17.
Gratuluję Luno!!! Jest luna w ciąży!!!
Nie mogę w to uwierzyć. Siedzę oszołomiona podczas gdy mój mate się cieszy jak głupi.
- Kochanie? Dobrze się czujesz? Chcesz tego dziecka?
- Tak, tak dobrze się czuję i chcę tego dziecka tylko oszołomiona jestem.
- Choć do pokoju. Musisz teraz dobrze się odżywiać i dużo odpoczywać.
- Przecież dużo odpoczywam więc o co ci chodzi?
- Ale teraz będziesz więcej odpoczywać. W końcu odpoczywasz za dwoje.
- Te 9 miesięcy będą męczące i to bardzo....
- A to czemu?
- Będą męczące z tobą!
- Oj już nie przesadzaj. A teraz się połóż a ja za jakąś godzinkę przyjdę.
- Gdzie idziesz?
- Muszę przełożyć spotkanie z kuzynem na kiedy indziej.
- A to czemu?
- Jesteś w ciąży. Nie możesz się przemęczać.
- Przemęczać? Czym? Jazdą? Raczej taka podróż by dobrze zrobiła mi i dziecku.
- Tak myślisz?
- Yhy
- No dobrze. Jutro musimy wyjechać o 9.30
- Dobrze.
- A teraz odpoczywaj, zaraz poproszę kogoś by ci przyniósł coś do jedzenia i picia.
- No dobrze ale pozwól że się teraz prześpię bo jestem na prawdę zmęczona.
- Dobrze Kochanie dobranoc.
- Dobranoc.
Pocałował mnie delikatnie w usta po czym wyszedł z naszego pokoju a ja po 5 minutach zasnęłam....
Dzień Dobry kochani. Mam nadzieję że rozdział wam się spodobał a jeśli tak to zostawcie komentarz i gwiazdkę. Do zobaczenia!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro