Dlaczego nikt mnie nie lubi?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Więc ostatnio czuje że poprostu moje życie nie ma sensu. Trudno jest mi patrzeć jak moi wszyscy "przyjaciele" bawią się a ja siedzę w domu. Poprostu żal mi tego że muszę patrzeć jak moi dawni przyjeciele się odemnie odwracają. Nie wiem kim jesteś ale fajnie że to czytasz🙃. Wattpad to jedyne miejsce gdzie mogę się wyżalić ze swoich uczuć. Trudno jest mi udawać w szkole i przy ludziach że jestem tym szczęśliwym i grzecznym chłopcem. Nie żebym odrazy był jakim BaD botem czy jakąś patologią bo raz się z taką miałem kontakt i dobrze że nie wziąłem od nich papierosa bo teraz jest afera na pół mojej wsi o palenie papierosów przez te 12 latki bo ta moja szkoła to naprawdę patologia.
Szkoda mi było patrzeć ja Edison zamienił się z mojego przyjaciela i miłego chłopaka i żartownisia w mojego wroga i debila który myśli że jest fajny i wogóle a tak naprawdę jest frajerem chcącym się popisać przed starszymi kolegami i dziewczynami. Większość z moich dobrych wspomnień pochodzą z tych wakacji bo naprawdę to był naprawdę fajny okres w moim życiu. Przeglądałem sobie zdjęcia i strony na wattpadzie jak to kiedyś było na obozie i Chorwacji. Od zawsze byłem tym 3 przyjacielem odstawianym na bok. Nie wiem czy ja komuś coś zrobiłem bo ja jestem dobrym człowiekiem is tak jak to po mnie widać to wcale nie jestem egoistyczną kupą świństwa tylko naprawdę troszczę się o moją rodzinę i tych przyjaciół którzy mi zostali. Za moje siostry mimo iż jestem dla nich oschły i mogę sprawiać wrażenie że ich nie lubię to mógłbym za nie wskoczyć w ogień. 2020 i 2021 były dla mnie bardzo ważnymi rokami. Wiele się zmieniło ze mną i otaczającym mnie światem. Na początku izolacja mi sprawiała problem a później zrozumiałe że bacznie lepiej czuje się gdy jestem sam niż w tłumie. Stałem się introwertykiem i raczej tak pozostanie bo żadko się zmieniam. Wciąż lubię wychodzić z kolegami jeżeli tylko mogę albo chodzić po sklepach. Wciąż nie lubię pustki na ulicach i jak gdzieś nie ma życia. Mimo to wciąż wolę zostawać sam w moim pokoju i zajmować się moimi sprawami. Mimo to moi rodzice nie rozumieją tego że wolę siedzieć sam niż jechać z nimi do parku. Nie rozumieją tego że nauka jest dla mnie drugo planowa i to że mam marzenia i że mam swoje marzenia i to że nie chce spędzić tak jak oni 40 lat mojego życia w robocie za najniższą krajową. O ile jeszcze jacyś ludzie wciąż mnie lubią i się do mnie odżywają to i tak czuję że jestem osamotniony bo i tak inni ludzie powtarzają mi żebym sobie poszedł. Poprostu jestem chyba pasorzytem jak to oni nazywają bo przybijamy się do kogoś i nie puszczam dopóki ktoś mnie nie skrzywdzi. Nie dziwię się bo gdybym sam miał takiego pasorzyta to też bym się starał go pozbyć. Mimo iż powiesz komuś o tym co czujesz to i tak nikt się nie przejmie bo każdy ma swoje sprawy. Mimo iż moje życie zdaje się nie mieć dalej sensu to i tak wciąż próbuje żyć optymistycznie mimo iż nie umiem. Więc jeśli dalej to czytasz to dziękuję bo mało kto mnie wysłuchuje. Chciałbym być wysoki a nie takim karłem jak jestem, chciałbym mieć mile dziecinstwo i nie wspominać je z złymi emocjami. Jak będę mieć dziecko to dam mu prawdziwego kochającego tatę jakiego ja przez całe życie chciałem mieć. Najgorszym uczuciem dla mnie jest gdy wybudzisz się z snu 100 razy ciekawszego niż całe moje życie i wiesz że tak pozostanie. Więc dziękuję ci że poświęciłeś swój czas na mnie bo mogłeś posłuchać muzyki, pograć, przeczytać książkę, pójść na pole itp. więc dziękuję i życzę żebyś chociaż ty nadal ciekawe i szczęśliwe życie😊

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro