Jyugo x Hajime

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Autorem "Nanbaka" jest Sho Futamata.

************************************

*Perspektywa Jyugo.*

Jak ja mogłem wylądować z nim w celi bez wyjścia?
Jak to się stało?
A no tak... .
Kenshirou i Musashi to zrobili za zgodą Samona.
Co oni myśleli robiąc to?
Sam nie wiem, ale muszę ukryć swoje uczucia do Hajime.
Chociaż to będzie mega ciężko.
Bo to jak to zrobić jak on o siedzi obok mnie.

- Co tak nagle stałeś się cichy? - zapytał się mnie Hajime.
- Mam powód do tego. - odpowiedziałem mu.
- Wiesz, że prędzej czy później będziesz musiał do mnie odezwać. - powiedział.
- Ta... akurat... bo Ci uwierzę. - powiedziałem jemu.
- Będziesz potrzebny do mojego planu ucieczki z tej celi. - poważnie powiedział Hajime.
- Naprawdę? - zapytałem się jego.
- Tak naprawdę. - odpowiedział mi.
- To powiedz mi jaki jest ten twój plan ucieczki. - spytałem się Hajime.
- Okej już Ci mówię. Prawdopodobnie są tutaj drwi i jak ja je znajdę to w tedy będziesz mógł wykorzystać tą twoją zdolność i zniszczyć te drzwi. - wyjaśnił mi to.
- A ty co będziesz robił w tym czasie? - ponownie zapytałem się jego.
- Będę szukać tych drzwi za Ciebie przecież. - ponownie odpowiedział mi.
- A no tak... . - powiedziałem w momencie w którym Hajime zaczął szukać ukrytych drzwi.
Postanowiłem nie siedzieć w jednym miejscu i pomóc mu w tym.
Niestety w nieodpowiednim momencie stanęliśmy bardzo blisko siebie i... .
Zaczęliśmy się całować.
Starałem odsunąć się od niego, ale... .
Nie mogłem.
Coś we mnie mówiło, żeby to nadal kontynuować.
Jak widzę to samo zrobił Hajime.
Podczas pogłębiana pocałunku usłyszeliśmy otwieranie się drzwi do tej celi... .
- No widzę, że w końcu wyznaliście sobie miłość na taki sposób. - powiedział Kenshirou szybko wychodząc z drzwi.
Coś czuję, że będzie gonitwa.
- KENSHIROU! - krzyknął Hajime biegnąc za nim.
Wyszedłem z tej celi i zobaczyłem jak Musashi śmieje się z zaistniałej sytuacji.
- Z czego się śmiejesz Musashi? - zapytałem się Musashiego.
- Haha... haha... . JYUGO! - zaskoczony krzyknął na mnie.
- Tak to ja, a co? - ponowie zapytałem się Musashiego.
- Em... . - zaczął mówić dopóki nie zaczął uciekać chyba gdzieś daleko ode mnie.
- NIE UCIEKAJ MUSASHI! - krzyknąłem i też zacząłem gonić Musashiego jak Hajime Kenshirou.
Ciekawe co później zrobi mi Hajime po złapaniu Kenshirou i Musashiego.
Chyba to będzie coś mega ciekawego i wartego zobaczenia.

************************************

One Shot z Nanbaka.
I ta część może być krótka.
Ale jak ja to mówię "Taki miałam pomysł i taka była wena".
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro