Comeback
Wracam, wracam
Moje rybki już nie, bo od miesiąca są w nowym, większmy akwarium, które jest w pokoju moich rodziców, bo się u mnie nie mieściło.
(Zjecie z 1 tygodnia, jak przeniosłam 4 samce)
Przenosiłam je z tatą powoli, najpierw kilka samców, tydzien później wszystkie samce, kilka dni później wszystkie gupiki i jeszcze neonki, ale nie pamiętam już kiedy.
Na końcu przeniosłam piskorki, to była jakaś tragedia, te gównioki są takie szybkie, że pół godziny spędziłam łapiąc je 3
Tak wyglądają
Takie ála węże
Krewetki mój tata przenosił, nie pamiętam jak to zrobił
Wgl jeszcze przed przeniesieniem rybek akwarium przez miesiąc czekało, żeby bakterie się tam rozwinęły i roślinki trochę podrosły.
Ten konar to jakiś tajlandzki albo tajski, a te kamienie to skała wulkaniczna, jest bardzo dobra, bo ma te dziurki i mogą się tam rozmnażać bakterie rozkładające jakieś gówna i martwe ciała.
Btw ten konar na początku spleśniał, ale po miesiącu był już normalny.
Tak wyglądał jak był spleśniały
A teraz moje akwarium wygląda tak
W wakacje zrobię je na akwarium morskie (te rakie z koralowcami i wgl)
A w tym dużym są też teraz mieczyki, dodam o nich jeszcze jeden rozdział
Tak wygląda teraz to duże akwarium
Ten kamień jest ochydny, ale mój tata upiera się, że ładnie wygląda 😭😭😭
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro