Kilka fanartów do Dziedziczki Egiptu z Mahesem i Neferure

A ten oto przedpremierowo (zrobiony do następnego rozdziału, który się ukaże 😉)

Poza tym wymieniłem grafikę, która rozdziela poszczególne części rozdziału zamiast gwiazdki
" * ". Postanowiłem wymienić tę urnę kanopską (czy flakoniku - cokolwiek to jest), która nie oznaczała nic konkretnego, tylko po prostu ładnie wyglądała 

na ikonkę Maat.

Maat była boginią sprawiedliwości, ale też uosobieniem ładu i równowagi we wszechświecie.

To motyw przewodni w mojej historii - w końcu Hatszepsut przejęła tron, aby utrzymać równowagę.

Egipcjanie byli przesiąknięci przerażeniem, że mogłoby dojść do jej przeciwieństwa (Chaosu) - do tego stopnia, że woleli powołać na tron niemowlę niż jakiegoś starszego krewnego zmarłego króla.

Tron dziedziczy syn, a nie brat czy kuzyn - koniec i kropka! Wszystkie inne sytuacje grożą wojną domową i zagrożeniem ładu.

Potrzebny regent? Wujek chłopca? Żeby zabrał tron bratankowi? Nigdy w życiu! Powołujemy na ten urząd matkę, w końcu ona nie będzie działała przeciw dziecku!

Ale Hatszepsut nie była matką swojego podopiecznego, i chociaż próbowała zachować Porządek, zapewne wielu w jej czasach martwiło się, czy tak naprawdę go nie zburzy...