15
Tydzień później!
Wyszłam ze szpitala 2 dni temu ponieważ już się dobrze czuje. Alex cały czas się mnie pyta czy coś chce albo czy mnie coś boli no masakra jakaś. Aktualnie jestem u dzieciaków i się z nimi bawię chyba już z 3 godziny.
- No dobra dzieciaki zmykać do rodziców i macie być grzeczni rozumiemy się?
- Tak jest!!
Dzieci pobiegły do swoich rodziców a ja postanowiłam pójść do mojego mate który obecnie był w swoim biurze i pracował. Zapukałam dwa razy a gdy usłyszałam że mogę wejść tak też zrobiłam.
- O co znowu chodzi?
- To już nie mogę odwiedzić mojego mate? Okej to już wychodzę.
Gdy już trzymałam klamkę poczułam że ktoś a raczej mój mate przytula mnie od tyłu.
- Ty zostajesz tutaj ze mną. Tęskniłem.
- Widziałeś mnie 3 godziny temu.
- O 3 godziny za dużo.
- Ale ty jesteś próżny. Ty tylko chciałbyś więcej i więcej.
- Ciebie nigdy nie za dużo.
Obrócił mnie do siebie przodem i namiętnie pocałował. Oderwaliśmy się od siebie jak zabrakło nam powietrza.
- Za 2 dni musimy wyjechać na kilka dni.
- Gdzie?
- Do mojego kuzyna. Musi podpisać kilka dokumentów.
- No okej.
Znów mnie pocałował tym razem bardziej żarliwie. Po chwili jego ręce zjechały na mój tyłek a ja natychmiast lekko się od niego oderwałam na co zawarczał.
- Nie tutaj.
- Czemu?
- Ktoś może tu wejść w każdej chwili.
On grzebał coś w kieszeniach. Po chwili wyjął klucz i zamknął drzwi a ja się zaśmiałam ale nie trwało to długo bo znów mnie pocałował i chyba sami wiecie co się dalej wydarzyło.
------------------------------
No Hejka Kochani! Tak jak obiecałam jest kolejny rozdział. Postaram się częściej pisać rozdziały. Mam nadzieje że wam się podobało. Do zobaczenia :*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro