i mi starczy
Jay- Jak na razie to Anny je ma
Anny- No niestety Wiktor -uśmiechnęła się wrednie
Wiktor- Dobra już idę.. Raju czemu tacy ludzie chodzą po ziemi? -Poszedł na górę
Anny- Też cię kocham skarbie -zaśmiała się
Lloyd- Widział ktoś Blood? -Teraz zdałem sobie sprawę że jej nie ma...rzadko jest, więc może dlatego, ale w sumie miała mieć dziś wolne
Agata- Wyszła cię szukać..nie widzieliście się?
Lloyd- Jakoś nie do końca.. -złapałem koc, który leżał na oparciu fotela i wyszedłem z willi szukać mojej żony, która gdzie pewnie marznie. Zarzuciłem na siebie koc i zacząłem chodzić po terenie gdzie mogła pójść i słucham czy gdzie jej nie słychać, ale jest głucha cisza..
Lloyd- Blood jesteś tu? -Nic.. Gdzie ona może być? -Wytworzyłem kulę energii żeby oświetlić trochę teren i ani śladu po Lucy.. - Lucy nie bawimy się w chowanego proszę -zaczynam się martwić. Wyciągnąłem telefon, wybrałem numer do mojej żony i zadzwoniłem, ale po paru sygnałach włączyła się poczta głosowa. Spróbuję jeszcze raz. Odebrała!

Nya- Lloyd ona zostawiła telefon tutaj

Lloyd- Sory nie widziałem

Nya- Pomóc ci jej szukać?

Lloyd- Nie trzeba, zaraz wrócę z nią

Nya- No dobrze, skoro tak mówisz -rozłączyła się

Lloyd- Blood! -Tak głucha cisza!!! Błagam, gdzie ona jest?! Zacząłem się denerwować, więc wytworzyłem smoka i poleciałem do głównej willi, gdzie ma biuro i miszkam ja z nią i Celeste plus Wiktor  Anny i Thomas. Wbiegłem do domu i zacząłem szukać jej po wszystkich pokojach. W końcu zajrzałem do biura, gdzie był ogromny bałagan. Wszędzie na podłodze walały się papiery, segregatory i książki. Tak jakby tornado tędy przeszło. Co tu się stało?

Oczami Anny

Anny- W serio to oglądaliście po tym wypadku Blood co wszyscy myśleli że nie żyje, tak przy Lloyd'zie?
Kai- On oglądał z nami, al to już szczegół -zmalała się
Anny- Szczerze to nigdy tego nie oglądałam, więc po obejrzeniu stwierdzam że jest to dość dziwna bajka -zaśmiałam się
Cole- I ty nam to mówisz? Oglądaliśmy to wtedy tylko dlatego że pilot się zgubił
Jay- Rozładował
Cole- Zgubił
Zane- Nie wnikajmy jedno jest pewnie.. Programu nie dało się wtedy przełączyć -wszyscy opuścili głowy na znak tamtej żałoby po czym zaczęliśmy się śmiać
Pixal- To co teraz oglądamy?
Jay- Może jakiś normalny film?
Cole- Określ słowo "normalny"

Oczami ?

Udało nam się obrabować jedną z najbogatszych posiadłości i jeszcze mamy jakąś dziewczynę, która nadal leży nieprzytomna. Dziwne, normalnie po takim czasie się budzą, ale okej niech leży mniej narzekania i płaczu.
??- To co teraz z nią mamy zrobić, szefie?
?- Nie wiem możemy próbować żądać okupu, albo sprzedać ją może jest coś watra.
Dziewczyna- Chcę mi się siusiu
?- Dobra ja nie wiem czy ona na serio jest taka głupia czy co -podszedłem zirytowany do jej celi -masz tam łazienkę
Dziewczyna (Blood)- Ale chyba nie będę się w takim miejscu załatwiać
?- O co ci chodzi?
Dziewczyna- Zbliż się to ci powiem -wyszeptała, a ja zbliżyłem ucho do kraty - chcę abyś -wyszeptała mi do ucha -OTWORZYŁ TĄ KRATĘ! -Wrzasnąła mi do ucha na go odruchowo się odsunąłem
?- Głupia jesteś?
Dziewczyna- Ja nie, ale ty raczej tak skoro mi zufałeś..swojemu więźniowi, którego nawet nie znasz, więc gratuluję! -Zaczęła klaskać
?- Ugh..a idź ty -odszedłem od jej celi

Cdn

Hejka, ee..nie miałam tego w planach to po pierwsze, a po drugie tak wyszło i mam nadzieję że chociaż trochę jest ciekawiej xd

Pytanie:

1. Kai, Jay, Cole, Zane, Wiktor, Patrick czy, Lloyd? (wybierz jednego no chyba że którąś z dziewczyn)

Do następnego rozdziału smoczki ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro