"Tańczące duszyczki"

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Unosimy się w górze

leciuteńko niczym białe motyle;

lecz o wiele wolniej i ciszej.

Niebo jest tak pięknie czarne.

Wiatr zwiewa grzywkę z twarzy.

Na ziemi świecą płomienie

migoczące złotem i czerwienią.

Oświetlają nasze uśmiechnięte twarze.

Kołyszemy się powolutku w

wyjątkowo delikatnym tańcu.

Niedługo to wszystko się skończy

ale jeszcze nie teraz.

Melodia rozbrzmiewa,

a dom, w którym są nasze ciała

dalej płonie pod szklanym parkietem.

Ogrzewa nasze bose stopy.

Kolejny obrót, uśmiech, ukłon.

Jesteśmy coraz bliżej gwiazd,

a serca roztaczają biały i przyjemny blask.

Pozwólcie, że popatrzymy na was z góry.

Oświetlimy noc, zbliżającą ludzi do nieba.

Oddajcie nam swoje łzy,

rozsypiemy je w życiodajnym deszczu.

Życzymy wam swojego szczęścia, śpijcie spokojnie.

Pożar w naszym domu jeszcze się tli.




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#wiersze