Moja Historia Z CNCO #17

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Zanim byliśmy w domu minęło dwie godziny. Chłopaki byli cali brudni po tym zmienianiu koła. Kiedy wreszcie dotarliśmy do domu ojciec był bardzo zdenerwowany. Zanim zdążyliśmy otworzyć drzwi on już stał i czekał na nas. Nim weszliśmy zapytał.
-Gdzie wy byliście tyle czasu?Ciężko było zadzwonić?Tylko mi nie mówcie że wam bateria w telefonach padła?
-Spokojnie tato. Złapaliśmy gumę i chłopaki musieli zmienić koło. Ale już wszystko w porządku. - odpowiedziałam po czym go ominęłam i poszłam do kuchni zrobić coś do jedzenia. Ojciec truł nam głowę jeszcze przez godzinę. Ale kiedy wreszcie dał nam spokój postanowiłam zadzwonić do Kamila. Dawno się z nim nie widziałam i myślałam że może się spotkamy.Poszłam do swojego pokoju, wzięłam telefon z biurka i wybrałam numer. Czekałam i czekałam,ale Kamil nie odbierał. Zadzwoniłam jeszcze raz, ale dalej nic. Po kilku minutach postanowiłam wysłać mu wiadomość.
*Hej. Możemy się spotkać. *
*Nie. A tak wogóle to nie pisz do mnie więcej. *
*Dlaczego? *
*Ty się mnie jeszcze pytasz,dlaczego?*
*Ale o co ci chodzi? *
*Domyśl się. *
*Boże Kamil nie możesz powiedzieć?.Coś nie tak zrobiłam?. *
*Coś nie tak.? Pomyślmy ......, może tylko to że jestem beznadziejny, że zadajesz się tylko ze mną dlatego że ojciec ci kazał bo nie mam przyjaciół, jestem sam, że wcale nie bierzesz mnie na poważnie. Trochę dużo się tego nazbierało, nie uważasz? *
*Ale ja nic takiego nie mówiłam, nawet nie myślałam o tym. *
*Tak? To dlaczego cała szkoła o tym huczy, wszyscy się ze mnie śmieją że moja ,, przyjaciółka " tylko się mną bawi. *
*Kamil ale ja nic takiego  nie mówiłam. Przysięgam. *
*Jakoś ci nie wierzę.Nie dzwon nie pisz i nie przychódz do mnie. Nie chce Cię widzieć. CZEŚĆ!! *
Powiedział i odłożył słuchawkę. Próbowałam się do niego dodzwonić ale bez skutku. Rzuciłam telefonem o podłogę i się rozplakałam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro