Nowoczesne Kuroshitsuji
Autorem "Kuroshitsuji" jest Yana Toboso.
************************************
Info o twojej postaci:
(T/I) - twoje imię,
(D/W) - długość włosów,
(K/W) - kolor włosów,
(K/O) - kolor oczu,
Oto zaczynam.
************************************
*W rezydencji Phantomhive.*
- TYLKO NIE PANI MARYŚKA! - krzyknęła Darka z salonu.
Jak na zawołanie... raczej jak na usłyszenie krzyku Darkii wleciał przez drzwi przystojny kamerdyner.
Tym przystojnym kamerdynerem jest jedyny i niepowtarzalny demon Sebastian Michaelis.
Obraca się szukając wzrokiem martwego ciała lub mordercy.
- CO SIĘ DZIEJE?! JAKA PANI MARYŚKA?! - krzyknął wystraszony Sebastian jakby coś złego się stało.
- Pani Maryśka nie żyje bo chciała uratować Pawła głównego bohatera książki. - powiedziała Darka płacząc nad fotela.
- ... . Ty na prawdę tak się emocjonujesz? - zapytał się zirytowany Sebastian do Darkii.
- Tak ponieważ Pani Maryśka to była bardzo zacną kobietą po sześćdziesiątce i straciła życie w takiej nieszczęsnej sytuacji. - odpowiedziała Darka z smutkiem w głosie.
- Daj tą książkę bo będziesz mnie męczyć twoją nową żałobą. - powiedział Sebastian zabiegając jej książkę prosto z rąk.
- Ale ta książka jest wspaniała. Gdybyś ją przeczytał to byś wiedział co teraz czuję. - powiedziała Darka szczerze.
- Nie przeczytam tej książki bo nie mam czasu na to. - powiedział Sebastian.
- Masz czas na to Sebastian. - powiedziała (T/I) wchodząc do salonu poprawiając (D/W) (K/W) włosy.
- Jak mam na to czas jak co chwila panicz... . A właśnie gdzie jest panicz Ciel? - powiedział i zapytał się Sebastian do obu kobiet.
- Poszedł do szkoły by się uczyć. - powiedziała (T/I).
- Dlaczego poszedł do szkoły i kto go zapisał? - zapytał się Sebastian.
- Ty go zapisałeś Sebastian po tym jak usłyszałeś, że chce się uczyć i być mądrzejszym od Aloisa. - powiedziała Darka szczerze.
- A czy Alois nie poszedł też do szkoły? - zapytała się (T/I) poprawiając grzywę od swoich (K/O).
- Też poszedł, ale do szkoły specjalnej jak pamiętam. - odpowiedziała jej Darka.
- Są szkoły specjalne? - spytał się zdziwiony Sebastian.
- Wiem, że są publicznie i prywatne, ale chyba też są specjalne. - odpowiedziała (T/I).
- Na pewno są tylko my o tym nie wiedzieliśmy dopóki Alois nie pojawił się w naszym życiu. - powiedziała Darka.
- A no tak. - powiedziała (T/I). - Słyszałam, że Claude chce się zatrudnić jako nauczyciel by pilnować Aloisa.
- Aloisa czy innych uczniów i nauczycieli przed nim samym? - zapytała się Darka do (T/I).
- Dwie rzeczy jednocześnie będzie robić. I mogę się zgodzić z Darką. Eh... . Jak panicza nie ma co ja mam robić? - powiedział i zapytał się Sebastian.
- Albo odpoczywać albo zrobić to samo co Claude. - powiedział Darka.
- Nie będę zatrudniał się jako nauczyciel na rok. - powiedział Sebastian.
- W przypadku Ciela jest to siódma klasa podstawówki, a Alois chyba ósma klasa specjalna. - powiedział (T/I).
- Mają obowiązek nauki do 18 roku życia według prawa. - powiedziała Darka.
- Więc Sebastian masz co decydować. Dwuletnia praca w szkole podstawowej, a potem ponadpodstawowej zależności od tego gdzie Ciel pójdzie, albo czekać aż ukończy szkołę. - powiedziała (T/I).
- A jak za chce mu iść na studia? - zapytała się Darka.
- Już wiem co będę robić. - powiedziała Sebastian.
- Tak? - zapytała się szokowania Darka do Sebastiana.
- Tak. Zostanę profesorem uniwersytetu i będę mógł dodatkowo nauczać Ciela rzeczy przed wyborem dobrych studiów. - odpowiedział Sebastian.
- Okej, ale może najpierw odpocznij i wtedy zatrudnij się jako profesor. - powiedziała Darka.
- Wtedy będziesz mieć tylko 36 dni urlopu.- powiedziała (T/I).
- Przemyśle to. - powiedział Sebastian.
- A jak masz chwilę wolnego to przeczytaj tą książkę. - powiedziała Darka pokazując palcem na książkę w prawej ręce Sebastiana.
- Dobra przeczytam. Jeżeli mnie znudzi to oddaję Tobie. - powiedział Sebastian.
- Daj (T/I). Też chce tą książkę przeczytać. - powiedziała Darka.
- Rozumiem. To dam (T/I). - powiedział Sebastian wręczając książkę w ręce (T/I).
- Nie chcesz jej teraz przeczytać? - zapytała się (T/I) do niego.
- Teraz nie bo muszę już iść. - odpowiedział Sebastian.
- Gdzie ty lecisz Sebastian? - spytała się zaciekawiona Darka do niego.
- Lecę do kuchni by upiec ciasto na powrót Ciela i muszę wygonić Grella z ogródka. - powiedział Sebastian.
- A no tak twój psycho fan. - powiedziała Darka.
A (T/I) zaśmiała się z tych słów jakie Darka użyła w stronę Sebastiana.
- Nawet nie mów takich słów przy mnie. - powiedział z powagą w głosie Sebastian.
- Zapamiętam to. - powiedziała Darka.
- A jakie ciasto będziesz piekł? - zapytała się (T/I) do niego.
- Myślałem o zrobieniu ulubionego ciasta panicza. - powiedział Sebastian sprawdzając czas na zegarze ściennym.
- Mniam. Jak ja zazdroszczę Cielowi tego, że ma Ciebie i twój talent do gotowania i pieczenia. - powiedziała Darka.
- Nie tylko ty mu zazdrościsz Darka. - powiedziała (T/I).
- To ja życzę wam miłej lektury. - powiedział Sebastian do nich.
- Dziękuję Sebastian. - powiedziała (T/I) siadając na kanapie by przeczytać książkę.
- Dziękuję Sebastian i trzymam kciuki byś dobrze kopnął Grella w tyłek by polecał daleko. - powiedziała Darka.
- Dziękuję za radę Darka. Do zobaczenia późnej. - powiedział Sebastian wychodząc ze salonu.
- Do zobaczenia. - powiedziały jednocześnie (T/I) z Darką do niego.
I tak wyglądała część dnia Sebastiana, (T/I) i Darkii do powrotu Ciela.
Ciel wrócił ze szkoły i był szokowały smutkiem (T/I) i Darkii z nad książki.
Ale postanowił to zachować dla siebie i poszedł do kuchni zobaczyć czy jest jakieś ciasto zrobione.
Oraz to czy Sebastian nie zajmuje się kotami w ogrodzie lub czy Grella nie ma w jego ogrodzie.
Zobaczył, że wszystko jest w porządku i nie ma Grella to poszedł do swojego gabinetu by odrobić dokumenty i lekcje jakie dostał do wykonania.
I tak minął cały spokojny dzień w rezydencji Phantomhive.
Bez żadnych problemów w kuchni, ogrodzie i z tym, że nie będzie widać Grella przez najbliższy miesiąc.
************************************
Ta część One Shota była pisana od 22 września do 9 października 2023 roku.
One Shot, którego miałam w głowie od jakiegoś czasu, ale nie miałam pomysłu jak go zacząć.
Ale po przeczytaniu całej książki "Stanie się coś złego" autorstwa Jakuba Bączykowskiego postawiłam napisać to co dostaliście.
I mogę polecić tą książkę bo mnie tak wciągnęła, że ostatnie 7 rozdziałów z wielkimi emocjami się czytało.
Szczególnie ubolewam nad panią Maryśką, którą tak bardzo polubiłam i mi zrobiło się szkoda to co się wydarzyło.
Co dokładnie się stało w tej książce?
Jedynie polecam kupić i samemu się przekonać na własnej skórze o tym.
Oraz chcę wam złożyć życzenia z okazji świąt wielkanocnych bo jak sami widzicie datę publikacji jest przed samymi świętami.
Będąc osobą która pomaga w ogarnięciu rzeczy na święta nie będę mieć chwili by tu wejść.
Z okazji Świąt Wielkanocnych,
życzę wszelkich łask Bożych,
pogodnych, zdrowych świąt,
smacznego jajka, wesołego śmigusa dyngusa
i jak najmilszych spotkań w gronie przyjaciół i rodziny.
Więc... .
Oczekujcie następnej części za miesiąc.
Do zobaczenia.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro