Czterdziesty piąty

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dawno mnie tu nie było. Szkoła, nauka i inne pierdu-pierdu.

Nie przychodzę z niczym mocnym w zanadrzu, ale w sumie to czemu się nie pochwalić kilkoma gryzmołami?

(Spłonę za to w piekle, ale nie mam nic na swoją obronę)
Rysowany kredkami, jak równieź – ciekawa jestem, czy widać – starymi flamastrami pamiętającymi jeszcze moje podstawówkowe czasy.

Zastanawiałam się ostatnio nad zakupem promarkerów, ale nie wiem, czy to się opłaca. Koleżanka polecała mi copici i w sumie nie jestem pewna, co lepsze. Jak macie już wyrobione zdanie, to byłabym wdzięczna je usłyszeć!

Nic mistrzowskiego, ale, jak widać, staram się ostatnio spróbować czegoś innego niż bezpieczne kredki. Wydaje mi się, że jak na długą przerwę od ołówków, obrazki nie wyszły jakoś krytycznie.

Jakby ktoś się zastanawiał, kim są osoby na nich, to kolejno Sun Kingsleigh i Mira Bellemore. Postacie stworzone całkowicie przeze mnie. Używam ich wizerunków w gierce i w sumie w jednej z moich historii.

Stay tuned, bo mam dla Was małą niespodziankę, trochę humoru, czy jakkolwiek chcecie to nazwać.

Widzimy się za chwilę!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro