8
Gdy się obudziłam bolała mnie głowa w chuj i jeszcze białe światło raziło mnie w oczy. Gdy już moje oczy się przyzwyczaiły do jasności zauważyłam że jestem w szpitalu i teraz sobie przypomniałam jak blond dziwka mnie walnęła w głowę. Słyszałam jak ktoś się za drzwiami kłóci i skądś znałam ten głos.....zaraz przecież to mój mate!!!
- I teraz cię ostrzegam. jeżeli moja mate się nie obudzi w te kilka godzin to sam zapłacisz za to swoim życiem ROZUMIEMY SIĘ!?!?!?!
- tak jest Alfo...
I wtedy usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi szybko.
- Lena?
- Cześć Alex
Alex w sekundę pojawił się przy mnie i mnie przytulił i pocałował mnie ale strasznie delikatnie jakbym miała zaraz się rozpuścić jak kostki lodu.
- Kiedy się obudziłaś?
- Kilka minut temu.
- Tak strasznie się o ciebie bałem. Nie wiem co bym zrobił gdybyś się nie obudziła...
- Ale się obudziłam. Nie bój się
- Boli cię coś??
- Tylko trochę głowa ale to normalne jak zostałam uderzona w głowę.
- Masz tu tabletki. Po nich już cię głowa nie będzie boleć...
- Dziękuję....
Alex posmutniał i przez chwile się się do mnie nie odzywał.
- Ejj co się stało?.....
- Nie opuszczaj mnie.....
- Nigdy cię nie opuszczę. Nawet o tym nie myślałam. Kocham cię debilu
- Też cię kocham. Zaraz wrócę idę po lekarza.
- ok.
Gdy już był pod drzwiami zatrzymał się i z uśmiechem się na mnie popatrzył.
- A twoją karą będzie to że po wyjściu ze szpitala zamieszkamy od razu w mojej watasze i nie będziesz mogła się z nimi pożegnać ani ich odwiedzać przez miesiąc za to że nazwałaś mnie debilem.
~ Że co proszę? Ja wiedziałam że będę musiała się do niego wprowadzić itp ale że nie będę mogła się z rodzicami pożegnać i przez miesiąc ich odwiedzać?? To jest jakiś kurwa żart!!!! Dobrze Alex chcesz wojny to będziesz ją miał!
I już ósmy rozdział jest!!!!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro