Dwudziesty ósmy i dziewiąty

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Okej, pierwsza sprawa - prawie napisałam "usmy" i czuję się głupio xD

Druga sprawa...

Jejku, jejku, chciałabym Wam podziękować za ponad dziesięć tysięcy wyświetleń pod tym artbookiem! Nawet nie wiecie jak się cieszę :D

Przychodzę dzisiaj z dwoma fanartami.
Tak, tak, od razu uprzedzam, że będzie to Florence.
Tak, tak, wiem, że mam obsesję.
Tak, tak, ile razy można ją rysować i w ogóle... Ja wiem.

No. Krótki wywód był, teraz czas na rysuneczki.

1.

To coś powstało, kiedy to usiłowałam uczyć się na geografię... Powiem tylko, że się wtedy nie nauczyłam.

2.

Z kolei ten pomysł wpadł mi podczas niezwykle ciekawej lekcji biologii.
Pozdrawiam moją biolożkę - panią Kingę! Jeśli kiedyś pani tu trafi, chcę, żeby pani wiedziała, że usypiam na każdej biologii. I powinna pani zrobić coś z tym wytrzeszczem oczu, bo się go boję.
Zupełnie jakby miała pani chorobę Gravesa Basedowa. Hę? Czasami jednak uważam!

Do następnego!
~nes

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro