Rimes - rodzice

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

*** Richard

Stoję przed szafą i nie wiem w co się ubrać. Jadę dzisiaj do Jamesa mojego chłopaka. James chcę przedstawić nas rodzica. Mogę stwierdzić że pierwszy raz w życiu się tak boję.  Mój chłopak przyjdzie za godzinę. Ze względu że są walentynki  to mam dla niego prezent.  Z tego co wiem to mam tam nocować.dobra morzę  najpierw się spakuję a potem  wybiorę ubrania.  Z tego co wiem to Potter jest czystej krwi ja natomiast jestem mugolskiej  nie wiem czy jego rodzice to zaakceptują. Dobra  ubiorę się w czarne dziurawe jeansy oraz niebieską bluzkę. Zeszyłem na duł gdzie moja mama sprzątała po obiedzie.

- idziesz gdzieś? -spytała rodzicielka

- tak z chłopakiem idziemy do jego domu zostaje tam na noc - zacząłem nalewać sobie soku

- dobrze tylko uważaj - rodzicielka przytuliła mnie i odeszłam w tej chwili zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszedłem otworzyć  mieszkanie. Za drzwiami stał James.wpuściłem go do środka. pocałowałem go na przywitanie, młodszy odał pocałunek z czułością.

- ubieraj się bo mam dla ciebie niespodziankę - mrukną mi w ustach i się odsunął zacząłem się posłusznie ubierać.

-mamo wychodzę - wziąłem wszystkie rzeczy i ruszyliśmy ulicą prowadzącą do miasta. chłopak prowadził mnie do wesołego miasteczka .Tam kupiliśmy bilety i zaczęliśmy chodzić po atrakcjach. Wygrałem dla kochanka wielkiego misia tam gdzie się rzuca w puszki. Zrzuciłem wszytkę za pierwszym razem. Teraz stoimy w kolejce do kolejki która wjeżdża w wodę. szybko to idzie więc spoko.  Przytulam  Rogacza od tyłu i rozmawiamy jakie żarty możemy zrobić za dwa tygodnie jak wrócimy do szkoły. Padają różne pomysły np.

- morze przefarbujemy brodę  dropsa na niebieski - zaproponował  chłopak

- albo zmieńmy korytarze na lodowisko a wszystkim buty na łyżwy, chciałbym zobaczyć  Myrsztywna w łyżwach jadącą- zaproponowałam     

- ja tam bym chciał zobaczyć mnie w różowym - zamyślił się brązowooki

Padało jeszcze więcej przykładów czasem dobrych a czasem naprawdę głupich. Zanim się zorientowaliśmy staliśmy pierwsi w kolejce. uper będziemy mieli najlepsze miejsca i będziemy cali mokrzy ponieważ trzy pierwsze wagony obrywają najmocniej.  weszliśmy do wagoniku na dwie osoby zapieliśmy pasy i czekaliśmy żeby wszyscy zrobili to samo. Wystartowaliśmy złapałem chłopaka za rękę jechaliśmy w górę, naglę zatrzymaliśmy się na górze i zaczęliśmy szybko zjeżdżać do wody spojrzałem się na Jamesa on zrobił to samo i zaczęliśmy krzyczeć  nie z przerażenia tylko z podekscytowania. jak wysiadaliśmy to byliśmy cali mokszy zaczęliśmy skakać  i biegać   ze względu że leciała nasz piosenka przy której z innymi gryfonami tańczymy my  tu też zaczęliśmy tańczyć . jak skończyliśmy naszą pokazówkę  to publiczność zaczęła klaskać.byliśmy tam jeszcze godzinę. później poszliśmy na lody i udaliśmy się do domu Potterów.  Staliśmy właśnie  przed domem. Nie powiem że nie bo bałem się, złapaliśmy się za ręce i  weszliśmy do środka.

- mamo , tato muszę wam kogoś przedstawił - krzyknął młodszy na wejściu, zdieliśmy   buty kurtki i weszliśmy do kuchni siedzieli tam rodzice Potter.

- dzień dobry  - przywitałem się

- cześć chłopcy - przywitał się pani Potter- Synu co mówiłeś bo nie było  cię słychać

- muszę wam kogoś przedstawić - powiedział i scisnął moją rękę - to Richard mój chłopak 

Pani Potter się uśmiechnęła tak samo jak pan Potter

- witamy w rodzinie - odezwała się w końcu pani Potter

- dziękuję - odpowiedziałem

- jak ty z nim możesz wytrzymać - spytał się ojciec Jamesa wskazując na syn - z tymi jego żartami

- ej nie jestem taki zły  przecież prawda kochanie - popatrzył się na mnie

- jak chcesz żeby potwierdził to będzie to długa noc - powiedziałem i uśmiechnąłem rodzice chłopak zaczęli się śmiać a my do nich dotłoczyliśmy.

to będą dobre walentynki.

słów 600

ogólnie to nie wiem kiedy wsatwie kolejny rozdział na pewno dzisiaj ale nie wiem o której ponieważ jadę do jakiejś ciotki. Weście mi pomóżcie. Mam do napisania 3 rozdziały na pewno najwyżej pojawią się w nocy.  więc z tego miejsca pisze wesołych walentynek , i pamiętajcie że  nie tylko w walentynki się kocha tylko zawsze.  do następnego rozdziału.   

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro