Moja Historia Z CNCO #32

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Następnego dnia nie schodziłam na śniadanie, ponieważ w nocy praktycznie nie spałam. Cały czas myślałam o nas. O mnie i Chrisie. Co teraz będzie? Niewiem. Obudziłam się około trzynastej. Zdziwiło mnie że nikt mnie wcześniej nie obudził, ale cóż, trudno. Wzięłam prysznic, przebrałam się i kiedy już miałam wychodzić usłyszałam na dole śmiech jakiejś dziewczyny i rozmowy. Zeszłam na dół do salonu i zobaczyłam kilka dziewczyn i kilku nieznanych mi chłopaków. Kiedy chciałam przecisnąć się do kuchni po coś do jedzenia, zatrzymał mnie Joel.
-O wreszcie nasza księżniczka się obudziła. - podszedł z uśmiechem na twarzy i pocałował mnie w policzek.
-Hej Joel. Nie mogłam spać w nocy.
-Nie dziwię ci się, ale mam jedno pytanie.
-Jakie? -spytałam i zaczęłam rozglądać się za Chrisem.
-Dlaczego zerwałaś z Christopherem?
-Ale ja nie........ zerwałam. - zawachałam się w odpowiedzi bo  zobaczyłam Chrisa z jakąś dziewczyną którą przytulał, a ona co jakiś czas całowała go po policzku. Do moich oczy napłynęły łzy, nie mogłam uwierzyć że on powiedział chłopakom że z nim zerwałam, przecież to nie prawda. To jeszcze jakoś bym przebolała ale nie to że dzień po naszym '' zerwaniu,, on obściskuje się z jakąś lalą. Niewiem ile czasu stałam w miejscu i się im tak przypatrywałam. Ocknełam się dobiero wtedy kiedy poczułam że ktoś łapie mnie za ramiona i potrzącha. Podniosłam wzrok na mojego '' dręczyciela,, i zobaczyłam przed sobą Joela, który mi się przypatrywał. Dopiero po chwili uświadomiłam sobie że z nim rozmawiałam.
-Co chcesz? - zapytałam i odwróciłam wzrok w stronę Chrisa który teraz całował się z tą dziewczyną. Poczułam ukłucie w sercu.
- Na co ty tam patrzysz? - zapytał Joel i powiudł wzrokiem w miejsce w które patrzyłam.
-Aaaa - powiedział kiedy też zobaczył Chrisa który całuję się z tą dziewczyną. On chyba wyczuli że ich obserwujemy bo oderwali się od siebie i spojrzeli w naszą stronę. Chris automatycznie spojrzał na mnie i zobaczyłam smutek w jego oczach. Nie chciałam dłużej na to patrzeć, ominęłam Joela i pobiegłam do swojego pokoju. Słyszałam jeszcze jak ktoś mnie woła, ale nie zwracałam na to uwagi. Zamknęłam drzwi na klucz i zaczęłam ryczeć w poduszkę. Słyszałam że ktoś dobija się do moich drzwi.
-Julka, otwórz. Proszę. - rozpoznałam głos Joela. Od niechcenia zwlokłam się z łóżka i wypuściłam go do środka. Kiedy zauważył w jakim jestem stanie, zamknął drzwi, podszedł do mnie i mnie przytulił. Wtyliłam się w niego jak małe dziecko.
-Nie płacz. - próbował mnie pocieszyć ale kiedy sobie przypomniałam co stało się przed chwilą na dole jeszcze mocniej chciało mi się płakać.
-Jakoś się ułoży tylko nie płacz. - szeptał mi przy uchu. Podniosłam głowę i dostrzegłam że nasze twarze dzieli kilka centymetrów. Bez zastanowienia wpiłam się w jego usta, na początku był zdezorientowany ale po chwili oddał pocałunek. Nie wiem ile tak trwaliśmy, ale nagle uświadomiłam sobie co robię i odsunełam się od niego.
-Przepraszam. - powiedziałam i spuściłam głowę.
-Hej, nie masz za co przepraszać. - odpowiedział i podniósł mój podbródek żebym spojrzała mu w oczy. Kiedy widziałam w jego oczach troskę przytuliłam się do niego mocno. Po chwili położył się ze mną na łóżku, przykrył nas kocem i kiedy po mału zasypiałam poczułam jak pocałował mnie w czoło i wyszeptał.
-Śpij księżniczko. Zaopiekuje się tobą.-
Po chwili zasnęłam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro