MÓJ WSPANIAŁY ZRUJNOWANY OBIAD

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Szybkie info
Zuza-moja koleżanka
Iga-moja koleżank
Obie z harcerstwa

Jak podczas szałamaji w sobotę,po pierwszej części koncertu,poszliśmy na obiad do baru mlecznego (wogule mój kolega tak potym mówi :ale przecież tam nic nie było związanego z mlekiem /ja:*face palm*)
Ja i Iga wziełyśmy pomidorkówke
Zuza i Adika wzięły rosół
A Natasha ... nic..żadnej zupy
Po zupie brałyśmy drugie danie
To było jakieś mięso i jakaś sóruwka i ziemniory
Podczas jedzenia jak zawsze doatawałyśmy głupawki z różnych powodów (pytania w komentażach) to tak sobie jadłyśmy i ryłyśmy ze śmiechu i Adika mi pokazuje na wattpadzie (nie pamiętam imion)

Dzieńdobry
Dzieńdobry
Dzieńdobry
Dzieńdobry
Ej wszyscy będziemy mówić "dzieńdobry"?!
Elo sku###syny!!!

I tak ryłyśmi ze śmiechu aż w pewnym momencie Iga zaczeła i sypać troszeczkę na kotleta pieprz
Chciała tylko trochę a ja się zgodziłam i całe w śmiechu dalej gadałyśmy w najlepsze gdyby nie to że w pewnym momencie zakrętka od pieprzu odpadła i połowa pieprzu z pieprzniczki wysypała się na mój kotlet
Ja:MÓJ KOTLET!! IGA COŚ TY ZROBIŁA!! HAHAHAHHAHA!!!
Adika:hahahaha o mój boże
Natasha:hahahahahha!!!
Iga:sorry hahahaha nie chciałam hahahha!!!(to na serio był wypadek)
Zuza:hahahahah Iga hahahah!!!

No i wtedy zaczęła się gra słowna o pieprzu ...i to trwało z jakieś 15 min
Po jakimś czasie ochłonełyśmy
To zuzia nasypała mi trochę (sporo) soli do kompotu
Ja mądra sie trochę napiłam i wszystkie ryknęłyśmy śmiechem
Później poszłam oddać swój spieprzony obiad i posolony ni dopity kompot
I druchna zaproponowała że go dokończy
No a mnie zamurowało i nie wiedziałam co powiedzieć ...a gdy zobaczyłam śmiejące się dziewczyny to też zaczełam sie śmiać
Po jakiejś chwili zabrałyśmy się do kupy i wytłumaczyłyśmy druchnie
A druchna powiedziała że jej coś właśnie nie pasowało w tym kompocie i razem z nami zaczeła się śmiać a najlepsze to że ten kotlet jest zapisany w yelefonach mojego zastępu bo dziewczyny pstrykały zdjęcia
To na tyle tej książki to papa
I tu macie zdjęcie mego kotleta >:3
XDDDD A DZIEWCZYNY NORMALNY OBIAD A JA KOTLET Z PIEPRZEM
I TAK BYM GI NIE ZJADŁA BO NIE LUBIĘ MIELONEGO
MEH!
NO ALE MEJ MAMY TO ZJEM WIELE
I TE ZIEMIORY NIE DOBRE BLEEE
ALE PIERWSZA RESTAURACJA TO BYŁO 2/10 A TA RESTAURACJA 5/10

PAPA!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro