Alexy x Kentin

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Autorem "Słodki Flirt" jest ChiNoMiko.

************************************

(T/I) - twoje imię,

************************************

*Perspektywa Kentina.*

- W okolicy nie widać Alexiego. - powiedziała mi (T/I).
- Dzięki (T/I). - podziękowałem jej.
- A mogę wiedzieć dlaczego unikasz Alexiego? - zapytała się mnie (T/I).
- Mam powód do tego. - odpowiedziałem jej.
- Czyli? - ponowie zapytała się mnie.
- Ja.. . - zacząłem mówić dopóki nie poczułem jak się rumienię.
- Kentin czy wszystko z Tobą w porządku? Jesteś cały czerwony. - powiedziała do mnie zmartwiona (T/I).
- Nie wszystko jest... . - ponownie zacząłem mówić dopóki (T/I) mi nie przerwała kładąc swoją dłoń na moje czoło.
- Kentin jesteś chory. - powiedziała mi (T/I).
- (T/I) naprawde mi nie... . - po raz kolejny zacząłem mówić dopóki mi przerwała Rozalia.
- Kentin czy wszystko w porządku? - zapytała się mnie Rozalia.
- Tak Rozalia wszystko w porzad... . - zacząłem mówić do Rozalii dopóki nie straciłem przytomność i nie poleciałem przez przypadek na Kastiela.
- EJ WOJSKOWY CO TY TAK... . - zaczął krzyczeć Kastiel dopóki (T/I) mu nie przerwała.
- Kastiel nie krzycz na Kentina. On jest chory i zemdlał nam w tej chwili. - powiedziała Kastielowi (T/I).
- To jest... . - ponownie zaczął mówić Kastiel dopóki to teraz Rozalia mu nie przerwała.
- Kastiel ty z Lysanerem zaniesiecie Kentina do pielęgniarki. A ja z (T/I) pójdziemy powiadomić pana Farazowksiego. - powiedziała Rozalia.
- Dobra. LYSANDER CHODŹ DO MNIE! - krzyknął Kastiel na Lysandera.
- Co jest Kastiel? - zapytał się jego Lysander.
- Pomóż mi zanieść Kentina do pielęgniarki. - odpowiedział mu Kastiel.
- A co mu się stało? - ponownie zapytał się Kastiela Lysander.
- Zemdlał przy mnie, (T/I) i Rozalii. - ponownie dopowiedział mu Kastiel.
- Jak to zemdlał? - po raz kolejny Lysander zapytał się jego.
- Zemdlał z powodu choroby jak to mówiła (T/I). - po raz kolejny
- Rozumiem. - powiedział Lysander.
- A Lysander czy... . -zaczął mówić Kastiel niosąc nieprzytomnego Kentina w stronę pokoju pielęgniarki.

************************************

*W pokoju pielęgniarki.*

- Co się... . - obudziłem nie wiedząc gdzie ja jestem.
- CZY TY JESTEŚ GŁUPI, ŻEBY PRZYJŚĆ DO SZKOŁY BĘDĄC CHORYM?! - krzyknął i zapytał się mnie jednocześnie Alexy.
- A-ALEXY! - krzyknąłem na niego.
- Przecież, że ja. A kto niby ba myć jak nie ja? - spytał się mnie Alexy.
- (T/I), Rozalia, pani dyrektor, moja mama... . - odpowiedziałem mu.
- CZY MOŻESZ PRZESRAĆ NA CHWILĘ O NICH MYŚLEĆ I POMYŚLEĆ O MNIE?! - ponownie krzyknął i zapytał się mnie jednocześnie Alexy.
- Jak to o Tobie mam pomyśleć? - zapytałem się jego.
- No normalnie. Przechodziłem obok pokoju pielęgniarki dopóki pielęgniarka poprosiła mnie o przypilnowanie Ciebie i... . - zaczął wyjaśniać Alexy dopóki nie chciał czegoś powiedzieć mi.
- I? - poprosiłem aby kontynuował.
- I... jak siedziałem obok Ciebie to mówiłeś moje imię non stop... . - dokończył wyjaśniać.
- ŻE CO?! - krzyknąłem i zapytałem się Alexiego.
- Ja nie wiem dlaczego tak, ale... . - zaczął mówić Alexy dopóki ja mu nie przerwałem.
- TO NIE TAK MIAŁO BYĆ! - krzyknąłem na niego.
- Kentin powiedz mi o co Ci teraz chodzi? - zapytał się mnie Alexy.
- Chodzi mi oto, że... . - zacząłem mu wyjaśniać mój problem.
- Że? - powiedział abym kontynuował.
- Jak to Ci teraz powiedzieć... . Chodzi mi oto, że... zakochałem się... w... Tobie... . - wyjaśniłem mu to.
- Kentin czy ty... . - ponownie zaczął mówić Alexy dopóki ja mu nie przerwałem.
- Tak teraz mnie wyśmiej wraz z twoim bratem bliźniakiem Arminem z tego co Ci powiedziałem. - powiedziałem wiedząc, że zaraz zacznie się śmiać i zawoła Armina do pokoju pielęgniarki.
- Ale Kentin ja tego nie zrobię bo to są odwzajemnione uczucia. - powiedział mi Alexy.
- C-czy ty... . - spytałem się jego.
- Tak Kentin. Kocham Ciebie. - odpowiedział mi Alexy.
- ... Ja ciebie też kocham Alexy. - powiedziałem mu z wielką ulgą na sercu.
- To może porozmawiajmy o tym, że ty... . - zaczął mówić Alexy o tym co się działo jak byłem nieprzytomny.

************************************

Część z Słodkiego Flirtu w końcu została napisana.
I ta część może być krótka, ale nie koniecznie może być krótka.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro