Pomidorowa miłość

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Autorem "Hetalia" jest Hidekazu Himaruya.

************************************

Info o twojej postaci:

(T/I) - twoje imię,
(T/N) - twoje nazwisko,
(D/W) - długość włosów,
(K/W) - kolor włosów,
(K/O) - kolor oczu,
(I/P/S) - imię pierwszego syna,
(I/D/S) - imię drugiego syna,
(I/C) - imię córki,

Oto zaczynam.

************************************

*Perspektywa z osoby trzeciej.*

- JAK JA CI POKAŻĘ POMIDOROWY ZDRAJCO! - krzyknął Lovino na kogoś.
- Lovino uspokój się proszę. Na pewno go znajdziemy i pokażemy mu gdzie raki zimują. - powiedziała Darka jednocześnie uspokajając wkurzonego Lovino.
- Masz rację Darka. Masz rację. -powiedział Lovino do niej.

*Lovino i Darka idą w stronę targu z warzywami. A Antonio wychyla głowę za budynku mieszkalnego.*

- Uf... . Uciekłem od nich. - powiedział Antonio do samego siebie.
- Dzień dobry. Czy wszystko w porządku proszę pana? - ktoś powiedział do Antoniego.
- Tak. Jest wszystko w porządku. - powiedział Antonio.
- Widziałam jak pan uciekał od tej dwójki. Mogę wiedzieć dlaczego pan od nich uciekł? - zapytała się jego pewna kobieta.
- Mam swoje powody w tej sytuacji. A mogę wiedzieć z kim rozmawiam? - powiedział Antonio do niej.
- Ah... bardzo przepraszam. Jestem (T/I) (T/N). A pan? - powiedziała (T/I) do Antonio.
- Ja jestem Antonio Fernández Carriedo. Miło poznać Ciebie (T/I). - powiedział Antonio do (T/I).
- Też mi miło poznać Ciebie Antonio. - powiedziała (T/I).
- A może pójdziemy do tej kawiarenki, która jest niedaleko? Jeżeli masz na to czas. - zaproponował Antonio (T/I).
- Tak pójdę i dziękuję Ci za to Antonio. - podziękowała (T/I) jemu.
- Nie ma problemu. Chociaż tyle, że ta dwójka mnie nie zajdzie w najbliższym czasie. - powiedział Antonio jednocześnie obserwując okolicę.
- A mogę wiedzieć jak oni się nazywają? - zapytała się jego (T/I).
- Ten co krzyczał jest to Lovino Vargas. A ta dziewczyna w blond włosach jest to najlepsza przyjaciółka Lovino Daria Spiderwick. Ale nazywamy ją po jej ksywce Darka. - odpowiedział jej Antonio.
- Daria Spiderwick. Kojarzę to imię i nazwisko. - powiedziała (T/I).
- Na prawdę? - zapytał się jej Antonio.
- Tak... . Gdzieś usłyszałam to imię i nazwisko. Albo gdzieś je przeczytałam. Sama nie wiem. - odpowiedziała mu (T/I).
- Nieważne. Najważniejsze, żebyśmy doszli do tej kawiarni. - powiedział Antonio.
- Tak zgadza się. - powiedziała (T/I).
- To proszę pójść za mną proszę pani. - powiedział Antonio do (T/I).
- Dziękuję proszę pana. - powiedziała (T/I) do niego.
- To może po drodze poopowiadamy o sobie. - zaproponował jej Antonio.
- Może być. - powiedziała (T/I) mu.
- To ja powiem, że... . - zaczął mówić o sobie Antonio prowadząc w stronę ulubionej kawiarni.

************************************

*Kilka lat później. Perspektywa Antonio.*

- I tak wtedy poznałem waszą matkę. - powiedziałem do dwóch synów i córki.
- Nigdy nie myślałem, że tak mamę poznasz. - powiedział do mnie (I/P/S).
- Ja myślałam, że to dzięki chrzestnej Darkii poznałeś mamę. - powiedziała (I/C).
- A ma myślałem, że to wujek Lovino pomógł tacie poznać mamę. - powiedział (I/D/S).
- A teraz widzicie, że wasza trójka nie pomyślała o tym tak jak - powiedziała (T/I) do nich.
- Dobra (I/P/S), (I/D/S) i (I/C) idźcie już do swoich pokoi i czas abyście poszli spać. - powiedziałem do nich.
- Dobra. Dobranoc. - powiedział (I/D/S).
- Dobranoc tato i mamo. - powiedziała (I/C).
- Dobranoc. - powiedział (I/P/S).
- Dobranoc dzieci. - powiedziałem do nich.
- Dobranoc kochani. - powiedziała do nich (T/I).

*(I/P/S), (I/D/S) i (I/C) idą do swoich pokoi.*

- To mogę wiedzieć dlaczego im powiedziałeś jak się poznaliśmy? - zapytała się mnie (T/I).
- Sami przyszli do mnie i sami zapytali się mnie o to. - odpowiedziałem jej.
- Rozumiem. - powiedziała.
- To co idziemy do salonu uczcić naszą rocznicę poznania się? - zaproponowałem jej.
- Tak chodźmy. - powiedziała.
- Za mną pani Carriedo. - powiedziałem do mojej żony.
- Już idę proszę pana Carriedo. - powiedziała (T/I) do mnie.

************************************

Ach pomidorowy zdrajco masz tego One Shota napisanego.
Tym razem inna forma One Shota.
Jestem ciekawa czy wam to się podobało.
I w niedziele 18 października po raz kolejny zamiast zapisać dałam "OPUBLIKUJ".
Kolejny raz to zrobiłam.
I jeszcze nie tą część co trzeba.
No... ze mną coś złego się dzieje.
Ale będę musiała obejrzeć dobry horror i potem wrócę do normy.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro